Norris słabszą formę tłumaczy mniejszym dociskiem
Kierowcy McLarena na mokrym Spa-Francorchamps nie błyszczeli, jak w ostatnich wyścigach, ale mimo wszystko z optymizmem zapatrują się na niedzielny wyścig. Lando Norris wprost przyznaje, że jego ekipa zapłaciła dzisiaj cenę za ustawienie mniejszego docisku. Biorąc pod uwagę, że wyścig ma być suchy, jutro McLareny powinny być znacznie szybsze."Mam mieszane odczucia. W pewnych momentach miałem problemy i czułem, jakbym nie miał tempa. To było frustrujące. Myślę, że zapłaciliśmy ceną za nieco niższy docisk, więc liczę, że jutro się odkujemy po drobnej pracy. Start z czwartej pozycji pozwala nam utrzymać się w walce i stanowi wspaniałą okazję do zyskiwania pozycji."
Oscar Piastri, P6
"Mieliśmy trudne warunki w kwalifikacjach, ale czuliśmy się w miarę dobrze. Nie udało nam się tylko wycisnąć wszystkiego z nowego zestawu opon w Q3. Delikatna poprawa zrobiłaby nam dużą różnicę, ale do jutrzejszego wyścigu podchodzimy pewni siebie. Do Eau Rouge mamy tutaj długi dojazd, a wyścig jest długi. Będziemy więc mieli sporo okazji do przesuniecie się do przodu i walki o czołowe lokaty."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz