Di Grassi wiedział, że nie pojedzie w Renault
Lucas di Grassi wyjawił, że od pewnego czasu nie liczył się już w walce o posadę kierowcy wyścigowego w Renault w sezonie 2009."Od dawna znałem decyzję Renault. Niektórzy ludzie mają bardzo dobre układy i nie było łatwo, nawet posiadając jakieś wsparcie w Renault, dostać posadę kierowcy wyścigowego."
Teraz 24-latek walczy o posadę w Hondzie, gdzie miałby zastąpić Rubensa Barrichello, jednak stwierdził, że byłby także zadowolony z pozycji testera w Renault.
"Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony zostając w Renault, gdybym został. Chcę jednak iść dalej. Spędziłem rok jako trzeci kierowca i wierzę, że mogę pójść krok naprzód w mojej karierze i zostać kierowcą wyścigowym."
komentarze
1. BigM
Pozycja testera to byłaby dobra pozycja.
Dobrze rokuje, pikuś pewnie od początku sezonu dalej się będzie kompromitował i jest szansa wywarcia presji na tym tle.
2. rosiu71
a swoją drogą ciekawe jak będzie z numerami w przyszłym sezonie - 5 -czka dla nicka (to ten od najszybszych kółek w wyścigu) a 6 kubkowi bo nie zawsze łatwo się z nim współpracuje?
3. niza
"Niektórzy ludzie mają bardzo dobre układy i nie było łatwo, nawet posiadając jakieś wsparcie w Renault, dostać posadę kierowcy wyścigowego." i wszystko jasne, nic dodać, nic ująć. rosiu71 chyba jednak odwrotnie, w końcu to Robert miał więcej punktów w generalce niż Nick
4. conrad30
niza-BMW bedzie miało nr 5 i 6 oby tak było jak mówisz,lecz gdy BMW wystawi Nicka jako First driver a Roberta jako SD to może być różnie.To nie od punktów kierowców zależy,tylko od miejsca zespołu w stawce,bo gdyby RK i NH przeszli do innych teamów to BMW i tak bedzie miało nr 5 i 6.
5. sivshy
rosiu, po pierwsze, każdy wie, że Robert był w tym roku szybszy od nicka, więc BMW dając piątkę Heidfeldowi po prostu skompromitowałoby się. Po drugie, nawet jeśli Robert dostanie niższy numer, to i tak mam nadzieję że pokaże, że zasługuje na wyższy ;] Co do Di Grassiego, to ja jednak bardzo życzyłem mu, aby zastąpił w Piqueta, gdyż jeździł on bardzo słabo, i warto było zaryzykować wymianę kierowców. Ale widać że układy, kasa i sponsorzy Piqueta robią swoje...
6. ptasior
Ja (3.14)Rdole... Ludzie opanujcie się. To nie temat o Kubicy!!!
7. Piotre_k
Piquet będzie chyba w Renault tak długo jak Alonso. Za parę lat może nawet zacznie regularnie punktować...
8. darecky3
niech nie pierdzieli glupot bo Nelson Piquet wypial sie na Toro Rosso, ktore strasznieszuka kierowcy. Nawet proponowano podade u Montoyi ale tez odmowil. Niech sie tak nie uzala. To jest f1. Renault zwiaksza budget wiec szuka pieniedzy. Grasii i Piquet to w zasadzie dwaj tacy sami cieniasy, tylko ze jeden wnosi kase, tu jest roznica, nie uklady. Briatore wybiera, nie sponsorzy. Przecietniak i furgonetka baksow albo tylko przecietniak. To chyba logiczne. Poza tym Grassi niech sobie jeszcze potestuje i pokaze ze jest lepszy, wtedy briatore sie "zakocha", ale na razie to on kocha pieniadze.
9. Budyn_F1
Moglby by byc kierowca w koncu jka widac Di Grassi moze byc lepszy od Nelsona...
10. ptasior
@darecky3 - jeśli di Grassi to "cienias" to jak określisz Senne i Buemiego, którzy mają duże szanse na jazde w F1? IMHO grubo przesadzasz...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz