Według doniesień niemieckiego tabloida Express, Luca di Montezemolo- prezydent Ferrari, uważa że Sebastian Vettel pewnego dnia zasiądzie za kierownicą czerwonych bolidów.
Wypowiedź ta pojawia się po tym jak wcześniej w tym roku Niemiec, najmłodszy mistrz świata F1 sam dał do zrozumienia, że jego marzeniem jest jazda dla Ferrari pewnego dnia.„Sebastian jest szybki, inteligentny i młody” miał powiedzieć Montezemolo. „Będzie jeździł czerwonym bolidem wcześniej czy później.”
Z kuszących propozycji Ferrari dobrze zdaje sobie sprawę właściciel Red Bulla: „Seb chce jeździć dla Ferrari pewnego dnia. Utrudnimy mu tą decyzje jak tylko potrafimy.”
Według doniesień niemieckiej prasy Ferrari kusiło ostatnio także projektanta Red Bulla, uznanego w kręgu Formuły 1, Adriana Neweya, jednak ten odrzucił ofertę.
27.12.2010 12:27
0
175. dziarmo@biss - Nie wiem do końca co sugerujesz . Ale jeśli dobrze myślę , to poza namacalnymi przypadkami :)))) ciężko jest stwierdzić w pozostałych przypadkach z 100% pewnością .... A tak na poważnie , to niedorzeczne jest zastanawianie się czy za wspomnianym wyżej nickiem , stoi kobieta czy mężczyzna . To tak samo jakby pomylić ze sobą Osamę bin Ladena z Dodą .
27.12.2010 13:31
0
172.Marti - I tu się zgadzam z kolegą dziarmol@biss co do tych % ;-)) A to z tego względu, że z postu nr "170" "bije" taka niespotykana zbyt często.... "radość" :-))
27.12.2010 14:07
0
@173. polek1 - mój wpis należy traktować z przymrużeniem oka, na poważnie wg. mnie nie można już traktować całej tej sytuacji ;) A Moria chociaż w ostatnim czasie mniej się udziela, to oczywiście wiemy, że forumową Lady Gagą tutaj nie jest i nią nie była ;)) przynajmniej ja ją zupełnie inaczej kojarzę i odbieram :) @174. dziarmol - szanowny kolego, mój stan świadomości jest przez cały czas niezmieniony, czyli klarowny jak niedzielny rosół :)) @177. mariusz-f1 - "170" obfituje w emotikony, których u mnie nigdy nie brakuje, więc nie wiem skąd te błędne podejrzenia :)
27.12.2010 16:12
0
173. polek1, po pierwsze - konkrety. Niestety wiem, ze ich nie dostane, a gdy sie kogos obraza to wypada po nie siegnac, prawda? Ale od ciebie tego nie oczekuje. Ona tego nie zrobila, nie zrobiles ty, ja natomiast okazujac szacunek zrobilem niemal cala wykladnie mojego procesu myslowego mowiac o tymze okropnym trollu. Szacunek do kobiet i gdzie to za kazdym razem go podkreslam? Slucham z niecierpliwoscia, bo nawet nie sledzisz tego miejsca, nie robiles tego przez rok. Tak doskonale mnie znasz, wiesz swietnie jaki jestem, wiesz co robie i mowie, co smutne - nie jest to wylacznie twoja przypadlosc. Jak wiele o sobie mozna sie dowiedziec w tak krotkim wpisie... Dzieki, chetnie dowiem sie czegos jeszcze. Po drugie - kazdy facet szacunek do kobiet powinien miec, taka jest prawda, niezaleznie od... czegokolwiek. Ciekawi mnie, ze nie zwrociles uwagi na to, jak inni obrazali inna kobiete rzucajac duzo gorsze oskarzenia tu i tam pod jej adresem i jak to sie nie oburzales, nagle w jednej chwili pakujesz sie w sam srodek rozmowy, ktora nie dotyczy cie w najmniejszym nawet stopniu, az zal patrzec. Dyskusji, w ktorej udzialu brac nie powinienes, bo nawet jej nie sledziles, a nie pierwszy to temat przez ktory sie ona ciagnie, nad czym ubolewam, bo dziarmol nagle ma taki kaprys, zeby pomarudzic. Obluda smierdzi wiec caly ten twoj komentarz od samego poczatku, do tego co tym swoim wpisem wniosles? Nagle wrociles z jakze patetycznym tonem zaczynajac od szacunku do kobiet i niesiesz na sztandarach jakies gornolotne hasla nie wiem z jakiego powodu i po co, bo jakos nie oburzales sie, jak inni ludzie obrazali inna kobiete. Mowiac w skrocie - CO ZA ZENADA. Slowo troll, coz, gdyby ktos chcial zauwazyc - padlo najpierw od niej, ja jedynie pokazalem jak latwo kazdemu taka latke przylepic, odwzajemnilem sie tym samym, nic ponadto. Retoryka na potrzeby dyskusji, rzeczywiscie wielki larum i olbrzymia drama godna tego, ze gdy ktos uzywa jakiegos slowa wobec kogos innego, problem pojawia sie dopiero po odbiciu pileczki, co? I tak olbrzymia obelga dla damy, ktora sama rzuca tym slowem bez zastanowienia, jak i generalnie ostatnio wszyscy dookola chetnie go uzywaja. A tak w ogole to skad sie tu tak nagle pojawiles? Postanowienie noworoczne, ze przyjdziesz i nagle zwrocisz na siebie uwage? Co, brakuje emocji, to chcesz wrocic na lamy tego forum z mocnym akcentem chcac byc fajnym? Jak dla mnie - wyszlo zenujaco, ale prosimy i zachecamy - probuj dalej. Chciales personalnie - prosze uprzejmie. Z mojej strony wszystko, wiecej nie planuje z toba rozmawiac nawet przez ulamek sekundy, szkoda mojego czasu dla czlowieka, ktory pisze w taki sposob. I o ile mam szacunek do wszystkich dookola, takchyba do ciebie to w tej chwili nie ma go ani cienia, tak zenujacego przedstawienia na dzien dobry nie widzialem tu odkad zagladam, naprawde. 178. Marti, no i jak wrazenia po lekturze, dziewcze? Wiesz, nie musisz traktowac tego serio, zdrowe podejscie zreszta, ale ja te akurat jedna kwestie, jesli pozwolisz, bede. I nie bede mruzyl oczu, bo i tak zbyt wiele rzeczy chyba z takiej perspektywy oceniam ;-)
27.12.2010 16:53
0
@ Ataru - a jakich konkretów oczekujesz, po takim Twoim wpisie Ataru154. " ja jednak mam te przewage, że ja mam racje, więc trudno przyznać racje Tobie w sytuacji, gdy sie mylisz " ... gdzie tutaj konkrety. Ja napisałam wprost co mam do fV. To że zgrywa niewiniątko podczas gdy doskonale wie co i dlaczego pisze. Lubi prowokować i być w centrum, to niech później nie robi z siebie ofiary. Jeśl uważasz że nie mam racji to może należało by napisać dlaczego, a nie jakieś idiotyczne teksty, typu mam racje bo mam i już... Druga sprawa, gdzie ja napisałam " fV to troll " ? NIGDZIE !, a Ty owszem Ataru 97. " co do poziomu niektórych trolli typu Morii ", Ataru 148. " na trolla się nadajesz " A o tym NIBY szacunku do kobiet pisałeś praktycznie pod każdym newsem. I wiesz co, chyba znacznie więcej tego szacunku mają userzy, którzy nigdy o czymś takim tutaj nawet nie wspominali.
27.12.2010 17:52
0
Przebrnęłam na trzeźwo przez te wszystkie posty ... i teraz, chyba trzeba iść na % ... ;-)). Na marginesie, koleżankę @Morie również doskonale pamiętam z wcześniejszych lat. Tym bardziej, że temu samemu kierowcy kibicowałyśmy. A i z userem @ polek1 miałam okazje w swoim czasie nieco popisać i trochę się " posprzeczać " ;-).
27.12.2010 18:02
0
180. Moria, sprawdz wpis numer 78. Gdyby nie on - nie byloby reakcji z mojej strony. Myslicie, ze ludzie sa idiotami, obrabiacie jej tyleczek za plecami we dwoje, mowicie o niej, nagle zaczynacie mowic o trollu, ale to juz sie tyczylo kogo innego? No prosze Cie. No to pokaz mi ten kazdy news pod ktorym pisalem o szacunku do kobiet. Dajmy na to, ze w ciagu tego mijajacego roku skomentowalem (na oko) 100 newsow. Poprosze wiec chociaz o 100 przykladow. Jestem ciekawy czy znajdziesz ich choc kilka. Jesli uwazasz, ze nie szanuje kobiet - Twoje prawo, ale nawet najwieksza bzdura powtarzana kilka razy (A o tym NIBY szacunku do kobiet pisałeś praktycznie pod każdym newsem) wcale nie okaze sie prawda. A wyciagac z kontekstu na potrzeby dyskusji mozna wszystko, wszystko tez mozna sprowadzac do absurdu. Krzyczysz o szacunku, a gdybys okazala go choc cien czy to mnie, czy fV - byloby i latwiej i milej jak sadze. Niemniej sama o nim niemal krzyczysz, retoryka iscie pisowska, pisowi wolno wiecej. Mowilem niedawno o szacunku do ludzi (chyba ze w Twoim mniemaniu wylacznie kobiety sa ludzmi, wtedy owszem, znajdziesz przyklad i wyzej, tylko nie wiem czy bedzie to latwa teza do obrony), nierzadko wspominalem o nim pewnie wlasnie w tym tu temacie, niemniej nie jest on (szacunek, nie temat) permanentny, niezaleznie od plci, wieku, czy wiary mozna go szybko stracic przeciez. Czy to naprawde takie dziwne? Ja ludzi generalnie lubie, skoro juz dyskusja przybrala obrot jedynie personalny, lubie ich, tak po prostu, lubie fV, dziarmola takze, takze zreszta Ciebie, choc oboje upieraliscie sie przy paru absurdalnych teoriach, niemniej jest to wszystko w granicach dyskusji. Atakujecie mnie - okej, atakujecie ja, no tu juz gorzej, na akcje bedzie reakcja, ale potem nie podnoscie pelnego oburzenia larum, ze jestescie atakowani w sytuacji, gdy Wy we dwoje przeprowadziliscie atak na nia. Ciesze sie, ze jestem atakowany teraz glownie ja, dla mnie to duzo wygodniej zreszta, takze trzymaj sie tej drogi, takze tego szacunku, czy jego braku ;-)
27.12.2010 18:22
0
Coś mi się zdaje,że fanka Vettela ugruntowała sobie pozycje swoimi wpisami i już zawsze ilekroć pojawi się jej wpis to zadziała jak czerwona płachta na byka lub jak mawiał McGyver każdej akcji towarzyszy reakcja.Pozdro dla dziarmol@biss.
27.12.2010 18:29
0
Ataru - piękne lanie wody i odwrócenie kota ogonem .... Nic po za tym. W wolniejszej chwili poszukam i wkleje Ci te teksty ( bajki ) o szacunku dla kobiet. A atakować Ciebie ani nie atakuje, ani takiego zamiaru nie mam. I nie wiem po co się wtrąciłeś, jeśli nie chcesz bronić " pokrzywdzonej " osoby konkretnymi argumentami. Co chcesz, to sobie o mnie myśl. Mnie to całkowicie obojętne. Pozdrawiam starych znajomych.
27.12.2010 18:44
0
184. Moria, Ty takze mysl co Ci wygodnie, Twoje prawo, ale jak sie chce jakies rzeczowe argumenty to wypadaloby samemu od nich zaczac, zamiast rzucac tekstami typu - prowokacje, bajki, lanie wody i trolle. Rzeczywiscie same konkrety. To Ty stawiasz teze i potem jej nie umiesz obronic, ale liczysz na argumenty z drugiej strony, ba, nawet ich wymagasz, argumenty, ze jest inaczej niz Tobie sie wydaje. Nie tak to powinno dzialac, mowi sie o czyms to wypada to czyms podeprzec, zwlaszcza ze sama od innych tego wymagasz, a czasem po prostu fajnie jest zaczac od siebie.
27.12.2010 18:46
0
Ataru - Pewnie będziesz zaskoczony , ale nie zamierzam nic ci udowadniać , tym bardziej odnosić się do twojego wpisu skierowanego zarówno do mnie jak i do innych osób na tym forum . A to z prostego powodu , gdyż poza bełkotem w żadnym stopniu nie napisałeś co ci tak naprawdę nie pasuje w moim poście , a ja nie zamierzam się rozmieniać na drobne i prowadzić z tobą tej żałosnej dyskusji którą prowadzisz od dłuższego czasu ;( Dodam jedynie do tego co napisałem wyżej , że coraz bardziej się pogrążasz , co jak widać nie tylko ja zauważam . Widzisz każdy ma prawo kogoś źle ocenić , może się zdarzyć . Ale szczytem głupoty jest trwać przy swoim mimo oczywistych faktów . I zrozum nikt ci nie zabrania bronić fV , ale nie kosztem innych . A twoja obrona już dawno przerodziła się wyłącznie na atak na @ Morię ;( Zegnam !
27.12.2010 18:46
0
I tez jakos niespecjalnie sie przejmuje tym, co myslisz o mnie Ty, czy pare innych osob, interesuje mnie opinia kilku istot, z ich opinia sie licze, reszta niech mysli co im wygodnie. Zreszta to chyba calkiem zdrowe i rozsadne podejscie ;-) Do milego.
27.12.2010 19:58
0
A ja napiszę że być może Ferrari bedzie za plecami nie tylko RBR, ale i dwóch innych zespołów. Z całym szacunkiem do tej firmy - nie ma już tam tych ludzi i tego entuzjazmu co kiedyś. Nie te czasy jak rządzili i na torze i poza nim. A Vettel? No proszę Was, kto opuszczałby taki ciepły kur...dołek jak RBR na jego miejscu? Mają najlepszego inżyniera, bolid, kasę, to wszystko tylko działania samego zainteresowanego by wydębić więcej kasy od tego zespołu. Helmut go z rąk nie wypuści. Chociaż chciałbym aby go Alonso sprowadził na ziemię.
27.12.2010 20:29
0
Ataru - Chłopie :-) Jeszcze trochę i się pogubisz.... z kim, o co i przez kogo, się tak sprzeczasz :-) A najśmieszniejszew tym wszystkim jest to, że jak widać "główny aktor" tej kłótni, ma całą tą sytuację w głębokim..... Tym bardziej jest to śmieszne, że fankaVettela to jednak nie..... "gapa" :-) I z tego co czytam (jej wpisy) potrafi sama się obronić, w razie czego.... Więc ta twoja pomoc, AŻ w takiej formie, jest chyba.... jednak zbędna. I piszę to Ataru, bez zbędnej złośliwości.... ;-))
27.12.2010 21:00
0
183. andy_chow Re-pozdro ;-))) Fajnie tak czasami "podyskutować" ;-))
27.12.2010 21:33
0
Ja powiem krótko: i bardzo dobrze! Dzięki Vettel'owi zespół Ferrari stanie się mocniejszy. Oby tak dalej!
27.12.2010 21:42
0
"97" Co do piania z zachwytu nad kims to jakos nie przeszkadzaja Ci wpisy Jaro75, ktory zdecydowanie przebija Ilone i mnie razem wzietych nawet. Mowa o milosci, o daniu sie zamordowac za Roberta, mowa o tym, ze jest on absolutnie najlepszy, a dziewcze potrafi byc obiektywne. Hmn,,, Rozumiem że pojęcie przenośni obce nie jest :) Panowie , jestem fanem a nie fanatykiem !! Daleko mi do Roberta De Niro. "169" 159.Ataru - Moim zdaniem, zdecydowana większość stałych bywalców tego forum, patrzy na dokonania Roberta... "jednak" obiektywnie. Ok są i osoby takie jak piszesz, ale to już w zdecydowanej mniejszości. Tak wygląda że chyba do mnie do mnie...:)) To jak piszę to sobie piszę... co nie oznacza że nie jestem obiektywny. Pozdrowienia dla Fanki Vettela :)
27.12.2010 22:07
0
Jaro75 - W tym przypadku, ciebie nie miałem na myśli. TYM bardziej, że co do Roberta, mamy podobne zdanie :-) Co zresztą w dalszej części cytowanego przez ciebie postu 169.... napisałem.
27.12.2010 22:08
0
192. Jaro75 - pod newsem " Pechowy finisz Kubicy ", odpowiedziałeś na moje pytanie - czy przejdzisz za Robertem do WRC, jeśli to kiedyś nastąpi ... Jednak tak wyszło, że nie mogłam wcześniej odpisać. A, pod tym tematem i tak jest niezły galimatias wątków ..., to napiszę teraz i tuataj ;-). Właśnie takiej odpowiedzi na tamto pytanie się spodziewałam ... Pełen szacunek dla prawdziwego fana :-). Pozdrawiam :-)
27.12.2010 22:25
0
"193" A to fajnie że nie "trafiłem".Miło mi :) Dalsza część a zwłaszcza to zdanie "A nie ukrywam, że i dla mnie w tej chwili, jest to kierowca "prawie" idealny." .Nic dodać nic ująć.Ale moment !! Ja bym tak wyciął to "prawie" hahaha :) I taki właśnie jestem :)) zimny drań :) Pozdrawiam. P.S. "194" Dziękuję ! Pozdrawiam...
27.12.2010 22:41
0
192. Jaro75, wykorzystalem Cie dla lepszego efektu, w sumie nic osobistego, w gruncie rzeczy podoba mi sie Twoje podejscie, ale nie wiem czy sie tego nie wypre w razie czego ;-) 189. mariusz-f1, eh, pada moj nick to dyskutuje, nie ma tu drugiego dna ;-)
27.12.2010 22:42
0
czy Wy mieliście doczynienia z prawdziwymi trollami? Niektórzy zapewne tak... z racji rodowodu i poczucie "żeru zwierza" na własnej skórze. Właściwie oprócz delikatnego sarkazmu, dowcipu łatwego, niekiedy z domieszką trudnego:), to nie widać typowego trollowania - bez przesady! To, że Atari się "zakopał" w pobocznej dyskusji, nie jest sympatykiem jednej z partii i pisze czasami może zbyt szczerze, nie oznacza automatyczne że zasłużył na "skopanie" na oczach Tłumu... Nie bronię Go, bo raz mocno sugerując swoje odczucia na słowa przez Niego napisane (rajdy), mogłem urazić kolegę Ataru. On to wie i ja to wiem. Pozdrawiam.
27.12.2010 23:03
0
@181. elin - to co, po drinie? ;) @179. Ataru - po pierwsze (drugi raz zwracam Ci na to uwagę, ale doskonale wiem, że to celowo napisane) w moim odczuciu forma "dziewczę" brzmi lekceważąco i proszę w ten sposób się do mnie nie zwracać. Skora są laski, które z podekscytowaniem reagują na to określenie, to proszę tylko do nich zwracać się w ten sposób :) Co ja Tobie mogę napisać odnośnie tej całej lektury? Właściwie nic, bo nie chcę się mieszać w tę szopkę i nie bede analizowała każdego komentarza. Jedynie co mogę powiedzieć to niesłusznie jedziesz po Morii, która może nie zawsze pisze tutaj regularnie, ale nigdy nie stosowała tutaj akcji a la Doda, tak jak np. robi to fankaVettela. Tej drugiej nie chcę atakować ani obrażać, po prostu już tylko tak ją widzę i odbieram. Ma pełne prawo kibicować Vettelovi, bronić go i wyrażać tutaj swoje opinie. Prawdą jest, że grono osób na dzień dobry "gnoiło" (mówiąc bardzo kolokwialnie) ją za jej komentarze pro-Vettelowe. Zgodzę się, że w niektórych sytuacjach przesadzali, ale było też wiele sytuacji, w których fankaVettela dopuszczała się celowych prowokacji (nie będę skanowała całości i szukała tych fragmentów, bo szczerze nie chce mi się tego robić), bo wiedziała, że grono jednych i tych samych osób znowu się odezwie. Fakt, że ataki personalne skierowane pod jej adresem bywały za ostre, ale ja także odnosiłam wrażenie, że ona sama się o nie prosi, że ją to zwyczajnie bawi. Jej zgłoszenie się do redakcji to nie chęć pisania newsów i chęć zasilenia szeregów redakcyjnych, ale zwykła prowokacja, bowiem doskonale wiedziała, że większości osób nie spodoba się jej osoba w roli redaktora. I wszelkie zażalenia w jej stronę zwyczajnie ją bawią. Osobiście nie mam nic do fankiVettela, jednak jej zachowanie jest dla mnie dziecinne. Bodaj już z trzy razy żegnała się z nami, pisała "bye" etc. ale dalej pisze i się udziela. Nie wiem więc jak inaczej nazwać takie zachowanie. Chcę odejść, to się żegnam, zabieram grabki i szukam nowej piaskownicy. Ona się żegnała, ale grabki w piaskownicy zostawiała :) więc powiedz mi jak traktowac na poważnie takiego usera? Delikatnie chcę zwrócić uwagę, że obecnie krytycznie fankęVettela oceniają także userzy, którzy jeszcze kilka tygodni temu ją bronili. To powinno dać Ci trochę do myślenia. Kolejna sprawa: piszesz, że fankęVettela w bezczelny i chamski sposób obrażono. Chodzi zapewne o wyraz - napiszę fonetycznie - "szlampe". Wyraz jednoznaczny w tamtym kontekście mimo bezsensownych prób upiększania go przez witam'a. I co widzę kilka dni później?FankaVettela dyskutuje sobie pod innym tematem z witam'em, z osobą która ją obraziła w bardzo wulgarny sposób. Przecieram oczy ze zdumienia, bo niedowierzam. I szczerze powiem, że w tym momencie pożałowałam, że wyraziłam swoją dezaprobatę gdy ją wtedy obrażono. Ataru, nie obchodzą mnie Wasze ciągotki, flirty, to nie moja sprawa. Nie interesuje mnie na jakiej stopie znajomości Wy się znajdujecie, czy się prywatnie znacie, czy tylko romansujecie wirtualnie - to wyłącznie wasza sprawa. Masz prawo czuć do niej chociażby tylko sympatię jako usera, ale postaraj się być chociaż trochę obiektywny i zastanów się, czy osoby, które dotychczas ją broniły, ale się od niej odwróciły, nie mają chociaż trochę racji. Są różni ludzie, każdy z nas ma swój sposób bycia, także tutaj na forum. Ja doskonale zdaję sobie sprawę, że moja osoba, mój sposób pisania może wielu osobom nie odpowiadać. Ty także jesteś specyficzną osobą (w moim odczuciu), masz swój styl bycia, ale z całą pewnością masz wiele do powiedzenia w temacie F1, bowiem nie brakuje tutaj Twoich rzetelnych i merytorycznych komentarzy. Niepotrzebnie jednak atakujesz takie osoby jak @Moria tylko po to, aby stanąć po stronie fankiVettela. No niestety, ale otwarcie trzeba powiedzieć, że w tym wypadku racja jest po stronie Morii (którą przy okazji oczywiście również pozdrawiam :)) FankaVettela pisała na początku dosyć rzetelnie. Ma przecież prawo kibicować kierowcy, któremu większość tutaj nie kibicuje (sama to robię :)) ale w ostatnim czasie jej działania można określić tylko jednym słowem - teatr. I chyba już tylko garstce osób ten seans odpowiada. No, żem już chyba wszystko napisała, com chciała :)
27.12.2010 23:10
0
195.Jaro75 ;-)) Pozdrawiam
28.12.2010 09:57
0
189. mariusz-f1, że sytuacje mam w "głębokim ...." to bym nie powiedziała, natomiast ta obrona.. hm, robiłam to już tyle razy, chyba jednak mam prawo mieć dosyć. 198. Marti , skoro już pozwoliłaś sobie na taką prywatę, w zasadzie bez różnicy czy jeszcze coś dodam ja czy ktokolwiek inny. I tak daleko to już zaszło. Nie chcesz "mieszać sie w tą szopkę", hm, a jednak to robisz. Każdy kto coś dodał już w 'tym' jest, tracą znaczenie dobre chęci, bo jak widzisz napisać można dużo, nawet i bez tego. Dziwi mnie komentarz każdej jednej osoby która uważa, że to prowokacja i jednocześnie tak sie w to angażuje. Mnie uczyli że prowokacje należy ignorować, przynajmniej się starać. Zwracasz się do Ataru , żałuje że jednak nie mogłaś powiedzieć mi tego wprost. Poza tym doskonała analiza, wiesz co czuje,co myśle, co mi się podoba , co robie dla zabawy i co jest celowe. Wszystko wydaje sie proste i oczywiste. Mogę jedynie gratulować tej wiedzy, którą przyjęłaś sobie za prawdę i moje nieudolne próby wyprowadzania z błędu nie mialby tu już większego znaczenia. "to nie chęć pisania newsów i chęć zasilenia szeregów redakcyjnych, ale zwykła prowokacja, bowiem doskonale wiedziała," - 'doskonale wiedziałam' ..tutaj motywy i 'chęci' moje widzę, znasz lepiej niż ja sama, pewnie lepiej nawet niż sama redakcja, cóż ,nie wnikam. Twoje prawo ,do oceny. Swoją drogą to ciekawe, że ja jeszcze nie miałam okazji sobie nikogo pooceniać, może to kwestia tego że troche brakowałoby mi odwagi mówić tyle o kimś, kogo mało znam. Z drugiej strony nie będę przecież łapkami machać jak Vettel, w końcu jesteśmy w tej samej piaskownicy, następnym razem po prostu rzuć grabkami i będzie po kłopocie..( ostatniego zdania nie traktuj na poważnie, taka 'przenośnia', w nawiązaniu do tej piaskownicy)
28.12.2010 11:27
0
@fankaVettela vel Ilona, mnie natomiast uczono by wszelkie prowokacje zwalczać w zarodku by nie stała się (owa prowokacja) główną dominującą myślą przewodnią. I jak widzisz dla dobra tego portalu wielu "użytkowników"czyni to! Nie pozwolimy by z tej strony uczyniono drugi "onet" Pisać możesz do woli, co Ci się tylko podoba, jednakowoż wiedz że każde kontrowersyjne zdanie czy to Twoje czy też innego usera ktore będzie miało znamiona prowokacji zostanie napiętnowane, skrytykowane ..dopóki nie zmienisz swojego sposobu wyrażania opinii ! I wiedz ze nie mam tu na myśli Twojego zauroczenia Vettelem oraz @Ataru zadurzonego w Tobie ;-)) Jako user masz prawo do wyrażania swoich opinii co zresztą czynisz, natomiast jako "redaktor" czynić Ci tego nie wolno, tu nie TVN ;-)) czy też inny "Polsat" z Zientarem na czele.Tak więc bądź gotowa! "Bitwa" "trwa" he he Ps. natomiast co do rzucania grabkami to proszę Cię..nie decyduj kiedy i kto ma nimi rzucać ;-))
28.12.2010 14:06
0
198. Marti, "dziewcze" - kwestia retoryki, jesli sobie tego nie zyczysz - nie bede tak do Ciebie pisac, na pewno nie chce tym nikogo urazic, jesli przeoczylem Twoja uwage - przykro mi, teraz zapamietam, jesli zas zwrocilem na to uwage i zignorowalem - przepraszam. Szczerze. Takze to mam nadzieje mamy za soba. Twoje prawo do oceny, mnie, jej, takze i naszych relacji (co najdziwniejsze w tym wszystkim, ale okej, wszystko tutaj w koncu mowimy niejako publicznie). Ale wg mnie grubo przesadzilas w niemal kazdej jednej chwili pisania tego komentarza i co najmniej przykro mi, ze tak sie stalo. Piszac z czyja opinia sie licze to tutaj liczylem sie z Twoja, jezeli naprawde uwazasz tak, jak dalas to wyzej do zrozumienia, coz, nie wiem, czy nie dzieki temu, niekiedy jedynemu rozsadnemu glosowi w niektorych dyskusjach, nie przechylilas jakiejs szali. Pytanie tylko czy bylo warto. Coz, nie planuje walczyc z wiatrakami, jesli Wasze koleczko wzajemnej adoracji jest szersze i glosniejsze - trudno, my pozostaniemy jednak przy swoim, moze i skromniejszym, ale nie mniej silnym, przynajmniej mentalnie, na pewno ;-) Sprobujemy jakos koegzystowac, mam nadzieje, zamiast sie scierac. Choc do tej pory mialem nadzieje, ze my wszyscy tworzymy niejako wielka rodzine, smutna refleksja dopadla, no ale niewazne, do rzeczy. Jedyne na co pozwolic nie chce to by ja obrazano, tak po prostu, nic ponadto. Czy naprawde chce tak duzo? To na ile ja znam w tym wypadku nie ma znaczenia, znam na tyle by wiedziec jak grubo mylisz sie Ty, jak i pare innych osob. I poki ataki beda dotyczyc mnie - nie bedzie to dla mnie problem, najmniejszy. Naprawde niewiele o niej wiesz Ty, jak i kilka innych osob, a wszyscy dajecie sobie prawo do oceny, kurcze, patrz, ja personalnie atakuje dopiero w momencie, gdy jedna z osob rozpocznie ow atak, z mojej strony nigdy nie bylo bezmyslnych akcji, bywaly jedynie reakcje. Dlaczego tacy sa ludzie - nie wiem. Kilka argumentow padlo z Twojej strony - okej, choc od Ciebie padly, zamiast bezmyslnych literek czysto personalnych (choc i tego sobie nie zalowalas, szczegolnie dajac sobie prawo do oceny jej pojawienia sie w redakcji), nie bede sie do nich odnosil, nie chce rozpetac na nowo dyskusji i zaogniac jeszcze sytuacji, bo nie mam ochoty by bylo to rozgrzebywane i by to ona byla na tapecie. Pozwol, po prostu, ze w ocenach bedziemy roznic sie diametralnie. I tez jest mi przykro, gdy ona wchodzi w dyskusje z kims, kto ja bezpardonowo wczesniej atakowal, ale to kiedy i z kim dyskutuje to jest jej sprawa, mnie juz nic do tego. Tez niekiedy przecieralem ze zdumienia oczy, jedynie tutaj sie zgodzimy. Chcialbym zwrocic tylko uwage na jedno, do tej pory pewnie jak zauwazylas - nie mieszalem sie, nie reagowalem jakos specjalnie, moze poza paroma momentami, no ale kiedys musialo sie to stac, no sa granice i u mnie. Nie dam jej obrazac na kazdym kroku po prostu, a jaka jest reakcja na to, ze pozwolilem sobie wziac dame w obrone? Sama popatrz i spojrz na to z mojej perspektywy, spojrz takze z jej i moze dostrzezesz nieco wiecej. I wiesz co? Bardzo na to licze, by wydaje sie, ze bylas podczas pisania tego komentarza co najmniej bardzo stronnicza. Duzo bardziej niz bywalas w stosunku do Schumachera, Kubicy, czy Alonso. Umialas wzniesc sie ponad to. Dlatego tym bardziej zaluje tego, co napisalas wyzej. 201. dziarmol@biss, a to co, nie jest prowokacja? Nie Twoja rzecz zreszta to czy i na ile jestem i w kim zadurzony, wiec jesli od innych wymagasz to ja wymagam od Ciebie, jakiegos poziomu, zamiast starania sie by wyjsc ponad wszystkich. Rozumiem, ze chcesz zostac forumowym medrcem, ktory bedzie temu miejscu wskazywal jedyna sluszna droge? Doprawdy, Twoje ego na pewno ma sie niezle, tylko metody chyba podpatrzone u Jarka. I ciesze sie, ze dajesz prawo nam jeszcze tu dyskutowac, o laskawco!
28.12.2010 15:16
0
fankaVettela - W moim poście nr "189" pisząc, że nie jesteś gapą i sama potrafisz się bronic, nic złego nie miałem na myśli ;-) Ale z kolei, co do tych artykułów, które zaczełaś pisać na tej stronie. To niestety, ale zgadzam się tu z Marti..... :-( Też mi to pachnie pisząc szczerze.... jawną prowokacją z twojej strony. I nie bądz zła, ale dziwię się trochę kempie007, że pozwolił pisać artykuły osobie delikatnie to ujmując..... kontrowersyjnej:-) Nie wiem, może się mylę. Ale takie jest moje zdanie, na ten temat.
28.12.2010 15:43
0
203. mariusz-f1, ok, no masz prawo mieć takie zdanie. Wydaje mi się, że zarówno ja jak i red.naczelny tego portalu pojmujemy to w zupełnie inny sposób. No ale to już jego decyzja.
28.12.2010 16:13
0
195. Jaro75 Słusznie , również uważam że słowo "prawie" należy usunąć .... ;))) 198 . Marti Moim zdaniem bardzo trafny i obiektywny komentarz ;)) W zasadzie bym się pod nim podpisał , gdyby nie pierwszy akapit , w części skierowanej do @ Ataru ... ;))))
28.12.2010 17:38
0
@Ataru- Mędrcze ;-)) Jak mnie raczyłeś nazwać;-)) Skoro na publicznym forum obnażasz się z uczuciami to wybacz ale Twoje sympatie stają się niejako również publiczne ;-)) Więc czemu się srożysz? nie bardzo rozumiem...To jedno , natomiast drugie to to że post, wpis skierowany był do @fankiVettela ;-)) nie do @Ataru ale widać postanowiłeś stanąć w obronie czci damy jak to napisałeś w poście skierowanym do @Marti ;-)) co również trąci hipokryzją, zważywszy że jedną Damę potrafisz nazwać bez skrupułów tudzież oporów "trollem" podczas gdy w obronie tej drugiej wydrapałbyś oczy ;-)).Z czego wnoszę jak wyżej w nr 201 ;-)
28.12.2010 18:57
0
@200. fankaVettela - nie mam zamiaru Ciebie obrażać, szkalować, wieszać na Tobie psów, kotów czy królików. Zapytał mnie Ataru, co o tym wszystkim sądzę, to napisałam moje przemyślenia, chociaż zastanawiałam się, czy warto cokolwiek pisać. Masz rację, nie musiałam tego robić, ponieważ moje dziarmolenie niczego nie wnosi. Każdy kto chociaż trochę podziela moje przemyślenia, także jest w błędzie. Wszyscy krytykanci wysunęli nieodpowiednie wnioski na Twój temat a podstawy do nich wzięły się z nikąd - to tylko nasze wymysły. To z przymrużeniem oka -> ;) Nie znam Ciebie osobiście, więc nie potrafię scharakteryzować Ciebie jako osoby prywatnej. Natomiast jeśli śledzi się wpisy userów na forum, to po czasie kształtuje się nam w głowie wizerunek forumowy danego użytkownika. To normalne zjawisko. I nie trzeba być psychologiem, ani się w niego bawić, aby okreslić pewne cechy jakiegoś użytkownika. Np. mogę powiedzieć że user @dziarmol jest w dyskusjach zawzięty i uparty, nikt nigdy jego nie przekona do swoich (odmiennych) racji, natomiast np. user @pjc to osoba spokojniejsza, zdecydowanie mniej zawzięta. Takie cechy przypisuję im do ich forumowego wizerunku, tak ich odbieram. Oczywiście mogę się mylić, ale akurat w tych przypadkach jest to mało prawdopodobne :) Podobnie oni mogli by napisać jak mnie odbierają na podstawie mojego forumowego ja. Ja z innymi użytkownikami wyrażamy nasze zdanie o Tobie wyłącznie jako o userze tego forum. Naprawdę nie zastanawia Cię dlaczego tyle osób odbiera Cię tutaj w taki a nie inny sposób? Gdybyśmy znały się osobiście, śmiało mogłabym Ci powiedzieć wprost jak ja odbieram tutaj Ciebie jako usera. Podobnie jak Ty miałabyś prawo wyrazić swoje zdanie na temat mojego forumowego ja. I na koniec tak między nami powiem Ci wprost, że zdumiewa mnie, że do mnie masz żal za moje komentarze, w których nie ma żadnych wulgaryzmów odnośnie Twojej osoby, a określenie "szlampa" w ogóle Cię nie ruszyło. Możesz mi nie wierzyć, ale naprawdę wolałabym, aby moje wnioski na temat Twojego forumowego wizerunku były błędne. To tyle. Aha - nie myśl, że z powodu Ciebie ja się stąd wyniosę :) @202. Ataru - o jakim kółeczku wzajemnej adoracji mówisz? Z takimi osobami jak dziarmol, Grzesiek12 czy mariusz-f1 z całą pewnością nie klepiemy się po plecach, wręcz przeciwnie - bardzo często mamy bardzo odmienne zdania. Mogę Ci tylko napisać to co napisałam powyżej do fankiVettela - oceniam ją wyłącznie na podstawie jej zachowania tutaj, w świecie wirtualnym. Ty ją oceniasz inaczej, więc oceniaj ją i kogokolwiek jak chcesz, ja nikomu nie będę usilnie wmawiała, że ktoś jest taki czy owaki. Jesteś całkiem po jej stronie, to bądź - Twój wybór, tylko tak jak pisałam, nie obrażaj innych i nie przypisuj im niewłaściwych łatek, aby tylko bronić Ilonę. Patrzę także na to wszystko z Twojej perspektywy i otwarcie powiem, że Cię rozumiem. Rozumiem, że masz do mnie żal za skrytykowanie fankiVettela. Wiedziałam, że tą opinią narażę się Tobie. Muszę z tym żyć. Trochę przypomina to sytuację z życia codziennego, gdy kolejny raz narażam się kumplowi, który nie potrafi wyciągać właściwych wniosków i po raz n-ty buja się w nieodpowiedniej dziewczynie, i jest rozczarowany, że ja znowu kręcę nosem i przewiduję kolejne wyrolowanie jego osoby. Wówczas powstaje sytuacja - ja, ona i reszta świata, czyli podobnie tak jak tutaj - Ty, fankaVettela i reszta forum. Tak jak pisałam, nie chcę szkalować Ilony, przecież nie obrażam jej w jakiś wulgarny sposób. Pytałeś co sądzę o całej sytuacji, to napisałam. Nie sądzę, aby moje zdanie cokolwiek znaczyło i miało przewyższać jakąś szalę. FankaVettela już dawno mnie olała i ze mną nie rozmawiała, teraz czuje się dotknięta, chociaż mój cały komentarz nawet nie może stanąć obok tego jednego słynnego wyrazu, którym ją niedawno określono i który ją nie poruszył. Nie myśl, że ja bym chciała abyście sobie stąd poszli, nie jestem właścicielem tego podwórka, aby się tutaj rządzić. W kwestiach F1 piszesz na poziomie, mnie się Ciebie dobrze czyta, chociaż nie zawsze podzielam Twoje zdanie. FankiVettela na pewno nie odbieram jako trolla itp. Ma prawo do obrony swojego kierowcy, a że taką a nie inną strategią pozwoliła się tutaj spalić, to już nie moja wina. @205. Grzesiek 12. Jednak żałuję, że zgadzamy się w takich okolicznościach ;/
28.12.2010 18:58
0
** "żałuje" to nietrafne określenie - "smutne" bardziej pasuje.
28.12.2010 19:10
0
*którym ją niedawno określono i który jej nie poruszył Odnośnie kółka wzajemnej adoracji chodziło mi o to, że ja się z nimi notorycznie nie klepię po plecach, bo oni sami rzeczywiście należą do jednej partii :-)))
28.12.2010 19:39
0
@ Marti No proszę ... To co , mam się teraz tłumaczyć z tego , że inni mają podobne zdanie do mojego i na odwrót ? - przecież to jest chore ;/ Ale mam wrażenie że dla @ Ataru chodziło o coś innego , niż jeden front w danych tematach ... Nieważne , bo i tak nie mam zamiaru się tłumaczyć , ani z tego co ewentualnie @Ataru miał na myśli , bo nie jestem pewien czy on mnie widzi we wspomnianym kółku , tym bardziej Twojej sugestii .... No jak widać .... zgodność w temacie już się skończyła ;/
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się