komentarze
  • 51. ris
    • 2009-10-25 23:34:36
    • *.150.87.74

    Jedno jest pozytywne puki co u Hamiltona nie ma owczego pędu do SF ;-)

  • 52. strong1
    • 2009-10-25 23:43:02
    • *.202.54.80.static.rdi.pl

    51 ris No bo tak jest w przyrodzie,że owiczki nie lubią byczków:)
    50 Wodne autostrady? to powód do dumy, w końcu będziemy twórczy,a nie odtwórczy i "odgapiający".:)

  • 53. Konik_mekr
    • 2009-10-25 23:45:03
    • *.gorzow.mm.pl

    Ja z kolei kiedyś nie lubiłem McLarena. Zaczałem oglądać F1 w czasach, gdy 'biedny' Schumacher przegrywał z Miką Hakkinenem, a jak wiadomo, kibicuje się słabszym:D. Potem, gdy Schumi zaczął wygrywać, przestałem mu kibicować, bo po co:). Lewis chyba trafił na okres, gdy McL nie mogło pokonać SF, przez co zaczął kibicować im - i gdy Hakkinen sięgał po swoje tytuły, był już za duzy, by to mogło go zmienić:D. Taka moja diagnoza.

  • 54. strong1
    • 2009-10-25 23:45:33
    • *.202.54.80.static.rdi.pl

    Oczywiście "owieczki" .A uwaga nr.2 to również do inżyniera risa.

  • 55. ris
    • 2009-10-25 23:52:01
    • *.150.87.74

    54. strong1 - Taaa Polak potrafi..... ;_)))
    za chwilę poniedziałek pozdro ;-))

  • 56. grzes12
    • 2009-10-26 07:40:20
    • *.146.47.28.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    28 strong1
    Po głowie to ja mam średnio codziennie ... A Nicol po prostu nie jest w moim typie , chociaż i ona ma swoje argumenty ;)
    pozdro :-)

  • 57. modafi
    • 2009-10-26 08:23:47
    • *.153.158.115

    polubiłem Hamiltona w tym sezonie. To naprawdę świetny kierowca, jeden z najlepszych w stawce. No i myślę, że nabrał pokory po tym sezonie.

  • 58. Matysss
    • 2009-10-26 09:36:07
    • *.21.193.166

    luis skończy w MCL - nie widzę go w innym zespole ! fajnie byłoby zobaczyć go razem z RK w jednym teamie - może kiedyś

  • 59. Jarek fan F1
    • 2009-10-26 09:49:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Hamilton już dawno nabrał pokory (lub powinien nabrać), kiedy przegrał wygranego majstra i prawie przegrał drugi raz.

  • 60. Hamilton_Mistrz
    • 2009-10-26 10:12:18
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jarek fan F1 PRAWIE robi wielką różnicę

  • 61. walerus
    • 2009-10-26 10:30:23
    • *.klingspor.pl

    Hamilton się jeszcze nie zmienił - zainteresowanie Hamiltonem się zmnieniło - co wpywa może trochu na tego chłopca....

  • 62. frgt10
    • 2009-10-26 10:53:10
    • *.agh.edu.pl

    Marzeniem Hamiltona w tym sezonie było zdobycie mistrzostwa. Nie zdobył. Ale to nic, przecież można mieć więcej niż jedno marzenie :D Rozbraja mnie ten człowiek ^^

  • 63. strong1
    • 2009-10-26 12:30:36
    • *.202.54.80.static.rdi.pl

    Sądzę,że @ Walerus ma rację.Osobiście wydawało mi się,że Lewisek spokorniał po tym jak dostał słabszy bolid na początku sezonu,ale teraz ponownie zaczął kozaczyć:"rady" dla starszego od siebie faceta,nowego mistrza,stawianie warunków w kwestii kolegów z zespołu,a teraz jeszcze stwierdzenie o sobie samym,że Lewsek jest człowiekiem bardzo dokładnym i drobiazgowym,a ponadto nie jest przekonany czy ktoś pchał zespół McLarena do przodu tak jak on. To jest bardziej zawaluowana forma jego najlepszego "kwiatka" w stylu: "myślę,że jestem lepszy od Senny"Ttyle,że teraz dołączyli jeszcze Prost i Mika Hak. I w ten sposób przypomniałem sobie za co ja tego gościa tak nie lubię. Naprawdę chciałbym ,żeby jego przyszły kolega-nawet jeśli nie RAI sprowadził gościa nieco na ziemię,

  • 64. fullbzikaaa
    • 2009-10-26 12:46:22
    • *.chello.pl

    Podoba mię się Hamiltona wypowiedź. Chłopak się wyrabia i zamiast się miotać nerwowo, zaczął dyplomatycznie dopiekać co po niektórym w swoich wypowiedziach. Brawo! Może... kiedyś... Hamilton też zmieni swoje marzenia, ale kto będzie pamiętał o tej wypowiedzi oprócz Ferdka?

  • 65. karolf1
    • 2009-10-26 14:20:11
    • *.aster.pl

    sądze że hamilton do końca kariery będzie w maku. chyba że maclaren straci formę

  • 66. Jacu
    • 2009-10-26 19:26:09
    • *.retsat1.com.pl

    To logiczne ze woli Mclarena wkoncu jest ich wychowankiem, pupilem (niekoniecznie w zlym znaczeniu tego slowa) i ma status pierwszego kierowcy. McLaren obok Ferrari to pierwsza sila F1, wiec po co mu przechodzic do konkurencji. Tu ma traktowanie prawie takie jak Schumacher mial w Ferrari. To przeciez oczywiste.... ;P

  • 67. dody
    • 2009-10-26 19:27:20
    • Blokada
    • *.aster.pl

    Mclaren juz stracil forme. A Hamilton nie. Pokazal jak jezdzic dobrym oraz nienajlepszym samochodem. Karolf mysl glowa a nie dupkiem. Tego komentatora Borowczyka oraz temu podobnych trzeba zmienic, bo oni nic nie wiedza na temat F1. Mowia glupstwa. Hamilton jest rasowym kierowca, naciska wiecej niz mozliwie, stad czasami sa bledy. On jest rowny z Senna i Shumahor. Przekonacie o tym, kiedy raz jeszcze bedzie mistrzem.

  • 68. grzes12
    • 2009-10-26 20:57:22
    • *.146.47.28.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    63 strong1
    Ja jeszcze dodam od siebie że skromny to on też jest strasznie . Ale może nie wszyscy czytali jego słowa wiec przytoczę jego słowa żeby nie wyjść na gołosłownego " Nie wiem ,czy mieli w McLarenie kierowcę, który pchałby ich do przodu tak , jak ja to robię ..."
    No cóż , pyszałek jakich mało ! Czy nie zbyt szybko stawia siebie przed legendami którzy przed nim jeżdzili w McLarenie ?

  • 69. Jacu
    • 2009-10-26 22:50:21
    • *.retsat1.com.pl

    67. dody - hahahaha usmialem sie - Lewis na rowni z Senna czy chociazby Schumacherem lub Prostem? Kolego widac ze nie pametasz za wiele starych mistrzow (albo wogole ich nie znasz od strony tego jak jezdzili). Hamilton jest szybki ale popelnia strasznie duzo bledow. Bledy sie najlepszym oczywiscie maja prawo zdarzyc ale nie w takiej ilosci jak Hamiltonowi - zwlaszcza pod presja. Wtedy widac ile kierowca jest wart. A Hamilton pokazal jak stracic pieknie tytul w 2007(wyszedl brak doswiadczenia i seryjne bledy po presja). Poza tym od razu trafil do topowego zespolu wiec mial bardzo latwa droge na szczyt w przeciwienstwie do np.: Ayrtona. Wogole to nie ma co porownywac to strata czasu. Ale na oslode dodam ze na tle dzisiejszej stawki kierowcow potrafi byc blyskotliwy i to niewatpliwie kierowca ze sporym potencjalem. Tyle ze do wielkich tego sportu to mu jeszcze duzo brakuje.

  • 70. dody
    • 2009-10-27 13:31:43
    • Blokada
    • *.50.63.250

    69. Jacu Hahahahahaha ja tez usmialem - jacu przezyjesz, zobaczysz. gdzie i kiedy on robil strasznie duzo bledow. Zobacz Kov, Barriczelo, Kubike i inne oni tez robia STRASZNIE DUZO BLEDOW. Kubica tez w ubieglym roku stracil 1 miejsce potem nawet nie utrzymal 3. hohohohoho. Massa i Raikkinen mieli najlepszy samochod. Co z tego. Massa to w ogole nie jest dobrym kierowca.

  • 71. Jacu
    • 2009-10-27 15:28:23
    • *.142.202.118

    70. dody - Kubica akurat robi znacznie mniej bledow od Hamiltona (przypomniec jak do boksu w Chinach nie mogl trafic, w Monco barierka w 2008 - fuksiarsko wygranym zreszta z tego powodu, przegrany tytul na Interlagos w 2007 bo sie guziki pomylily, wygrazanie na innych kierowcow gdy przez bledy jechal w koncu stawki....itd, itp). Robert stracil miejsce bo mial niekonkurencyjny bolid a BMW zaprzestalo prac rozwojowych skupiajac sie na nowym sezonie i na ...Nicku H. - jest to oczywiste dla kazdego na tym forum ale ty chyba z Onetu przywedrowales ?? Jak pisalem wczesniej Lewis ma talent i jest szybki ale jeszcze musi wiele udowodnic zeby chociaz sie zblizyc do wielkich tego sportu, a poki co musi popracowac na psychika i PR bo go wiele osob nie lubi... :P:P:P.

  • 72. dody
    • 2009-10-27 22:38:56
    • Blokada
    • *.aster.pl

    Za duzo oczekujesz od Hamiltona Jacu. Przeciez on nie jest robotem. Twoj ukochany Hamilton bedzie jeszcze mistrzem. Tylko dozyj. Bedziesz zobaczyl jakim on jest wielki. Chyba ty nic nie wiesz o wyscigach. Nierozumiesz. Ja rozumiem to. On mogl ubieglym roku wygrac mistrzostwo duzo wczsniej. Ale mial glupiego doradce jak ty. Zaczal jezdzic ostroznie i zbierac punkty, co omal nie zgubil go. Dobry kierowca tak nie umie.

  • 73. Jacu
    • 2009-10-28 07:14:21
    • *.retsat1.com.pl

    72.dody - chyba cie emocje poniosly, albo twoje IQ pochodzi z silowni i taniego bmw 316, bo za nic nie odnajduje jakiejkolwiek logiki w twojej wypowiedzi!! :))) Cos chciales powiedziec, obrazic...no ale nie wyszlo :P :)))

  • 74. dziarmol@biss
    • 2009-10-28 11:51:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    41. ptasior- tyle że w 2007 roku Hamilton był debiutantem w F1 a w Mclarenie przed tym okresem był jedynie pod tzw. opieką. Natomiast do zespołu Mclaren dołączył wespół z Alonso w tym samym roku więc nie mógł czuć się "gospodarzem" a przynajmniej skromność nakazywałaby więcej szacunku do dwukrotnego mistrza świata, czego niestety brakuje "naszemu" jednoroczniakowi ;-))

  • 75. dziarmol@biss
    • 2009-10-28 11:52:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    73. Jacu ;-))

  • 76. dody
    • 2009-10-28 14:27:17
    • Blokada
    • *.50.63.250

    Co to jest szacunek dla Alonso. Po twojemu przegrywac???? Nic z tego. Kto moze wygrac w roku debiutanckim dwukrotnego mistrza swiata. a nastepnego roku wywalczyc mistrzostwo. W tym roku najlepszy z tych pozostalych kierowcow poza Brawn i Red Bull. Tylko ten kto duzo lepszy od tego DWUKROTNEGO MISTRZA SWIATA Pomyslcie o tym. Nie kierujcie z tymi glupymi komentarzami POLSAD

  • 77. Jacu
    • 2009-10-28 17:19:57
    • *.retsat1.com.pl

    76. dody mialem juz ci nie odpisywac - bo to strata czasu - ale co tam.. zrobie jeszcze ci ta przysluge, moze cos z tego wyciagniesz dla siebie? ;). dziarmol@biss piszac o szacunku mial na mysli -jak sadze- fakt ze Hamilton w debutanckim sezonie powinien troche pofolgowac z pewnymi zachowaniami i nie zachowywac sie jak primadonna, bo sukcesy z pierwszej czesci sezonu zawdzieczal glownie pracy wlasnie Fernando. Dostawal gotowe ustawienia bolidu i czerpal pelnymi garsciami z doswiadczenia wlasnie Alonso. Owszem Hamilton byl szybki ale wiecej by zyskal pokorniejszym sposobem bycia,uczeniem sie od dwukrotnego mistrza i niewchodzeniem z nim w konflikt. Co ewidentnie uwidaczania fakt gorszej drugiej czesci sezonu kiedy to Fernando zaczal lepiej jezdzic,bo przestal sie dzielic z Lewisem wiedza i doswiadczeniem. Takze dody widzisz tylko to co w tabelach wynikow a sedno sprawy lezy zazwyczaj znacznie glebiej i nie zawsze jest takie oczywiste....

  • 78. dody
    • 2009-10-29 10:16:29
    • Blokada
    • *.50.63.250

    Oooooo taaak Alonso duzo "pomogl". Blokowal w postoju itd. Desperacki krok ze strony mistrza nie?????????????? Hamilton w ogole nie wchodzil w konflikt z Alonso. To Alonso nie byl lepszy od Hamiltona. Wiec Alonso jak Schumi zadal byc nr 1 w zespolie. Zespol nie zgodzil sie. Wiec raczej Alonso wchodzil w konflikt z zespolem.

  • 79. Jacu
    • 2009-10-29 12:33:15
    • *.142.202.118

    Ta przytaczasz sytuacje, ktora juz byla wynikiem flustracji Alonso. Ale prawda jest ze Hamilton wszystko mial podane jak na dloni jesli chodzi o ustawienia bolidu. Alonso nie ubiegal sie po tej sytuacji o status pierwszego bo przechodzac do McLarena mial taki na poczatku zapewniony i nalezal mu sie bezspornie tak jak to mial Schumacher w Ferrari. Niestety najwyrazniej takiego wsparcia nie otrzymal jakiego sie spodziewal. Hamilton powinien byc troszke pokorniejszy i sie uczyc a nie fickowac. Co ewidentnie bylo widac na poczatku kolejnego sezonu kiedy nie potrafil zupenie ustawic bolidu i popelnial mase bledow przy okazji zachowujac sie jak dziecko kiedy nie przepuszczali go inni kierowcy z konca stawki - podczas bezposredniej walki o pozycje. To bylo zalosne...

  • 80. dziarmol@biss
    • 2009-10-29 19:50:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    79. Jacu- Szkoda "strzępienia" języka ;-))
    Zapewne znasz opowieść o wielbłądzie?? niektórych nie przekonasz i to nie dla tego że masz kiepskie argumenty a dla tego że tak i basta ;-)) Gratuluję uporu ;-))

  • 81. dody
    • 2009-10-30 14:55:20
    • Blokada
    • *.50.63.250

    jestescie slepy albo glupy. Jeszcze tylko powiem. Zobaczcie. Jaki bedzie Hamilton. ferrari to grupka bandytow. Mafiosi. Schumacher tez nie zasluguje na 7 zwyciezcow. Wielki Alonso blagal status nr 1. Zalosnie.
    Mistrz Hamilton = 7 kr mistrz Schumacher = 2 kr Mistrz Alonso
    To co jacu pisze to smiechu warte. Nie wiesz kompletnie F1. Piszesz tak jak mowa ci komentatorzy TV. Chyba nie miales okazje jezdzic na wyscigi. Na pewno mie masz pieniedzy. Spotkas z Hamiltonem, zobaczyc jak on sciga zmieniac poglad. Zycze wszystkiego najlepszego oraz okazje byc obecny na trybunach chociaz by raz w zyciu


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo