WIADOMOŚCI

BMW: ryzyk, fizyk, Kubica
BMW: ryzyk, fizyk, Kubica
Zespół BMW po raz kolejny miał szansę osiągnąć dobry wynik w Grand Prix F1. Niestety popełnione błędy i pech nie pozwoliły powtórzyć dobrego wyniku. Nick Heidfeld wjechał na ostatnie okrążenie wyścigu jadąc na pozycji numer cztery, jednak na jednym z ostatnich zakrętów toru padł ofiarą incydentu, który zespół nazwał „wątpliwymi manewrami” i stracił pozycję na korzyść swoich rywali: Jensona Buttona, Pedro de la Rosy i Rubensa Barrichello.
baner_rbr_v3.jpg
Robert Kubica stracił aż 12 pozycji na starcie wyścigu po czym mozolnie odrabiał straty, awansując na 5 pozycję, aby po pit stopie spaść na 18 po tym jak zaryzykował założenie opon na suchą nawierzchnię zbyt wcześnie. Kubica ostatecznie dojechał do mety na 13 pozycji.

„To był najbardziej rozczarowujący wyścig w mojej karierze- nie tylko w F1, ale w całym moim życiu” powiedział Heidfeld. „Tuż przed końcem wyścigu byłem przekonany, że będę czwarty, ale wtedy kilku dublowanych kierowców sprawiło kłopoty. Pierwszym był Albers, który pozostał na suchej części toru i nie pozwolił się wyprzedzić. Musiałem hamować na mokrej części toru, prawie wpadając w poślizg i wyjeżdżając na trawę straciłem kilka sekund. Potem kierowca Super Aguri, Sato, blokował mnie przez prawie całe okrążenie. Walczył ze mną mimo, że był okrążenie za mną i wykorzystywał przewagę, którą miał w tym momencie jadąc na oponach Bridgestone. Z tego powodu obie Hondy dogoniły mnie, a Albers i Sato byli przed nami. Barrichello uderzył mnie w tylną część bolidu i po tym incydencie mogłem być szczęśliwy, że dojechałem do mety. Po tym wszystkim co się wydarzyło mogę powiedzieć, że byłem bardzo szybki dzisiaj.”

Robert Kubica powiedział: „Wyścig był bardzo ciężki dzisiaj, już na samym starcie zostałem uderzony, jak sądzę przez Roberta Doornbosa i spadłem na tył stawki. Potem wykonałem całkiem niezłą robotę ale nie wiedziałem, że byłem tak szybki jak to było w rzeczywistości. Wtedy nieszczęśliwie zaryzykowałem i postanowiłem założyć rowkowane opony zbyt wcześnie. Jazda na nich była niemożliwa, wypadłem dwa razy z toru na jednym okrążeniu i straciłem mnóstwo czasu. Ponownie zmieniłem opony na przejściowe i rozpocząłem wyścig od nowa za Giancarlo Fisichellą, Michaelem Schumacherem i Ferenado Alonso, utrzymując ich tempo. Mimo to, to był koniec marzeń dla mnie w tym wyścigu.”

Szef zespołu, Mario Theissen dodał: „Wynik wyścigu jest bardzo rozczarowujący dla nas. Nick miał pewną czwartą pozycję. Na ostatnich odcinkach wyścigu był spowolniony przez dublowanych rywali i stracił czterosekundową przewagę nad bolidami z tyłu. Jeden z nich nawet uderzył w tylną część bolidu Nicka. Ten incydent jest rozstrzygany przez Stewardów. Robert został wypchnięty na pierwszym zakręcie, spadł na 21 pozycję i wtedy zaczął odrabiać straty w bardzo imponującym stylu aż do piątej pozycji. Na pierwszym pit stopie poprosił o opony na suchą nawierzchnię, podjęliśmy ryzyko, ale okazało się to błędem. Konieczny był drugi pit stop, który zepchnął go na koniec stawki. Technicznie oba bolidy pojechały bez problemów.”

Willy Rampf, dyrektor techniczny skomentował: "Obaj kierowcy stracili pozycje na starcie, ale w wyścigu odrobili stracone miejsca. Przygotowaliśmy strategię na mokry tor i założyliśmy późny pierwszy zjazd do boksu. W porównaniu z kwalifikacjami nawierzchnia wysychała bardzo powoli. Robert zjechał do boksu na 24. okrążeniu i wiedzieliśmy, że założenie opon na suchy tor będzie dużym ryzykiem. W porozumieniu z nim zaryzykowaliśmy, i to był błąd. Tor był nadal zbyt mokry, zwłaszcza przy wyjeździe z boksu, więc opony od razu ostygły i straciły przyczepność. Stało się jasne, że musimy je zmienić jeszcze raz. W przypadku Nicka strategia zadziałała dobrze, przejechał dwie pierwsze części wyścigu na oponach intermediate i zyskał kilka pozycji. Na początku ostatniego okrążenia był czwarty, dlatego jesteśmy bardzo rozczarowani jego siódmym miejscem, w samochodzie uszkodzonym po wypadku na ostatnim kółku."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

39 KOMENTARZY
avatar
Kubik

01.10.2006 12:35

0

A więc to Kubica zaryzykował, będzie miał nauczkę, mimo wszystko ekipa powinna inczej zaregować, to było za duże ryzyko, nie wiemy jak przebiegała rozmowa, czy Robert nalegał, jak tak, to sobie to na długo zapamięta.


avatar
arrczi

01.10.2006 12:40

0

Wielka szkoda! Było zbyt pięknie! Kolejny raz opony górą!


avatar
kempa007

01.10.2006 12:42

0

Gdyby mu sie ta sztuka udala to by byl okrzykniety nowym krolem deszczu. Probowac mogl, debiutuje w F1 i chyba wszyscy go juz dostrzegaja - moze to mial byc chwyt marketingowy ;-)


avatar
Kubik

01.10.2006 12:49

0

Może to Robert szerzej zechce wyjaśnić, bo co by nie gadać, to ciągle dla wszystkich irracjonalne decyzja, a nie sądzę, żeby tak kochał ściagąc się na mokrym, chociaż znany jest z pewnych wypowiedzi z lekkiego braku szacunku do trudnych warunków na torze, dla mnie ciągle ta decyzja to wariactwo, ciekawą stroną medalu to pewność siebie Robert w Teamie, jak na kierowce na dorobku to rządzi tam i dzieli, czasami widac lepiej spuścić z tonu :))


avatar

01.10.2006 12:54

0

Takie życie raz lepiej raz gorzej...


avatar
gomez

01.10.2006 13:06

0

Ktos kiedyś świetnie okreslił ze Formula 1 to nie "skoki narciarskie", Tu sie nie zostaje mistrzem z przypadku. I tym samym powtarza się reguła że trzeba jeszcze raz praktyki i praktyki a sukces przyjdzie tylko trzeba bedzie na niego poczekac..... bo w końcu nikt nie zaprzeczy ze Robertowi brakuje ducha walki:) Pozdrawiam wszystkich pasjonatów F1.


avatar
Razzack

01.10.2006 13:56

0

moze nawet to i lepiej ze Robert sie pomylil. następnym razen nie popełni tego samego błedu. to młody kierowca, a błedy zdarzają się nawet najlepszym


avatar
coyote01

01.10.2006 14:08

0

Świetnie mu szło chciał być pierwszy na slickach i jeszcze szybszy. Stracił dużo pozycji, ale zyskał bardzo cenne doświadczenie.


avatar

01.10.2006 14:09

0

Jeszcze będzie lepiej...


avatar
Charger88

01.10.2006 14:20

0

Co jak co, ale BMW na razie powinno się kierować swoim instynktem i doświadczeniem, a nie sugestiami Roberta, bo chłopak mimo, że utalentowany to jeszcze kompletnie zielony. Nie pownni byli się zagadzać na propozycję wymiany tych opon... Kurde... :/


avatar

01.10.2006 14:28

0

Jest swietnie oby tak dalej,brawo Robert.


avatar

01.10.2006 15:01

0

Robet zaryzykował bo to jest wpisane w jego zawód, ale team to sztab wielu fachowców i powinni poczekać aż ktoś inny zmieni opony jako pierwszy:>


avatar

01.10.2006 15:08

0

Ehh, szkoda. Kubica wykonał kawał dobrej roboty po nie udanym starcie. Był aż na 5-tej pozycji. Kto wie, może jakby pojechał w bardziej zachowaczy sposób mógłby powalczyć znów o podium. Niestety, team BMW zaryzykował i mieli do tego prawo. Jak widać był to błąd, którego mam nadzieje nie powtórzą. I tak należy pogratulować Kubicy i liczyć, że teraz może być już tylko lepiej.


avatar

01.10.2006 15:10

0

Patrzyłem na Live timing równocześnie oglądając wyścig...byłem naprawde pod wrażeniem tego jakie czasy wykręcał Robert. Szkoda naprawde szkoda że to sie tak skończyło.


avatar

01.10.2006 15:19

0

co tu dużo gadać sport to ryzyko kto nie ryzykuje ten nie wygrywa, przecież wyprzedzając rywali przy tych prędkościach to za każdym razem ryzykuje uwazam że tak należy trzymać


avatar

01.10.2006 15:29

0

No Robert,nerwy to zly doradca,ale czlowiek i to potrafi opanowac,chociaz tego to chyba nie trzeba Cie uczyc. Czekamy na GP Japonii


avatar

01.10.2006 15:30

0

To była dobra lekcja. Lepiej, że teraz poełnia błędy kiedy się jeszcze uczy a uczyć będzie się jeszcze musiał sporo. Ma super talent, tak więc wierzę, że takie niepowodzenia tylko go wzmacniają. Powodzenia Robert!


avatar
rusolinho

01.10.2006 15:49

0

Robert pojechal dzisiaj jak sp. A Senna czyli mamy nowego mistrza jazdy na mokrym. Takie dejavu. A z czasem nauczy sie prawidlowego doboru opon. Pomalu niech oficjele F1 ucza sie Mazurka Dabrowskiego!


avatar
kennijczyk

01.10.2006 15:50

0

haha to bmw jest jeszcze wiekszym debiutantem niz kubica ;] dobrze ze na slikach nie startowali. i widac ze za duzo sie nie nauczyli po gp wegrzech ;). ale nie tylko oni popelnili ten blad ,za to oni pierwsi ;P


avatar
japis5

01.10.2006 16:22

0

Decydujący głos na jakie opony będzie wymiana w boksie , ma zawsze kierowca a nie zespół mechaników , Robert popełnił błąd , ale nie popełnia ten co nic nie robi.


avatar
ma-teo

01.10.2006 16:51

0

Taktyka, którą objął Robert stała się zarazem błogosławieństwem jak i przekleństwem. Trochę dziwi mnie fakt, iż Robert tak szybko zdecydował się na zmianę, a nie poczekał jeszcze kilku kułek. To był błąd, trodno. Co nie zabije to wzmocni, teraz już będzie wiedział czym grożą slicki na mokrej trakcji.


avatar

01.10.2006 17:32

0

panowie wyprzedził najwięcej bolidów na dzisiejszym GP było super


avatar

01.10.2006 17:33

0

W pierwszej części wyścigu pokazał że ma wielki talent ,ale potrzeba jeszcze więcej startów.


avatar
shalu

01.10.2006 17:35

0

blad bledem ale i tak mial najwiecej wyprzedzen na torze mlody jest i ma jaja wiec sie bardzo szybko wyrobi mi osobiscie bardzo sie wyscig podobal:-)


avatar

01.10.2006 17:39

0

Jechał pięknie i szybko. Zespół, czyli Robert i inni pomylili się. To się zdarza. Koniec końców jest dobrze. Wyścig emocjonujący jak zawsze w deszczu. Wszyscy kierowcy zdrowi. Za tydzień znowu wczesna pobudka. :)


avatar

01.10.2006 17:41

0

Kubica chyba wogóle nie oglądałwyścigu na Hungaroringu i wyczynów Speeda po takiej wymianie, wkurzyłem się jeszcze zanim Kubica zaczął się kręcić


avatar

01.10.2006 18:01

0

Kubica w BMW nie zrobi kariery przynajmniej póki będzie 2gim kierowcą. Ale cóz przecież mcLaren nie ma partnera dla Alonso na następny sezon :)


avatar
Smola

01.10.2006 18:21

0

No troszke mnie to zaskoczylo... przyznaje. Ale juz pewnie wyciagnal wnioski z tego bledu. To jest mlody kierowca, z ogromnym potencjalem. Nie mozna od niego wymagac, zeby zawsze podejmwal sluszne decyzje... bo on jest nowy. Zobaczymy jak poradzi sobie na torze Suzuka. Pozdrowionka :-)


avatar
Smola

01.10.2006 18:27

0

A jak powiedzial Niki Lauda o Kubicy ... "facet ma jaja". I teraz ulyszalem ze Michael Schumacher popelnil kiedys identyczny blad jak polak dzisisaj :) Niech Robert popelnia takie same bledy jak Schumi, do daleko zajdzie :) To tak humorystycznie :)


avatar
ma-teo

01.10.2006 18:56

0

:)


avatar

01.10.2006 19:30

0

ta przed wczesna wymiana intermediatow na sliki to analogia do tego co zrobil Scott (max) Speed heh na torze Hungaroring na Wegrzech -dlatego dziwie sie ze zespol zgodzil sie na tak pochopna wymianę ale czasami trzeba zrobic krok w tyl zeby wystrzelic do przodu pozdrawiem wszytskich fanow F1


avatar

01.10.2006 19:31

0

ta przed wczesna wymiana intermediatow na sliki to analogia do tego co zrobil Scott (max) Speed heh na torze Hungaroring na Wegrzech -dlatego dziwie sie ze zespol zgodzil sie na tak pochopna wymianę ale czasami trzeba zrobic krok w tyl zeby wystrzelic do przodu pozdrawiem wszytskich fanow F1


avatar
senninha94

01.10.2006 21:37

0

oby daleko zaszedł.. bo może ktoś mu powiedzieć, że team Bmw ma w obwodzie młodego "równie" utalentowanego kierowcę testowego sponsorowanego przez Bmw, któremu ...Bmw może by wybiło z głowy pomysł załozenia slicków w takich warunkach.. Ja tam po takim występie, nawet jeśli Robert jechał bardziej niż rewelacyjnie, myśle o przyszłym roku.. i to jakoś nie są spokojne myśli


avatar

02.10.2006 09:56

0

Jest dobrze. Takie błędy sie zdarzają. Jazda świetna, a w Japonii wszystko zagra :)


avatar

02.10.2006 09:57

0

Jest dobrze. Takie błędy sie zdarzają. Jazda świetna, a w Japonii wszystko zagra :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu