komentarze
  • 1. greyhow
    • 2024-11-06 20:50:35
    • *.87.161.254

    Trochę przykre, że taki talent jak Pourchaire gdzieś w tym wszystkim przepadł, a to przecież też ich wychowanek.

  • 2. yaiba83
    • 2024-11-07 08:21:09
    • *.157.149.46.ip.sptelek.com.pl

    A co to oznacza dla Roberta?

  • 3. antonelli-herta
    • 2024-11-07 20:14:51
    • *.waxpol.net

    Usunięty

  • 4. dexter
    • 2024-11-08 15:34:51
    • *.regioit.de

    "Nie stoi za tym żadna przyczyna ani wina. Chodzi po prostu o to, że postawiliśmy na Gabriela i wszystko. Może powinniśmy zapytać Toto [Wolffa], czemu Kimi [Antonelli], a nie Mick. W pewnym momencie należy natomiast podjąć decyzję i takową się podejmuje. Dziś postanowiliśmy zatrudnić Gabriela i jesteśmy z tego zadowoleni."

    Biorac pod uwage werbalne przepychanki, bylbym naprawde zainteresowany tym w jakiej formie szefowie zespolu faktycznie wymieniaja sie pogladami na temat syna mistrza swiata? Po tym, jak Vowles zdazyl juz spalic sobie usta w zwiazku z odrzuceniem Micka, odpowiedzialnosc spoczywa teraz na Wolffie. W koncu wystawial go przez 2 lata na pokaz dzieki pomocy dowodztwa zespolem. Albo sam Günhter Steiner po raz kolejny sprobuje wyjsnic sprawe w uroczym poludniowotyrolskim jezyku karolinskim.

    Do tego czasu mozna po prostu zalozyc, ze Audi nie chcialo w zespole dwoch niemieckich kierowcow i ze Liberty przynajmniej nie zareaguje ostrzezeniem na pozadane zaangazowanie Brazylijczyka.
    Kontrowersyjne slowa Binotto sa po prostu zenujace. Gdybym byl dziennikarzem zrobilbym zimno i goraco: wiec Toto Wolff zaplacil wygorowana oplate za transfer za kierowce z naladowanymi wloskimi klauzulami umownymi?

    Roznica jest oczywista, ze ANT kosztowal szkolenie i jest czlowiekiem Mercedesa (zwlaszcza Toto). Jednak w przypadku Brazylijczyka placi sie oplate odstepnego i moze byc ewentualnie problem z tym, ze szczegoly kontraktu sa uwzglednione, gdzie Briatore wyznacza droge. Na pewno nie w 2025, moze nie w 2026, ale raczej w 2027 r. Oczywiscie w zaleznosci od tego, czy junior McLarena sie sprawdzi.

    I to znowu absolutnie bzdurny wywiad dla niemieckiego krajobrazu medialnego. Juz jestem ciekawy co bedzie po Hülkenbergu. Moze piaty Brytyjczyk lub osmy kierowca wspolnoty swiata. Moze pierwszy Katarczyk/Saudyjczyk - whatever. W kazdym razie Audi calkowicie grzebie sport formuly przynajmniej w Niemczech, a Mercedes i tak jest zespolem brytyjskim. Nie ma sensu wiec organizowac GP Niemiec.

    Odkad zespoly zaczely zarabiac pieniadze dzieki Liberty, przeplywy finansowe ulegly odwroceniu (szczegolnie w przypadku malych zespolow). W przeszlosci co najmniej jeden kierowca musial wniesc ze soba pieniadze, dzis jednak pojawia sie pytanie, kto na tym tak naprawde zarabia? Mozna zauwazyc, ze ostatnimi nowicjuszami zarzadzaja ludzie z bezposredniego otoczenia F1. A oto jak mozna odpowiedziec na pytanie Binotto: poniewaz Antonelli byl kierowca z akademii Mercedesa, umiescil go tam jego manager Toto Wolff i jesli udzialy Antonelliego odpala, to przed jego managerem rysuje sie kolejna wyplata. Wlasciwie Binotto powinien zadac sobie pytanie, co obiecal mu Briatore... A pozwolenie na opracowanie bolidu absolutnemu nowicjuszowi rowniez nie wydaje sie byc problemem, przynajmniej z punktu widzenia Audi.

    Ten splot kwestii, kto z kim sympatyzuje - z jakiegokolwiek powodu - wydaje sie byc kwestia polityki z ktora management Micka Schumachera nie radzi sobie zbyt dobrze. A Steiner przykryl tylko pokrywke. Najwyrazniej Mick Schumacher ma zbyt slaba siatke. Tak z innej beczki: mysle, ze sprzedaz Audi Katarczykom jest jeszcze gdzies zrozumiala z racjonalnych powodow, ale jest to zle dla sportu motorowego zwlaszcza w Niemczech. Choc gdzies sie obawialem, ze cos takiego sie stanie ...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo