Alonso wdzięczny swoim mechanikom: w innych okolicznościach zatrzymałbym się
Fernando Alonso ukończył dzisiejszy wyścig na 14. miejscu, po kilku incydentach i generalnie bardzo słabym weekendzie Astona Martina. Hiszpan narzekał w trakcie wyścigu na podbijanie samochodu i zgłaszał spore problemy z plecami. Były one na tyle poważne, że po wyścigu na dwukrotnego mistrza świata czekał samochód medyczny, w którym Fernando udał się do centrum medycznego. Alonso przyznał jeszcze w trakcie wyścigu przez radio, że pragnie dojechać do mety tylko po to, aby wynagrodzić swoich mechaników za ciężką pracę włożoną w naprawę jego samochodu po tym, jak rozbił go w kwalifikacjach. Lance Stroll natomiast, szansę na dobry rezultat zaprzepaścił już na okrążeniu formującym. Kanadyjczyk wypadł z toru w zakręcie nr 4, a próbując wrócić do rywalizacji, zakopał swojego Astona w żwirze, co doprowadziło do przerwania procedury startowej."Koniec końców, był to dziś ciężki dzień. Musieliśmy wymienić kilka elementów po wypadku w kwalifikacjach, co sprawiło, że samochód był nieco wolniejszy. Mieliśmy również usterkę hamulców po restarcie. Samochód naprawdę podskakiwał w drugiej części wyścigu, w innych okolicznościach zatrzymałbym się, ale mechanicy wykonali tak świetną pracę, aby przygotować samochód po wypadku, że skończyłem dla nich. Trzy weekendy wyścigowe z rzędu nie były dla nas łatwe, a następne [trzy pod rząd] się zbliżają. Musimy się przegrupować i znaleźć lepsze osiągi."
Lance Stroll, DNS
"To był bardzo dziwny [incydent]. Zdawało się jakby to była awaria hamulców, ponieważ jak tylko dotknąłem hamulec, zblokowała się tylna oś i byłem już pasażerem. Utknąłem w żwirze i mój wyścig dobiegł końca. To straszna szkoda, bo w deszczowym wyścigu, takim jak dziś, wszystko jest możliwe, ale nie byliśmy w stanie wykorzystać tych okazji."
komentarze
1. 3000
Brawo dla Strolla. Pomylił F1 z Dakarem
2. TomPo
Stroll... tak dlugo jak ten typ jezdzi w F1, tal dlugo bede uwazal ten sport za niepowazny.
Do tego jest szansa, ze ta miernota moze zdobyc majstra, jesli Newey zbudowalby rakiete, a ALO mialby "przypadkowe" 10 DNSow w ciagu sezonu.
3. fistaszeq
Utknął w żwirze? dobre... Wjechał w żwir próbując wrócić na tor, geniusz kierownicy
4. kawabandos
@2
Jak pokazuje norris w tym sezonie, nie zawsze najszybsze auto wystarczy w przypadku "miernoty"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz