WIADOMOŚCI

Honda zadowolona i smutna po GP Japonii
Honda zadowolona i smutna po GP Japonii
Jenson Button zakończył Grand Prix Japonii na wysokiej czwartej pozycji. Reprezentując japoński zespół osiągnął najlepszy wynik ze wszystkich zespołów, które w Japonii ścigały się u siebie. Rubens Barrichello niestety nie zaliczy wyścigu do udanych. Już po pierwszym okrążeniu musiał zjechać do boksu na wymianę nosa, którego uszkodził na starcie wyścigu. Ostatecznie Rubens Barrichello ukończył wyścig na 12 pozycji.
baner_rbr_v3.jpg
„Jestem całkiem zadowolony z czwartego miejsca dzisiaj” powiedział Button. „Mieliśmy równy wyścig i sądzę, że wykonaliśmy pracę najlepiej jak mogliśmy patrząc na walkę w mistrzostwach. Wystartowaliśmy trochę lepiej i zdołałem wyprzedzić Renault poza optymalnym torem jazdy. Opony spisały się dobrze i byliśmy w stanie wyprzedzić obie Toyoty. Ponownie zespół wykonał niesamowitą pracę w pit stopach; jesteśmy dobrzy w tym od Hockenheim. Nie byliśmy tylko w stanie pokonać dwóch uczestników mistrzostw teraz, ale będziemy w stanie, zaufajcie mi! Jest mi bardzo przykro, że nie wrócimy w przyszłym sezonie na Suzukę, ponieważ odbieram to Grand Prix jak swoje domowe. Mimo to teraz miło jest zdobyć kolejne 4 miejsce i 5 punktów dla siebie i zespołu.”

Rubens Barrichello dodał: „Ponownie start nie ułożył się po mojej myśli i znowu wszedłem w zakręt razem z Heidfeldem. On zamknął drzwi bardzo szybko i nie miałem dokąd uciec, więc zblokowałem koła i dotknąłem go. Nieszczęśliwie zniszczyłem swoje przednie skrzydło. Potem byłem bardzo szybki, ale to Suzuka, gdzie wyprzedzanie jest bardzo trudne. To rozczarowujący wynik dla mnie przed naszą widownią, ale nadal mam swój domowy wyścig w Brazylii, na który czekam z niecierpliwością i miejmy nadzieję, że będziemy w stanie wypaść tam lepiej i zakończyć sezon na wysokiej pozycji.”

Dyrektor sportowy Hondy, Gil de Ferran dodał: „Jenson wykonał dobry start i zyskał jedną pozycję przed pierwszym zakrętem. Następnie, kiedy zobaczyliśmy, że nasi rywale zatrzymują się wcześnie, zatankowaliśmy bolid Jensona relatywnie długo w połowie dystansu, aby pokonać ich prędkością i strategią, co było bardzo satysfakcjonujące. Jenson pojechał wyścig normalnie i bezbłędnie i ponownie wycisnął z bolidu wszystko co był w stanie. Nieszczęśliwe Rubens zniszczył swoje przednie skrzydło na pierwszym zakręcie i od tej pory odgrywał rolę goniącego stawkę. Opuszczamy Suzukę będąc zadowoleni, że ponownie zdobyliśmy punkty, ale również smutni, gdyż nie powrócimy w przyszłym roku na tor, który dostarczył tyle zabawy i wielu ekscytujących momentów przez lata. Smutno jest także z powodu, że mamy jeszcze tylko jeden przystanek przed końcem sezonu. Wyzwanie to sprawiało nam przyjemność tyle razy w tym roku, że życzę nam abyśmy dalej w nim trwali.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

2 KOMENTARZE
avatar
ef-one

09.10.2006 09:07

0

Honda w końcu się podnosi ale zobaczymy jak spierdolą początek sezonu to będzie ciężko


avatar
Kpt Nelson

09.10.2006 19:56

0

Do natępnego sezonu jeszcze daleko;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu