WIADOMOŚCI

  • 08.10.2006
  • 4676
Konferenca prasowa po GP Japonii
Konferenca prasowa po GP Japonii
Tradycyjnie po zakończeniu GP odbyła się konferencja prasowa. Zaproszeni na nią zostali trzej najlepsi zawodnicy wyścigu, czyli Fernando Alonso, Felipe Massa i Giancarlo Fisichella. Oto najciekawsze pytania i odpowiedzi na nie:
baner_rbr_v3.jpg
Pytanie: Czy czujesz już teraz, że jedną ręką dotykasz tytułu mistrzowskiego?
Fernando Alonso: Nie, nie do końca. Myślę, że jest trochę za wcześnie, nie można teraz powiedzieć co tak właściwie się stało. To całkowita niespodzianka dla nas, ale z pewnością to samo może przytrafić się nam w Brazylii. Na pewno teraz mamy lepszą pozycję niż przed tym wyścigiem, ponieważ przy równej ilości punktów musiałem pobić Michaela, i Ferrari, a to nie jest łatwe. Teraz potrzebujemy tylko kilka punktów, więc wszystko stało się prostsze, ale musimy ukończyć wyścig, a jak wiadomo czasami zdarzają się jakieś nieszczęśliwe zdarzenia. Nigdy nie wiadomo co się może stać. Musimy pojechać tam maksymalnie skoncentrowani.


P: Co czujesz teraz, jedziesz do Brazylii, to będzie twój domowy wyścig. Na pewno będzie dla ciebie i dla Ferrari bardzo ważny.
Felipe Massa: Na pewno, postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby wygrać wyścig. GP Brazylii będzie dla nas bardzo ważne, nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Renault ma dość komfortową sytuację, ale musimy spróbować wszystkiego co w naszej mocy, bo wtedy wszystko jest możliwe. Wyścig to wyścig. Nie wiadomo ci się może przydarzyć- tak jak dziś z Michaelem...


P: Felipe, prowadziłeś pierwsze dwa okrążenia, potem Michael cię wyprzedził- co się stało? Przepuściłeś go?
FM: Tak, przepuściłem go. Chciałem mu pomóc w zdobyciu mistrzostwa, przepuściłem go, i chciałem podążać za nim, polepszyć czas swojego okrążenia. Wszystko szło tak jak trzeba, tylko niestety przydarzył się ten kłopot z silnikiem.


P: Giancarlo, gratulacje. Na początku straciłeś dużo czasu jadąc za Toyotami.
Giancarlo Fisichella: Nie miałem fantastycznego startu, straciłem pozycję na rzecz Buttona. Potem po kilku okrążeniach wyprzedziłem go i chciałem dogonić Toyoty. Wtedy balans bolidu nie był taki zły. Miałem dobry wyścig, udało mi się ich wyprzedzić dzięki pit stopom, tak więc strategia była udana, opony dobrze się spisywały. Dzisiejszy wynik jest wspaniały dla Fernando, dla mnie, dla zespołu. Ale mentalnie, psychicznie to był dla mnie trudny wyścig, gdyż w czwartek straciłem mojego najlepszego kolegę, jakiego kiedykolwiek miałem. Jestem naprawdę smutny, nie jest łatwo prowadzić bolid w takich okolicznościach. Chciałbym właśnie jemu zadedykować moje trzecie miejsce, i powiedzieć mu w ten sposób ‘ciao’.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
godzil1

08.10.2006 16:42

0

Ale mentalnie, psychicznie to był dla mnie trudny wyścig, gdyż w czwartek straciłem mojego najlepszego kolegę, jakiego kiedykolwiek miałem. To dlatego Fisico plakał...


avatar
ma-teo

08.10.2006 17:38

0

Tak. Szkoda. Przkto mi


avatar
Charger88

08.10.2006 21:46

0

ja przepraszam, że nie na temat, ale od kiedy FIA pozwala znowu reklamować się koncernom tytoniowym na bolidach ????????????????????


avatar

08.10.2006 22:05

0

Nie wolno reklamować koncernów tytoniowych w Europie, w Azji wolno


avatar
ma-teo

08.10.2006 22:58

0

Sprawa wygląda tak (z tego co wiem): FIA raczej obstaje za brakiem firm tytoniowych w F1, ale nie zabrania. W niektórych krajach reklamowanie tytoniu jest całkowicie zabronione. Ale takie Ferrari ma umowę z Phillipem Morrisem chyba do 2011, więc... (proszę o korektę mojej wypowiedzi w razie błędu, bo opieram się jedynie o kispską pamieć:) )


avatar
dOdG3R

09.10.2006 11:35

0

Felipe Massa: "...ale musimy spróbować wszystkiego co w naszej mocy, bo wtedy wszystko jest możliwe...". Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie to wplywanie na FIA, zeby wymusic sankcje na Renault. Ale obawiam sie, ze "wszystko w naszej mocy" nie ograniczy sie tylko do toru. Obym sie mylil!!!


avatar
Kpt Nelson

09.10.2006 20:00

0

Ale bym miał beka jek do Brazyli zawieźli by jakiegoś kamikadze co by zorził Alonso np. Yamamoto:Dto jest całkiem mozliwe przy jego zdolnościach:D


avatar
ef-one

10.10.2006 12:46

0

Wszystko wyjdzie w praniu


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu