Toro Rosso chciało Montoyę
Szef Scuderii Toro Rosso Franz Tost przyznał, że chciał ściągnąć Juana Pablo Montoyę, zwycięzcę siedmiu Grand Prix, do swojego zespołu na sezon 2009."Niestety nie jest on dłużej zainteresowany Formułą 1" - powiedział Tost w rozmowie z 'Auto Motor und Sport'.
Jak podaje niemiecki magazyn, Toro Rosso oferowało posadę także Nelsonowi Piquetowi, jednak ten pozostał w Renault. Wśród kandydatów do STR wymienia się teraz Sebastiena Bourdaisa, Sebastiena Buemiego, Takumę Sato, Bruno Sennę i Rubensa Barrichello.
Najwyraźniej Bourdais nie przekonał do końca swoich szefów do siebie, gdyż nie ma jeszcze zapewnionego kontraktu na przyszły sezon, a współwłaściciel Toro Rosso Gerhard Berger ocenia go na swój sposób:
"On ma talent, jednak brakuje mu troszkę pewności siebie w samochodzie i względem swojej osoby" - powiedział, nie wykluczając jednak przedłużenia kontraktu z 29-latkiem na kolejny rok.
komentarze
1. Mario Theissen
Montoya !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Fajne jakby "fucking idiot" wrócił!
2. michcio64
niezapomnine pojedynki z shumim, to byly czasy:d
3. tomaszek f1
oj dzialo by sie a najbardziej zagrozone by byly MC pod nieobecnosc schumiego:) montoya do dzis ma zal do MC za fawryzowanie kimiego:/ ale musze przyznac ze ciekawie moglo by byc:)
4. quick B
Powrót Montoi byłby wielką sensacją i myśle ze wniósł by wiele życia na torze a głównie poza nim w padocku.
5. Voight
Toro rosso w ogóle powinno zatrudnić dwóch dziadków. Jeżeli nie ma budżetu to chociaż kierowcy niech będą na poziomie
6. Sin1818
szkoda
7. Kaczor88pl
Montoya byl najlepszym kierowca jakiego widzialem :D
Nigdy nie bal sie wyprzedzac, ilez to razy wypadal z Shumim poza tor, to poprostu bylo piekne :) No i znane na caly swiat :" F**king Raikkonen, F**king Idiot :P"
8. maro1993
No albo Spa w 2004 i 'objechanie' Schumiego na Bus Stop. Po zewnętrznej!!!!
9. Budyn_F1
Montoya i Senna tylko oni powinni byc w Toro Rosso.
10. morek150
sądze ze gdyby montoya zasiadł w bolidzie na jakichs testach to by było to co hakinnenem, i jak mozecie mówić źle o toro rosso jak oni są lepsi od redbula , wygrali wyscig i zdobyli pp, przez 2-3 wyscigi byli 3 siła w f1 a przez 1 nawet pierwszą (gp włoch)
11. sivshy
Na pewno F1 byłaby ciekawsza, gdyby Montoya wrócił. Facet miał jaja i charakter, trochę mi go brakuje...
12. maro1993
Właśnie....brakuje już takich osobowości jak JPM. Dzisiaj kierowcy są zupełnie inni niż chociażby 5-6 lat temu. Oprócz Montoy można wymienic również np. Ralfa Schumachera z którym juan zaciekle rywalizował w Williamsie(np. Nuerburgring 2004, po którym Montoya stał się wrogiem publicznym nr 1 w Niemczech).
13. obi216
He he he - Montoya ponownie F1 - to dopiero byłyby wyścigi. Zapewne żadnego wyścigu w sezonie nie zanotowalibyśmy jako nudny. Zaś czołówka jechałaby w ciągłym stresie i niczego nie byłaby pewna ;) he he . Adrenaliną obdzieliłby całą stawkę i jeszcze by zostało.
Osobiście - gdybym miał możliwość wyboru , to zdecydowanie Montoya zająłby miejsce w teamie , przed Takumą Sato.
14. obi216
>>ponownie w F1<<
15. walerus
jestem za powrotem Montoyii - ale to mało realne.... - znów dzięki mcl....
16. TOTTI
On byl zajebistym choc troche glupim kierowca bo ilu wyscigow nie ukonczyl z wlasnej winy? Ale nigdy nie bal sie wyprzedzac, jak w Spa objechal Schumiego po zewnetrznej i te pamietne fucking idiot kiedy go kamerzysta je...w leb i na Spa'02 fucking, fucking Raikkonen, what a fucking idiot! Fajnie by bylo jakby wrocil. Po prostu nie zdobyl nigdy majstra bo mial pecha. Williams nie potrafil mu dac bolidu pozwalajacego na regularne zwyciestwa mimo znakomitego silniku BMW a w McL zawsze byl nr 2 po Kimim, ktory jednak byl lepszy od niego a Montoya byl strasznie narwany i nerwowy jak nie wiem o co mu chodzilo na Imoli 04 kiedy Schumi go wyprzedzal czysciutko po wewnetrznej to on go oskarzyl o nieuczciwa walke i Montoya zepchnal sie na zewnetrzna, stracil kilka pozycji ale i tak byl 3-ci i nazwal Schumiego "blind or stupid" czyli ślepy albo głupi.
17. orinocoPL
he he juz widze jak kasuje w pierwszym wyscigo Hama, potem mówi, ze to f...ng idiot, a Mcl oskarza go o rasizm ;)))))))))))))) ale byloby wesolo :)))))))))))
18. ferrarimarlboro
Mi tam sie wydaje że Montoya wcale nie był gorszy od Raikkonena.Nie można ich porównywać chociaż jeździli w jednym teamie.A to dlatego ze Montoya był wtedy w sytuacji Kovalainena.A że był nerwowy jak cholera to absolutna prawda.
19. walerus
;-)
20. Marti
Fajnie by było gdyby wrócił do F1 taki typ jak Montoya, który jak napisał sivshy "ma jaja i charakter". Z nim zawsze się coś działo :-)
21. Skoczek130
Na to nie ma co liczyć
22. sivshy
Myślę że Montoya nie chce wracać do F1, bo jego osobowość kłóci się trochę z tym, jak F1 chciałaby być postrzegana. Wszyscy kreują się na świętych, pełno jest obłudy itp. A Montoya nigdy nie bał się powiedzieć co myśli. Za to go szanuję. Rzeczywiście, pod tym względem dużo lepiej pasuje do NASCAR, czy gdzie on tam jeździ, bo w Amerykańskich seriach takie zachowanie jest na porządku dziennym...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz