WIADOMOŚCI

Lopez: strata wyjdzie Pietrowowi na dobre
Lopez: strata wyjdzie Pietrowowi na dobre
Gerard Lopez, właściciel zespołu Lotus, jest przekonany, że decyzja o pożegnaniu się z Witalijem Pietrowem, która dla Rosjanina była zaskoczeniem, ostatecznie wyjdzie kierowcy na dobre. Przypomnijmy, że 27-letni Pietrow, który nadal szuka posady na zbliżający się sezon, prawdopodobnie będzie musiał zadowolić się rolą kierowcy testowego Pirelli.
baner_rbr_v3.jpg
„Mieliśmy przeczucie, że myślał on w ten sposób: Jeśli nadal będę zapewniał zespołowi pieniądze moich sponsorów, to zostanę tu na pięć kolejnych lat” - dla niemieckiego Auto Motor und Sport mówił Lopez. „Formuła 1 nie działa jednak w ten sposób”.

„Myślę więc, że Witalij potrzebował zimnego prysznica – bez względu na to czy będzie teraz musiał pauzować przez rok, czy zdobędzie posadę w innym zespole, strata ostatecznie wyjdzie mu na dobre”.

Właściciel zespołu Lotus przypomniał również, że w podobnej sytuacji w 2009 roku znalazł się Romain Grosjean – mistrz serii GP2, który zajął miejsce rosyjskiego kierowcy.

„Romain znajdował się w podobnej sytuacji do Pietrowa. Był przekonany, że wszystko samo się ułoży. Potem przyglądaliśmy się mu bardzo uważnie i doszliśmy do wniosku, że zasłużył na drugą szansę”.

Kolejnym kierowcą, którego postawa budziła wątpliwości, był według Lopeza Bruno Senna, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy ekipy z Enstone w ośmiu ostatnich rundach, zastępując Nicka Heidfelda.

„Pamiętam, że w Indiach miał wystartować z czternastego pola i był w dobrym nastroju. Pomyślałem: Tak być nie może”.

„Gdy w kwalifikacjach zajmujesz czternaste miejsce, powinieneś być zdenerwowany i zastanawiać się co poszło źle” - przekonywał Lopez.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
Gosu

17.02.2012 09:42

0

Widząc podejście Roberta do tematu, gdzie często nie był zadowolony z wyników Q3 nie dziwię mu się, że drażnią go mało ambitni kierowcy. Zobaczymy czy Kimi utrzyma motywację do końca sezonu.


avatar
patrolek23

17.02.2012 09:52

0

Brawo! A jednak można kulturalnie. Widać Lopez zwraca dużą uwagę na postawę kierowców. Z Raikonnena powinien być zadowolony :D. Swoją drogą, to jeśli ocenił Bruno tylko na podstawie jego pogodnego nastroju, to mógł się trochę pomylić, bo Bruno nawet jak grzał ławę, to się promiennie uśmiechał do wszystkich - taki ma po prostu sposób bycia.


avatar
sliwa007

17.02.2012 10:11

0

Jakoś Lopez nie miał problemów z tym że zatrudniał Pietrowa tylko dla pieniędzy wiedząc że to marny kierowca, niech się cieszy że Kimi wrócił bo w tym sezonie dalej miałby w składzie Pietrowa i dalej musiałby się uśmiechać do kamer mówiąc jaki to perspektywiczny kierowca. Co do Senny to mam mieszane uczucia ale chyba Lopez przesadza. Senna nie miał powodów do tego żeby się smucić, dostał jeden z najgorszych bolidów w stawce, 14 miejsce było adekwatne do ich formy. Pamiętam jak Kubica jeżdżąc jeszcze w BMW ironicznie uśmiechał się po nieudanych kwalifikacjach. Nikt wtedy nie robił z tego problemów.


avatar
Święty

17.02.2012 10:22

0

3. Sliwa, nie wiesz co gadasz. Bolid był duzo lepszy niz osiągi tych dwóch marnych pay-driverów. Bardzo dobrze, że pożegnali się zarówno z Witoldem jak i Bronisławem. I rzeczywiście może coś w tym jest - że jak płacisz to wydaje ci się, że nikt cię nie ruszy. A jeżeli zaczniesz osiągać złe wyniki to zaczniesz pieprzyć w mediach, że bolid jest do niczego i jeszcze właśnie takie osoby jak powyżej w to zaczną wierzyć. Już się "nie mogę" doczekać biadolenia Brunona na bolid Williamsa, będzie zabawnie.


avatar
atomic

17.02.2012 10:31

0

4@ to ,że kierowcy byli gorsi od bolidu nie wyklucza tego co napisał śliwa ,że sprzęt był do dupy /nikt go nie potrafił rozwijać/ . a lopezik podpierał się panami bo wiedział ,że bez roberta będzie wielka dupa z sezonu . teraz ma kimiego to się sadzi -mimo,że sezon rozpoczyna się w australii . ten lopez też taki formułowiczf1 z koziej brody . nazwisko -lopez , urodzony w lukxemburgu ,studia w usa ,kasa nie wiadomo od kogo , pierwszy sukces -zarządzanie kapitałem ludzkim na całym świecie . pachnie mi to bogatym synalkiem kilku ojców .


avatar
sliwa007

17.02.2012 11:16

0

4. Święty Jak Senna został etatowym kierowcą to niestety z tym bolidem nie wiele można było zrobić. Kupa złomu na czterech kółkach. Tak na prawdę to nie chodzi mi o to czy słabe wyniki bardziej wynikały ze słabego bolidu czy ze słabych kierowców. Także uważam i często to powtarzałem na tym forum (za co byłem odsyłany na onet) że Pietrow i Senna to marni kierowcy. Chodzi mi o to że Lopez własną matkę by zabił żeby tylko podpisać kontrakt z Witkiem i dostać się do ruskich pieniędzy a jak się okazało że Rosja nie jest aż tak bardzo zainteresowana wspieraniem swojego jedynaka w F1 to odwraca kota ogonem i udaje że dla niego liczy się przede wszystkim talent i zaangażowanie zawodnika. To czysta hipokryzja, czemu go nie zwolnił w połowie sezonu 2010 kiedy to przegrywał z Kubicą w kwalifikacjach o 0,5-1 sekundy i rozbijał bolid co weekend wyścigowy? Jakoś Heidfelda dało się zwolnić jak się okazało że nie ma dobrych wyników a tak naprawdę był dużo lepszy od Pietrowa z debiutanckiego sezonu.


avatar
ULTR93

17.02.2012 14:35

0

No to Lopez się zdziwił. Popieram go w 100% trzeba się wykazywać swoimi umiejętnościami (tylko trzeba je mieć).


avatar
Skoczek130

18.02.2012 12:35

0

Lotus nie miał kasy, żeby go rozwijac... ;]


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu