Kimi Antonelii wygrał "wyścig" o numer startowy z Jackiem Doohanem
Kimi Antonelli, świeżo potwierdzony kierowca Mercedesa na sezon 2025 ma już na swoim koncie pierwszy poważniejszy wypadek w F1, ale również drobne zwycięstwo. Jak się okazało zdołał wygrać "wyścig" po numer startowy, na który ochotę miał również Jack Doohan.Od dobrych kilku lat kierowcy Formuły 1 wybierają dla siebie stałe numery startowe, które zachowują przez cały okres trwania kariery.
Użytkowne przez byłych kierowców numery są automatycznie zwalnianie po dwóch pełnych sezonach od czasu ostatniego startu danego zawodnika w Grand Prix. Numer #1 zawsze zarezerwowany jest dla mistrza świata, który może, ale nie musi z niego korzystać.
W przyszłym roku w F1 pojawi się aż kilku debiutantów i jak się okazało dwóch z nich miało chrapkę na numer startowy #12. Chodzi o Kimego Antonelliego z Mercedesa oraz Jacka Doohana z Apline.
Wcześniej #12 było zajęte przez Felipe Nasra, który korzystał z niego w latach 2015 i 2016.
Mimo iż Jack Doohan teoretycznie wcześniej został oficjalnie potwierdzony jako kierowca Alpine na przyszły sezon i mógł mieć więcej czasu na zabezpieczenie swojego numeru startowego, wygląda na to, że to Mercedes szybciej zgłosił chęć skorzystania z tego numeru, bo to właśnie Kimi Antonelli będzie ścigał się z takim oznaczeniem na swoim bolidzie.
"Jestem pewny, że to już jasne, ale wybrałem numer #12" mówił Jack Doohan jeszcze nie tak dawno. "Rozmyślałem o tym w trakcie przerwy wakacyjnej i zablokowaliśmy ten numer, więc rozpocznę sezon Formuły 1 numerem #12."
Wszystko jednak zmieniło się po tym jak Mercedes ogłosił Kimiego Antonelliego jako następcę Lewisa Hamiltona i najwyraźniej jeszcze wcześniej zgłosił chęć skorzystania przez niego numeru #12.
Jak dokładnie przebiega procesu wyboru numerów przez kierowców na wypadek gdyby kilku chciało ten sam numer do końca nie wiadomo, ale spekuluje się, że numery przyznawane są zgodnie z kolejnością zgłoszeń.
Jak wynika z doniesień na padoku #12 przydzielony został właśnie Kimiemu Antonelliemu, a Doohan będzie zmuszony do wybrania innej numeracji.
Włoski kierowca zdążył też zdradzić, że jego ulubiony numer #12 wiąże się między innymi z numerem startowym Ayrtona Senny, który używał go w latach 1985-1988.
"Tak, będę korzystał z #12" mówił 18-latek. "Mam wiele liczb, które lubię. Ale #12 jest dla mnie wyjątkowa, także ze względu na idola. Korzystam z niego od czasów startów w F4. Z #12 zawsze dobrze mi szło. Nie widzę powodów, aby zmieniać to w przyszłym roku."
Kimi Antonelli podczas swojego krótkiego występu w pierwszym treningu na torze Monza dość niespodziewanie miał już oklejony bolid numerem #12. Jak się okazało wynikało to z innego zbiegu okoliczności.
Każdy zespół przed sezonem otrzymuje dwa kolejne numery startowe dla młodych kierowców, których może sprawdzić w piątkowych treningach. Mercedes otrzymał #42 i #43.
Ten drugi został zajęty przez Franco Colapinto, który w ten weekend debiutuje w Williamsie za zwolnionego Logana Sargeanta.
Jako że ekipa Mercedesa nie chciała korzystać z numeru #42, otrzymała wyjątkowo pozwolenie na skorzystanie z #12.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz