Kosztowna niedziela dla Williamsa
Williams mimo znakomitego potencjału kończy weekend z GP Sao Paulo bez zdobyczy punktowej oraz ze sporymi wydatkami po tym, jak w zaledwie jeden dzień ich samochody kilkukrotnie uległy ogromnym zniszczeniom. W porannych kwalifikacjach już w Q1 swój samochód rozbił Franco Colapinto. Alex Albon dostał się do Q3 i był nawet w walce o pierwszy rząd na starcie, lecz potężnie rozbił swojego Williamsa tracąc kontrolę na dohamowaniu do zakrętu nr 1. Ekipa z Groove mając dwa rozbite samochody stwierdziła, że nie uda się naprawić bolidu Albona, lecz zdołali przygotować do startu samochód Colapinto. Ten jednak w środkowej fazie wyścigu, po raz kolejny rozbił swojego Williamsa, mimo że wyścig był w trakcie neutralizacji za samochodem bezpieczeństwa."Współczuję zespołowi po tym, co się dziś stało, było ciężko dla każdego, a sprawy nie ułożyły się po naszej myśli. Zespół wykonał niesamowitą pracę, aby przywrócić mój samochód z powrotem na tor do wyścigu po wypadku w kwalifikacjach i jest mi bardzo przykro, że dzień skończył się w ten sposób. Mieliśmy szybki samochód i zapatrywaliśmy się na wykorzystanie jakiejkolwiek szansy w wyścigu. Zjechaliśmy do boksu po opony przejściowe, cisnąłem, aby dogrzać opony i po prostu straciłem panowanie nad samochodem na jednej z wielkich rzek wody na torze. Jako zespół potrafimy i odbudujemy się. Wciąż mamy trzy wyścigi do końca i odbijemy się po tym niepowodzeniu."
Alex Albon, DNS
"To oczywiście bardzo frustrujący dzień. Mogę tylko współczuć zespołowi, jako iż wiem, że uszkodzenia przez ostatnie kilka tygodni były ogromne i to ustawiło nas w trudnej pozycji na następne trzy wyścigi."
"To żadna niespodzianka, że ostatnie kilka tygodni było [dla nas] bardzo trudne, ale w końcu czułem, że znów odnaleźliśmy swój rytm i byliśmy w dobrym miejscu, tempo w kwalifikacjach było mocne, a ja czułem się komfortowo w samochodzie."
"Naprawdę nie spodziewałem się incydentu, jaki zdarzył się w pierwszym zakręcie, więc musimy się [temu] porządnie przyjrzeć, aby ustalić co się stało. To rozczarowujące, jako że to byłaby świetna szansa na zdobycie punktów, wiedząc, że przyjeżdżając do Brazylii zawsze jest szansa na szalone wyścigi, niemniej to nasi rywale byli w stanie na tym zyskać."
"Wiem, że zespołowi nie było łatwo, ale to właśnie w chwilach jak ta musimy pokazać odporność i postarać się znaleźć to co wyszło na dobre. Pozytywem jest to, że samochód był szybki, a ja zacząłem odzyskiwać dobry rytm, więc powalczymy w trzech ostatnich wyścigach i zobaczymy co stanie się w mistrzostwach konstruktorów."
komentarze
1. fistaszeq
Po tym jak przebiegł wyścig boli jeszcze bardziej
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz