Sebastian Vettel po raz szósty w tym sezonie sięgnął po zwycięstwo, nie pozostawiając złudzeń swoim rywalom, którzy po cichu liczyli, że zakaz zmiany mapowania silnika pomiędzy sesją kwalifikacyjną a wyścigiem nieco osłabi dyspozycję Red Bulla.
Podchodząc do osiągnięć aktualnego mistrza świata w tym sezonie czysto statystycznie można powiedzieć, że ten obronił tytuł mistrzowski już w Walencji. Kibicom i rywalom Vettela pozostaje jednak jeszcze matematyka…Start wyścigu przebiegł zgodnie z oczekiwaniami zespołu Red Bull. Sebastian Vettel i Mark Webber pewnie utrzymali swoje pozycje. Za ich plecami dobrze rozpoczął wyścig Fernando Alonso, który w kluczowym, drugim zakręcie toru sprytnie awansował na trzecie miejsce.
Start nie wyszedł z kolei Lewisowi Hamiltonowi, który oprócz Alonso, oddał pozycję także drugiemu kierowcy Ferrari- Felipe Massie. Kierowcy zespołu Renault także słabo przystąpili do GP Europy. Nick Heidfeld 9 pozycję startową rozmienił na 10, a Witalij Pietrow 11 pole startowe po pierwszym okrążeniu zamienił na 15 miejsce.
Większość kierowców zdecydowała się na strategię trzech postojów w boksach. Po pierwszej turze, którą rozpoczął na 12 okrążeniu Nick Heidfeld sytuacja w czołówce nie zmieniła się. Prowadzili kierowcy Red Bull przed Fernando Alonso.
Ku uciesze zgromadzonych na torze kibiców na 21 okrążeniu Hiszpan wykorzystując system DRS wyprzedził Marka Webbera i awansował na drugie miejsce. Kierowca Ferrari nie mógł jednak zbyt długo nacieszyć się swoim manewrem, gdyż już podczas drugiej tury zjazdów do boksów musiał oddać ciężko wywalczoną na torze pozycję z powrotem Markowi Webberowi.
Na tym jednak rywalizacja strategów Ferrari i Red Bulla nie zakończyła się. Podczas trzeciej tury zmian opon, czołówka musiała zmienić opony na gorzej spisujące się średnie ogumienie. Mark Webber jako pierwszy, na 43 okrążeniu, postanowił zjechać do boksów. Fernando Alonso pozostał na torze na zużywającym się miękkim ogumieniu o trzy okrążenia dłużej i ostatecznie ponownie wyprzedził Marka Webbera, awansując na drugą pozycję.
Wyścig o GP Europy pewnie padł łupem Sebastiana Vettela, za którym linię mety przekroczyli Fernando Alonso i Mark Webber. Tuż za podium finiszował Lewis Hamilton.
GP Wielkiej Brytanii odbędzie się za dwa tygodnie. Na szybkim obiekcie w Silverstone zespoły po raz pierwszy będą musiały ograniczyć nadmuch dyfuzorów zgodnie z wytycznymi FIA.
26.06.2011 22:55
0
140. lipens Właśnie też odnoszę takie wrażenie, nie potrafią pozbierać tego wszystkiego do kupy.
26.06.2011 23:19
0
139. Weselszy scenariusz? Kierowców nie zmieniamy, dalej będą nimi Petrov i Heidfeld; Robert nie będzie u nas jeździł, bo właśnie zamachał mi przed oczami kontraktem z Scuderią Ferrari Marlboro do 2015 roku. Warto czasem pomarzyć. Renault wyraźnie pokazuje, jak potrzebny jest jeden dobry kierowca, który wie, czego auto potrzebuje. Z ostatnich lat: Alonso w Renault, Hamilton, Raikkonen (chociaż nie można powiedzieć, że Massa mu ustępował choćby w 2008), Kubica, czy choćby Vettel... Pamiętajmy, że Red Bull Racing przed jego zatrudnieniem było jeżdżącą reklamą o bolidzie na poziomie dzisiejszego Force India (a Newey pracuje tam przecież od 2006 roku).
26.06.2011 23:37
0
130 w Polsat Sport Extra od pon. do czw. są powtórki o różnych godzinach.
26.06.2011 23:45
0
142. athelas - ale pamiętajmy również, że każdy zespół potrzebuje trochę czasu na przygotowanie odpowiedniego zaplecza i ogólnie, zgranie teamu, a Newey na zebranie wokół siebie właściwych ludzi ( o czym sam kiedyś wspominał ). Jak napisałeś, Adriana zatrudniono w 2006, a pierwsze pozytywne efekty jego pracy były w 2009, czyli ( przynajmniej początkowo ) to nie Sebastian był tym kierowcą, który wskazywał odpowiedni kierunek rozwoju bolidu. Przecież prace nad nim trwały już w 2008, kiedy dla RBR jeździli Webber i Coulthard ... Swoją drogą, ciekawi mnie jak by sobie radził w tym bolidzie David ... Bo chyba moment do zakończenia kariery wybrał najgorszy z możliwych ... ;-).
27.06.2011 00:24
0
YEEEESSSSSSSS!!!!!!!!!!!! Tak jest SEBA!!! Ja na przekór kibicuje temu chłopakowi! Życzę mu pobicia wszelkich rekorów w tym sezonei!!! :)) Drodzy malkontenci - skarżycie się na "trollowanie", ale sami trollujecie! Co to za koment - "nudy, nudy..." czy też "Jakby KUB, HAM. ALO posiadali jego wóz, to by go zmietli". Co to w ogóle za teoria!? Skąd to wiecie. Ja powiem jedno - RBR ma przewagę, a wiecie w czym, a właściwie w kim!? W kierowcy właśnie! Nie no oczywiście nie uważam go za najlepszego w stawce, ale jednego z najlepszych. Czołówka F1 jest zbliżona do siebie poziomem. A uznawanie jednego kierowcy za najlepszego jest też trochę kontrowersyjne. Co innego powiedziec, że najlepszy w danym sezonie był ten i ten. Niezmiernie cieszy mnie to, iż zakazł zmiany mapingu nie wpłynął na układ stawki. McL wydawał się słabszy, ale mogło to byc związane z charakterystyką toru. Na Silve mogą byc mocni, aczkolwiek liczę na to, że Ferrari będzie przed nimi! :) GO, GO SEBA!!! GOOOOOOOOO!!! :)) @elin - Coulthard był świetnym kierowcą i godnym partnerem Haki, ale myślę że wiek u niego już robił swoje. W 2008 roku jeździł wręcz koszmarnie! W sumie dobrze zrobił, kończąc karierę. I tak tej posady by nie utrzymał, ponieważ nie wywaliiby lepszego Webbera, a pewne już było, że Seba będzie jednym z driverów tej stajni. Szkot był niczym Hill - podstarzały i nie nadawał się już do walki na torze. Pozdro ;)
27.06.2011 00:29
0
@athelas - Massa w sezonie 2008 lał Kimiego aż miło! W 2007 roku też był dla niego mocnym rywalem, ale miał więcej pecha i był mniej równy. Cóż, podział na kierowcę nr 1 i 2 chyba jest najlepszy, ale czy uczciwy?? No cóż, jeżeli mamy duża różnicę, to wówczas jest to wręcz nakazane! ;) pzdr ;)
27.06.2011 00:40
0
@Morves - DOKŁADNIE!!! pzdr ;)
27.06.2011 00:50
0
vettel szmettel dac schumiemu taki bolid :)
27.06.2011 01:28
0
Panowie i Panie, pamięta ktoś z Was kiedy ostatni raz się tak zdarzyło żeby wszyscy kierowcy dojechali do mety?
27.06.2011 01:47
0
149. Aż z ciekawości przekopałem wszystko. Wiecie kiedy? GP Włoch 2005... Czyli trochę temu to było :P Chyba, że coś przeoczyłem, ale osobiście w pamięci żaden mi nie zapadł.
27.06.2011 08:24
0
w sezonie 2010 vet i web mieli zbliżone bolidy. Web był wstanie walczyć z Vet o podium w GP. W sezonie 2011 inżynierowie postarali się już aby Web nie przegonił ventyla. Widać to po wynikach w każdym GP.
27.06.2011 09:02
0
Ale ja mam pięknie w typerze pierwsza 6 bezbłędnie. A co do wyśigu coś z tym bolidem Vettela jest nie tak
27.06.2011 09:44
0
W Silverstone 200 GP pojedzie Jenson Button :P
27.06.2011 11:00
0
Zrozumcie!!! Seba jest lepszy od Webbera, tak było od początku!!! W zeszłym roku Mark kilka razy pokonał Niemca, ale liczył się w walce o tytuł dzięki błędom Vettela! Seba to wielki talent!!! :))
27.06.2011 11:30
0
chyba pierwszy raz w historii wszyscy dojechali do mety!
27.06.2011 12:33
0
155. Czytaj poprzednie, pisałem, że ostatnio zdarzyło się to w GP WŁOCH 2005. Z tym że to i tak rzadkość. To tylko świadczy, jak bezawaryjne są dzisiejsze konstrukcje i silniki, co rok temu było nie do pomyślenia.
27.06.2011 12:45
0
154. Skoczek130@ to dziwne bo wydaje sie ze w tym sezonie Red Bull ma 2 bolidy RB7a dla Vettela i RB7b dla Webbera oczywiscie każdy po wynikach moze ocenic który szybszy...
27.06.2011 13:02
0
W poprzednim sezonie do znudzenia czytałam powtarzany jak mantre jeden główny zarzut co do Vettela. - 'Gdyby był świetnym kierowcą, w takim samochodzie zdobyłby tytuł w połowie sezonu.' Ale nie zdobył, więc zawsze można było powiedzieć, że nie był. Pomińmy to ile punktów tracił przez awarie, to przecież zupełnie nieistotne. Kiedy w końcu stało się tak, że jest na dobrej drodze by tego dokonać, to niemal wszyscy obrażeni, że nudzi i psuje widowisko. Jak widać - tak źle i tak niedobrze. Ale to taka ogólna refleksja tylko, o wyścigu raczej nie ma się co rozpisywać.
27.06.2011 13:38
0
150. athelas. Dzięki za info a przed tym wyścigiem we Włoszech kiedy się taki ewenement zdarzył? Dysponujesz takimi danymi?:) Pozdrawiam serdecznie
27.06.2011 14:05
0
150. Z tego co spojrzałem od 2000 roku innego takiego wyścigu nie było. Wcześniej nie wiem, później napiszę, ale wtedy bolidy były dużo bardziej awaryjne i szanse, że taki był są coraz mniejsze.
27.06.2011 17:00
0
145. Skoczek130 - chyba masz rację, w 2008 większość pojedynków Coultharda kończyła się wyeliminowaniem z wyścigu siebie i rywala. Ale trzeba przyznać, że Szkot zakończył karierę w ostatnim sezonie słabych bolidów Red Bulla ... A Vettel trafił do zespołu w najlepszym momencie i nie marnuje szansy ( bolidu ) jaką dostał ;-). Pozdro ;-)
27.06.2011 18:39
0
3 wygrane-2miejsce-3wygrane-2miejsce-... Czyli teraz kolejne 3 wygrane dla vettela a gdzie wypada 2miejsce
27.06.2011 18:51
0
127. Asturia Skoro porównujesz umiejętności Vettela i Alonso, to przypomnij sobie jak radził sobie ten pierwszy w niespecjalnie dobrym Toro Rosso, a jak radził sobie ten drugi podczas swojego drugiego pobytu w Renault, gdy wtenczas także nie dysponował mistrzowskim bolidem. Alonso uważam za kompletnego kierowcę, tj. utalentowanego, szybkiego, rozsądnego i na pewno z racji dłuższego stażu, bardziej doświadczonego. Sebastian także jest szybkim i utalentowanym kierowcą, ale nie tak bardzo doświadczonym. Jednak już udowodnił, że radzi sobie całkiem dobrze również w marniejszym bolidzie. Vettel w czerwonym bolidzie powiadasz - jestem za! Szczególnie gdyby miałby stworzyć duet z Alonso :) Nie wnikam skąd niechęć z Twojej strony do Sebastiana, czy z powodu jego braku talentu (jak twierdzisz), czy raczej z powodu jego narodowości. Wygląda na to, że raczej to drugie, a więc dla mnie takie nastawienie jest kompletnie nie do zaakceptowania. Osoba, która z góry jest uprzedzona do jakiejkolwiek nacji, nie powinna być kibicem sportowym :)
27.06.2011 19:00
0
Nuuuuuuudy, jak to w Walencji. Zespoły i kierowcy już dosyć dobrze rozgryźli zużywanie się opon to i o niespodzianki trudniej a zdaje się ,że i same opony zostały poprawione:( i pomyśleć,ze byłem ich krytykiem.
27.06.2011 20:06
0
@Marti o właśnie takie zestawienie Vettel i drugi bardzo mocny kierowca w jednym zespole(np.Alonso, Hamilton, Button) pokazałoby dobitnie jaka jest obecna siła i talent Niemca. A myślę,że i jedno i drugie jest na wysokim poziomie. Ale takie zestawienie zamknęłoby usta krytykom jeżeli okazałoby się,że Niemiec jednak dałby radę pokonać partnera zespołowego mocniejszego niż Webber. Najlepiej właśnie jakiegoś niedawnego mistrza świata. Ale nasze życzenia to jedno a taktyka zespołu w oparciu o skład kierowców dający oba tytuły mistrzowskie to drugie. Dochodzi do zmiany składu jak ten drugi w zespole nie ma ochoty grać drugich skrzypiec albo nie znosi już goryczy ciągłych porażek i strony rozwiązują w obu przypadkach kontrakt.
27.06.2011 20:12
0
Oczywiście gdyby Vettel nie sprostał wspomnianemu zadaniu to spadłaby na niego fala krytyki. To go zapewne kiedyś czeka. Ale jeszcze trochę czasu do tego momentu upłynie. Na razie SV jest w znakomitej dyspozycji w doskonale zorganizowanym zespole.
27.06.2011 20:18
0
~w kom.166 chodzi mi oczywiście o ewentualną niemożność pokonania przez Niemca któregoś ze wspomnianych równie silnych kierowców podczas rywalizacji w tej samej ekipie.
27.06.2011 21:19
0
165. pjc Ale jak Ty to sobie wyobrażasz? Że w Red Bullu Vettel mógłby przegrać ? np. z Hamiltonem?? Dopóki jest tam Helmut Marko, nie ma takiej opcji. Przykładem niech świeci Mclaren 2007- BMW 2007..8...9 ;-)) Tam gdzie w grę wchodzi nacjonalizm tam nie ma czystej rywalizacji. Gdyby np. wyżej wymienieni jeździli np. w Scuderii albo w innym Renaulcie to wtedy tak ;-)) To chciałbym zobaczyć, wiedząc że nikt nikomu nie gmera przy bolidzie wynik byłby bardziej miarodajny ;-)) Ale na dzień dzisiejszy to tylko utopia, nie do spełnienia ;-)) pozd.
27.06.2011 21:43
0
@dziarmol@biss - taka sytuacja miała miejsce, kiedy w McL jeździł Kovalainen. ;)
27.06.2011 22:07
0
169. Skoczek130 Jaka sytuacja?? Mógłbyś rozwinąć z tym Kovalainenem?
27.06.2011 22:17
0
@dziarmol Przecież Marko jest Austriakiem a Vettel Niemcem. Wiem,że te narody są blisko siebie ale to jednak dwie różne nacje. Marko Vettelowi po prostu b.mocno kibicuje ale gdyby Niemiec trafił na kogoś równorzędnego i co istotne zostałby jednak pokonany, to chyba sam Helmut nie miałby nic do powiedzenia. A swoją drogą masz rację,że taki scenariusz na razie jest nie do spełnienia. Pozdr.
27.06.2011 22:24
0
80.Rysiu200. Ja chyba oglądam inną formułę? Dominacja Schumachera była taka, że stacje telewizyjne odchodziły od F1 (oglądalność spadała, reklamodawcy odchodzili). MSC wygrywał kilka razy z rzędu powyżej 10 wyścigów z 16-17. Dwa tytuły Alonso, to efekt majstrowania w przepisach, żeby zwiększyć konkurencyjność-a konkretnie to jak pamiętam zmieniono drastycznie przepisy o oponach. Bez tego MSC miałby 9 tytułów i ok 20 wyścigów wygranych więcej. I od tego czasu się majstruje z przepisami, żeby wyrównać szanse. Gdyby tak nie było, to być może Button miałby już zapewniony trzeci tytuł z rzędu. Stawiam na to, że wiele się zmieni również od przyszłego roku, bo jest tak ciekawie jak za Schumachera, czyli w ogóle. A powód jest jeden - kasa (prawa do transmisji, reklamodawcy itp.). Czy to dobrze, czy źle - to osobny temat, ale dziadek Ernie kręci tak biznesem, żeby z niego wycisnąć co się tylko da. Za wyścigi z pewnym zwycięzcą stawka niestety maleje.
27.06.2011 22:59
0
a ja nie oglądałem tej żenującej żenady i zaczynam się odzwyczajać od F1.
27.06.2011 23:21
0
150. athelas 159.koniarek jedynie 3 wyscigi w historii F1 zakonczyly sie w komplecie od startu do zakonczenia (liczba wystawionych samochodow oczywiscie). 1.1961 GP Ameryki 2.2005 GP Wloch 3.2011 GP Europy-Walencja ....co ananas...nie ma z czego zerznac?
28.06.2011 00:05
0
Wyscig tzymal w ogromnym napieciu od startu do mety. Nie wiadomo bylo czy Sebastianowi nie przytrafi sie jakas awaria, albo czy szczesliwie ominie wszystkich maruderow. Nie bylo tez 100% pewnosci co do bezblednosci Jego pit-stopow, czy np. klucz nie utknie w feldze, itp. Na szczescie, pomimo tylu zagrozen czyhajacych na Niego, wszystko dobrze sie skonczylo i Sebastian po raz kolejny mial okazje udowodnic ze jest kierowca z najwyzszej polki. Do Mistrzostwa jednak droga jeszcze daleka - nie wiadomo jak nowe regulacje wplyna na przekroj stawki w Silverstone - bo teraz mielismy tylko zakaz zmiany mapowania o od przyszlego wyscigu bedzie juz gorzej. Mozliwe ze stawka sie nieco wymiesza. Jest oczywiscie szansa ze Red Bull zachowa palme pierwszenstwa i byloby idealnie gdyby czolowka stawki pod wzgledem osiagow w dalszej czesci sezonu wygladala nastepujaco: 1.RedBull 2-3.Mercedes/Renault 4-5.Ferrari/McLaren czego sobie i FIA zycze.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się