Theissen: Nie ma spięć z Robertem
Dyrektor BMW Motorsport Mario Theissen zapewnił, że nie ma żadnych spięc z Robertem Kubicą, a atmosfera w zespole została oczyszczona po ostatnich wypowiedziach, które można było zobaczyć w prasie."Raporty na temat rozdźwięku były zupełnie przesadzone. Robert był rozczarowany po wyścigu na Spa i skomentował sytuację, co zostało zmienione w dużo ostrzejsze oświadczenie prasowe. Potem zostałem zapytany o sytuację na Monzy, a moje komentarze również zostały zmienione na ostrzejsze."
"Gdy zostałem zapytany w piątek, czy kierowca może dostać ukarany za takie komentarze odpowiedziałem: "nie rozmawiam na temat kontraktu", a dziennikarze napisali, że nie wykluczam kary!"
"Mówię wam, to zostało stworzone praktycznie z niczego. Zdecydowanie istnieje kwestia, którą musimy omówić i chodzi o osiągi samochodu. Nie rozwinęliśmy go tak mocno, jak oczekiwaliśmy. Dyskutowaliśmy o tym wiele razy i jestem pewny, że dalej będziemy rozmawiać z Robertem."
Mario Theissen zapewnił też, że atmosfera w zespole została oczyszczona i obiecał, że dołoży wszystkich starań, by pomóc Kubicy w walce, póki to będzie możliwe.
"Usiedliśmy dwukrotnie do rozmowy podczas weekendu na Monzy i spędziliśmy razem trochę czasu. On ma konkurencyjną naturę, ale my także. Cały sezon był pełen wzlotów i upadków, a to co widzieliśmy na Monzy było niesamowite. Dlatego też wszystko może się zdarzyć i zdecydowanie będziemy cisnąć. Jeśli będzie szansa, wykorzystamy ją."
komentarze
1. conrad30
fajnie
2. krispol
Zatrzymanie Roba na sezon 2009 lub nie pokaże, czy bardziej im zależy na jego waleczności i ambitności, czy na cichym siedzeniu niestwarzaniu problemów. Czas wszystko pokaże.
3. krispol
miało być: "Zatrzymanie Roba (lub nie) pokaże ....
4. Shallan
Wątpię, żeby w ogóle przejmowali się tym, co wygadują media. Zespół coraz bardziej zbliża się do czołówki, więc muszą zawczasu przyzwyczajać się do tego, że coraz częściej będą o nich pisać i mówić w różny sposób. Mario (miejmy nadzieję) w końcu zrozumiał, że czas poświęcony na poprawianie osiągów Nicka został zmarnowany i przez te działania oraz inne, głupie błędy, Robert, a zarazem zespół, stracił sporo punktów.
5. walerus
a co innego mógł powiedzieć? - przecież kibice i sponsorzy patrzą! - zgadzam się z krispolem - że przyszłość Roberta pokaże jak jest......
6. krispol
Nowości na rynku plotek transferowych (f-1.ru): 1. Hiszpańscy dziennikarze właśnie napisali, że Alonso zostaje w REN, bo BMW chcą wieloletniego kontraktu, a HON jest za słaba. 2. Ma być wymiana ROS/PIQ między WIL i REN. Ano zobaczymy ...
7. danielcavendish
a to ciekawa pocja, a jeszcze ciekawsza ile w tym wszystkim jest prawdy
8. Qbus81
BMW intensywnie pracuje nad przyszłorocznym bolidem. Jeśli Robert odejdzie w 2009 a BMW zacznie wygrywać to znów gro polskich fanów Kubicy nada Niemcom od bandytów i konfidentów. Nam nigdy nie dogodzi :)
9. Dissident
Ja przewiduje wariant transferowy nastepujący: Robert pozostanie w BMW isię nie ruszy. TO team rozdaje karty........takowoż nawet wypowiedział się ojciec Roberta, Artur Kubica. Finansiarze wiedzą jak skonstruować ofertę jednemu z najlepszych kierowców wyścigowych globu.
10. Dagmara_W
i dobrze.. może być ciekawa końcówka sezonu.. jak to szybko leci. a pre miesięcy temu bylo dopiero gp.Australii.
11. niza
jaka jest atmosfera w zespole tego nie wiemy, bo nie jesteśmy w nim. Ale ja mam nadzieje, że jest tak jak mówi Mario :) Mam nadzieję, że Robert zostaje w BMW, bo jak na razie to ja innej opcji nie widzę. A z kim będzie jeździł to mi w sumie wisi, bo z jednej strony fajnie by było jakby przyszedł Alo, ale z drugiej boje się wówczas reakcji teamu, bo mogli by wtedy olać sobie Roberta i by była lipa.... ale to czas pokaże co będzie
12. Shallan
Nie ma się czego obawiać - jeśli w przyszłym sezonie chcą walczyć o mistrza konstruktorów - muszą mieć obu kierowców na stuprocentowych osiągach. Nie będzie już takich historii, że skupiają się na jednym, a drugiego olewają. Wszyscy uczą się na błędach - myślę że zespół BMW Sauber F1 Team nie jest wyjątkiem. Dlatego też pewnie do tej pory nie ogłosili składu (czyli głównie tego, czy zostaje Nick) na nowy sezon. Potrzebują dwóch szybkich kierowców.
13. dziarmol@biss
2008-09-19 15:55:18 niza - mamy dwie wersje jedna to Theissen i to co mówi o atmosferze w zespole i Kubica ktory mówi zupełnie odwrotnie, komu wierzyć?
14. niza
dziarmol@biss ale Kubica po Spa mówił tylko o tym, że BMW pracuje pod Heidfelda a nie pod niego. Ale tego czy są spięcia i większe kłótnie? o tym nie wspominał, ja mam nadzieję, że atmosfera w BMce jest na tyle dobra, że Robertowi będzie dobrze się pracowało w zespole i będą tego bardzo dobre wyniki na przyszłość
:)
15. dziarmol@biss
2008-09-19 17:30:24 niza-mnie swego czasu mama nauczyła takiego przysłowia< nie mów nikomu co się dzieje w domu> oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu innymi słowy brudy pierze się w "rodzinie" ale skoro Robert mówi coś takiego mediom po SPA to chyba z tą atmosferą nie jest zbyt dobrze, i nie krytykuję tu oczywiście Kubicy który przez dwa lata milczał jak "grób"pozd. :-)
16. Budyn_F1
Nie ma na co narzekac wazne ze sie ze soba dogaduja i rozmawiaja o kontrakcie.
17. niza
dziarmol@biss no jasne, że coś było na rzeczy, moim zdaniem Kubica ujął to wszystko w sposób bardzo subtelny i dał do zrozumienia zespołowi, że czas i nim się zająć. Mam nadzieję, że te wszystkie niejasności wytłumaczyli sobie i będzie wszystko ok. I zgadzam się, Robert jest bardzo cierpliwy więc myślę, że ta atmosfera nie mogła być aż tak fatalna
18. niza
p.s również pozdrawiam :):):)
19. sebek97
nic do skomentowania
20. Porky2
"to co widzieliśmy na Monzy było niesamowite. Dlatego też wszystko może się zdarzyć i zdecydowanie będziemy cisnąć" na mam nadzieje
21. roko
Pojadę trochę po bandzie.
Wszystko co piszę poniżej jest li tylko wymysłem moim i czyimkolwiek więcej. Tak sobie pomysliwuję (a od prawdy wcale daleki nie jestem, jak sądzę) że w Formule 1 w rzeczy samej chodzi o nic innego jak tylko o pieniądze. Duże pieniądze. Czy to będą pieniądze z samych wyścigów i ich otoczki czy też te jakie zaistnieją później w wyniku wprowadzeniu technologi które się w F1 pojawiają, nieistotne. Trzeba tu zwrócić uwagę, odwrotnie jak to pisuje (tzw. pożyteczny idiota) niejaki "koletz" iz to właśnie Polska i Polacy jako w sumie duży europejski kraj może być (a i juz jest) bardzo dużym rynkiem zbytu na samochody a i tego jeszcze nie jest dość. Samo istnienie Roberta w F1 powoduje znaczne zainteresowanie swoich rodaków. Czy Mario powie to czy tamto jest w sumie nieistotne, ważne jest to czy Bernie zechce widzieć kibiców z Polski a co ważniejsze ich pieniązki w sporcie motorowym czy też nie.
22. piotrek74
chyba się tłumaczy żeby nie wyszło na jaw jak długo olewali szybszego kierowcę
23. dragomirov
ja to widzę tak. Gdzieś wcześniej już to pisałem, ale powtórzę. Uważam, że Mario pragnie przede wszystkim tytułu dla BMW a nie dla kierowcy, więc nie jest zainteresowany mistrzostwem Roberta. Gdyby przyjąć taką retorykę to by się zgadzało, dlaczego pozwala sobie na faworyzowanie słabego Niemca! Nie mniej jednak, może Robert wyjaśnił Mario, że jeśli nie pozwoli mu powalczyć o tytuł to w przyszłym roku nie zdobędzie mistrzostwa konstruktorów bo będzie miał go za wroga numer 1 w innym teamie.
24. lkabor
Witam wszystkich. Ja myślę w ten sposób. Przygotujmy się na taki scenraiusz, że Roberta może zabraknąć w BMW kiedy Alonso zdecyduje się przejść do nich! Dla mnie i mam nadzieję dla wielu z nas to jeden z najgorszych scenariuszy na obecną chwilę. Dlaczego? Dlatego, że nie ma lepszego zespołu, do którego Robert mógłby przejść (nawet biorąc pod uwagę wprowadzane zmiany w roku 2009). BMW to Niemcy głównie i nie zdziwi mnie fakt, gdy wybiorą jako partnera Alonso Nicka (Niemca)! F1 to tylko wielka kasa i Ci, którzy trochę dłużej interesują się F1 wiedzą to. Kto jest lepszy do reklamowania dobrych wyników BMW? Nick, czy Robert? Nick, nawet wtedy kiedy ewidentnie jest gorszy! Dlaczego? Ano dlatego, że nawet jeśli wynik w całym weekendzie jest gorszy od Roberta to Niemcy widzą to inaczej, zawsze znajdą dobre, lepsze strony (czasami mają rację, Nick radzi sobie w sumie świetnie w samym wyścigu, muszę napisać, że czasami lepiej od Roberta). To jest ich rodak i nie dziwmy się, bo na ich miejsu robilibyśmy jeszcze więcej, zwłaszcza, że w F1 mamy tylko Kubę. Moim zdaniem problemem w BMW jest to, że nie traktują kierowców na równi, nie mówię nawet o tym, żeby to Rob był numerem 1, niech zaczną traktować ich na równi i będzie OK. I jeszcze coś, myślę, żę BMW potrafi być szybkie i konkurencyjne dla F i M, częstym problemem jest brak odpowiedniego ustawienia auta do specyfiki toru. Wynika to myślę z braku doswiadczenia, nic więcej. Nie pozostaje nam nic więcej jak czekać na kolejny wyścig i ściskać kciuki za naszego jedynaka w F1, i miejmy nadzieję, że namiesza tam na tyle, że będziemy mieli wiele chwil na śmiech i nawet płacz... ze szczęscia oczywiście!
25. jantar321
WITAM WSZYTKICH. MYSLĘ, ŻE KUBA PRZEJDZIE DO FERRARI, A TO CO W TEJ CHWILI SIE DZIEJE TO TYLKO ZASŁONA DYMNA .POZDRAWIAM
26. krolsedesow
A mówiłem. że Kubica na wylocie.
27. obi216
Słowa padły - panienTheissen - a te z kolei mają wielką moc. Wcześniej czy później - dadzą znać o swojej treści ;/ Obojętnie , co by nie mówił pan i jak by nie prostował wypowiedzi Roberta ( i swoich również ), to biegu wydarzeń , ani opinii światka F1
nie zmienisz.......Już nie! .... Natomiast (w przypadku Roberta ) - zmiana teamu , to zawsze , jedna wielka niewiadoma !!!!
A zresztą przyszły sezon będzie jedną wielką loterią---tak mi się wydaje ;-)
28. jar188
Dobrze, że powiedzieli, co mieli na językach i teraz przynajmniej wiadomo, co kto myśli. Lepiej tak niż udawać, że wszystko jest ok. Moim zdaniem Mario powinien zdać sobie sprawę z tego, że mając w składzie kierowców, którzy preferują różne style jazdy nie da się zbudować bolidu tak żeby odpowiadał każdemu, stąd też zapewne problemy w zeszłym sezonie Roberta a teraz Nicka (to Robert testował najwięcej w przerwie za kierownicą F1.08 ). Podobnie jest chyba w McL, nie było tego problemu w zeszłym sezonie gdzie bolid odpowiadał i Alonso i Hamiltonowi (tu Hamilton miał trochę szczęścia, że jeździ podobnie do Alonso, bo nowy bolid pewnie ustawiał głównie właśnie Ferdynand), czego nie da się powiedzieć o Kovalu (jeździ bardziej płynnie), no chyba, że on naprawdę jest dużo wolniejszy od Hamiltona albo jak niektórzy sądzą celowo dostaje gorszy bolid, (w co ja nie wierzę). Chociaż widać, że Kovalainen poprawia się coraz bardziej, chociaż jak sam podkreślał w jednym z wywiadów musi jeszcze dostosować swój styl jazdy do bolidu. Ale wracając do BMW i ich problemów to byłem przeciwny składowi Alonso-Kubica, wiadomo-konkurencja do każdego punktu możliwego do zdobycia dla Roberta, to jednak zaczynam dostrzegać że ten duet być może pozwoliłby na zbudowanie naprawdę konkurencyjnego bolidu bez konieczności pomagania i skupiania się na pomocy tylko jednemu kierowcy. A Robert ,no cóż jak ma być mistrzem to i z Alonso musi sobie poradzić, tylko jak Alonso by to zniósł? ;-) A Robert i Mario nie muszą się lubić, jeżeli będą dalej razem w BMW to mają stworzyć zwycięski zespół z Alonso lub z kimś innym.
29. sivshy
W Niemczech F1 traci popularność, bo Niemcy nie osiągają w niej tak wielkich sukcesów, jak za czasów choćby braci Schumacherów. Dlatego też BMW zależy na tym, aby lansować swoich. Bo za popularnością idzie również kasa. Dlatego Heidfeld raczej zostanie w BMW, a jeśli miałby już odejsć, to na rzecz innego Niemca. Widzom z Niemiec chyba nie podoba się to, że w teamie jeździ "Polaczek", ale bez niego, BMW nie miałoby aż tylu punktów, więc raczej z niego nie zrezygnują. To polityka, której celem jest zdobywanie kasy, ale lepiej dla wyników teamu byłoby, gdyby zatrudnili Alonso i Kubicę, którzy podobno mają podobny styl jazdy,chociaż sam ich nie porównywałem. Wtedy rzeczywiście możnaby się skupić na jednym setupie, a nie raz ustawiać bolid pod jednego kierowcę, raz pod drugiego. Tylko co na to sponsorzy i niemieccy kibice?
30. dziarmol@biss
pojawiła się wiadomość że Kubica wyrwał zęba i że jest gotowy na gp Singapuru a zapytany czy zostaje w bmw na przyszły sezon miał odpowiedzieć z uśmiechem że nie wie
31. nyrewess
Robert jest profesjonalistą w każdym calu i wierzę, że ostry ton jego wypowiedzi jest konieczny, by zespół przyspieszył. Wiem, bo sam pracuję z niemieckimi mechanikami... A to, że zostanie w BMW to raczej oczywiste, kwestia na jakich warunkach, i to nie tylko o finanse chodzi. Właściwie to nie należy mówić, że Robert zostaje, a raczej że to BMW go nie puści. Furii to on dostanie jak się okaże na koniec sezonu, że brakuje właśnie tych kilka głupio straconych punkcików... Nam pozostaje tylko trzymać kciuki i być dobrej myśli.
32. dziarmol@biss
2008-09-19 23:10:59 dragomirov-zadam trochę przewrotne pytanie mianowicie czy gdyby zamiast Kubicy po gp Kanady to Heidfeld był na pierwszym miejscu to czy team BMW też by odpuścił ?czy raczej poszedłby na całość ?a należy zauważyć że właśnie olali szansę na majstra dla Kubicy a skupili się na kiepskim Nicku co nie dało żadnych wymiernych korzyści po za pognębieniem Roberta(chyba że to było intencją doktorka) pozdrawiam<2008-09-20 22:52:31 obi216 -pamiętamy i patrzymy na "ręce" pozdrawiam
33. lewusFIA
Masz rację dziarmol, a realizacja decyzji o pozbyciu się Kubicy zapadła chyba po GP Kanady, sukces ten tylko ją przyśpieszył, bo sama taka decyzja musiała zapaść jeszcze wcześniej, on im posłużył do pewnych celów, a indywidualnie znalazł się na 'spalonym' mówiąc w żargonie piłkarskim, więc trzeba było działać co widzimy od GP Kanada. Dlatego mam nadzieję, że Robert przejdzie do Renault... w BMW MUSI jeździć Niemiec !
34. pz0
Taaa.... w BMW musi jeździć Niemiec, a w ToroRosso bez wątpienia obowiązkowo jakiś Włoch, a RedBull bez Austriaka nie do pomyślenia.
35. dziarmol@biss
2008-09-22 13:55:19 lewusFIA-ten news tuż pod twoim to chyba ten bodajże koletz napisał czy coś w tym stylu , normalnie prowokacja goni prowokacje, Gliwice 1939 pozdrawiamy :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz