Silnik Vettela zostanie użyty w Australii
Jak podała niemiecka gazeta Auto Bild Motorsport, silnik Renault zamontowany w bolidzie Sebastiana Vettela, w którym podczas GP Bahrajnu zawiodła świeca zapłonowa, zostanie użyty podczas sesji treningowych w Australii.W sezonie 2010, podobnie jak w minionym, ekipy mają do dyspozycji na cały sezon 8 jednostek napędowych i mogą je dowolnie używać podczas wyścigów. Po przekroczeniu limitu regulamin kara zawodnika przesunięciem o 10 pozycji na starcie wyścigu.
Trzeba jednak pamiętać, że w bieżącym sezonie mamy o jeden wyścig więcej, a w przyszłym kalendarz zostanie najprawdopodobniej rozwinięty do 20 GP.
komentarze
1. Daniels
no wlasnie. powinni pomyslec o zwiekszeniu jednostek bo zas na koncu zacznie sie zabawa w oszczedzanie silnikow zamiast prawdziwe sciganie.
w przyslym roku nie ma bata i musi byc 10 silnikow.
2. szary_x
ciekawe ile pojeździ Seba w tej sesji treningowej ...
na Q lepiej niech zmienia po co ryzykować ,... i niech dokręcą świece :Phehe
3. gryzipiorek
Może byli w serwisie Renault, wymienili świecę i olej i jadą dalej.
4. Peti_bis
Ja uważam, że jeżeli wrosła masa bolidów to powinni pozwolić na zwiększenie mocy w silnikach. Poprawiłoby to osiągi, prędkości max i prawdopodobnie zwiększyłoby zużycie opon co za tym idzie wymusiło częstrze pitstopy i problem z nudą rozwiązany.
5. mpkaras
i więcej silników by eksplodowało
6. Qbus81
@4 ale co to ma do tematu ?
7. dafxf
A ja zawsze twierdzilem ze w Renowce wystarczy zmienic olej i kierowce i silnik SMIGA jak nowy
8. shkielet
Kosmiczne technologie,zaawansowana elektronika...a tu prosze..świeca zapłonowa sie zepsuła :)
9. kobi610
"kempa007 " w tym sezonie jest 19 wyścigów czyli więcej o 2 a nie o 1. Powinno być tyle jednostek żeby nie trzeba było jechać w wyścigu na pół gwizdka i oszczędzać bo to jest chore...
10. appil
Niech się stajnie zgadają, i niech wszyscy wymieniają silniki co GP, to przesuwanie o 10 miejsc nie będzie miało znaczenia... taka ot mała dygresja ;)
11. matito
jeżeli mu znów coś nie nawali
12. ow111
4. Święta racja
10. Święta racja.
podsumowując tych oto dwóch forumowiczów; więcej mocy, większa prędkość, silniki co GP nówki więc i jechaliby na 110%, więcej pitów - więcej emocji i ... pierwsza linia Lotus, druga VR, trzecia HTR (bo przecież oni nie będą mieli siana by zmieniać silniki) i wyprzedzanie też jest i to jakie (wobrażacie sobie co by się działo na pierwszych pięciu kółkach, np optymalną linią HTR, po wewnętrznej SF, po zewnętrznej RBR, za SF Renia .... ). ;]
13. Dr Prozac
Ograniczenie silników zmienia F1 w sport wytrzymałościowy. Wszyscy przez pół wyścigu oszczędzają silniki, boja się jechać w brudnym powietrzu bo im się one zaczynają przegrzewać a to źle wpływa na ich żywotność.. O oszczędzaniu skrzyń biegów, opon, hamulców, paliwa nie wspominając. To absurd. I jak mają niby wyprzedzać?
Kierowca F1 powinien być w stanie wyciskać wszystko , co się tylko da ze swego bolidu.
Jedyne sensowne ograniczenie imho to 1 silnik na weekend wyścigowy.
Ograniczenie obrotów wprowadzone w celu zwiększenia żywotności jednostek napędowych to też problem. Jeden kierowca chowa się w cieniu aerodynamicznym drugiego (slipstreaming) by nabrać prędkości przed wyprzedzeniem i.. trafia na limiter obrotów silnika, zyskując tylko niewiele prędkości (bo moc maksymalna jest np na 17500 rpm). Przecież nie może ustawić takiego przełożenia ostatniego biegu żeby na końcu prostej osiągać niskie obroty (sporo poniżej mocy maksymalnej), bo przez to w normalnej sytuacji stanie się wolny..
Choćby wprowadzili jakiś system push-to-pass, który by zdejmował limit obrotów na jakiś czas raz na okrążenie.
14. marcin20
No tak znów problemy z silnikami mają !
15. krys
Jestem pełen podziwu dla Vettela że na 7 garach potrafił utrzymywać dobre tempo i udało mu się utrzymać 4 miejsce.
16. mat@
Tych silników to trochę mało,
Powinni zwiększyć ich liczbę przynajmniej do 10
17. Mrs.Vettel
Poradzi sobie chłopak ;> Musi wygrać to GP, nie ma bata!
18. leo_
15.krys - z tego wynika, że stracił gdzieś koło 100 koni. Znaczy sie -dobry jest. Albo Rosberg cienki jak drut.
19. Konik_mekr
Tragedia z tym limitem... Trzeba kombinować i ryzykować utratę treningu przez jazdę na niepewnym silniku... No ale trudno, w końcu wszystkich obowiązują te same przepisy.
20. lechart
4. Peti_bis Raczej trzeba myśleć o zmniejszeniu prędkości, po to aby dać możliwość myślenia kierowcom na torze
13. Dr Prozac Przez "śrubowanie" osiągów samochodów F1 stała się taka jaka jest. Kierowca jest prowadzony po torze przez swoja ekipę i staje się wykonawcą poleceń. To może lepiej posadzić tam robota.
Jeżeli chodzi o samochód Vettela, to silnik był OK, a zawiódł osprzęt. Może ten osprzęt to właśnie jakiś "wynalazek:" RBR. Nie słyszałem jaszcze, aby coś podobnego zdarzyło się w Renault.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz