Startuje weekend wyścigowy na Węgrzech
Po krótkiej przerwie od ścigania się, Formuła 1 wraca na przedostatni wyścig przed przerwą wakacyjną. Tegoroczna odsłona będzie 39. Grand Prix Węgier. Spośród wszystkich wydarzeń w obecnym kalendarzu F1, GP Węgier odbywa się najbliżej granic Polski, przez co wśród Polaków jest popularnym wyborem na wyjazd. Do tego, w porównaniu z pozostałymi wyścigami, bilety są tu relatywnie tanie. Hungaroring jest często wykorzystywany przez zespoły do prywatnych testów, wielu kierowców bardzo dobrze zna ten tor. Z tego powodu postanowiliśmy przypomnieć kibicom najważniejsze informacje związane z rundą na Węgrzech.W przypadku Grand Prix Węgier przez ostatnie 38 lat doszło do niewielu zmian - każdy dotychczasowy wyścig na Węgrzech gościł na tym samym torze, a pierwsze oficjalne zawody Formuły 1 na Hungaroringu odbyły się w 1986 r. Sam obiekt uległ jedynie drobnym modyfikacjom od momentu powstania - w 1989 r. usunięto zakręty nr 3 i 4, w 2003 r. wydłużono prostą startową o 200 metrów dodatkowo zaostrzając pierwszy zakręt, wydłużono też prostą w trzecim sektorze znacznie przesuwając zakręt nr 12. Na przestrzeni lat trzykrotnie zmieniał się wjazd do alei serwisowej - w obecnej postaci funkcjonuje od 2016 r. Spośród wszystkich klasycznych obiektów z aktualnego kalendarza Formuły 1, od momentu swojego powstania Hungaroring zmienił się najmniej. Tor jest bardzo krótki - ma długość 4,38 km, a wyścig liczy 70 okrążeń.
Cały obiekt położony jest w dolinie, przez co można oglądać odgrywające się na nim wydarzenia nawet spoza trybun. Jeśli chodzi o układ toru, nitka składa się z 14 zakrętów - 8 w prawo i 6 lewo. Są to zakręty zarówno wolne, jak i szybkie. Nie bez powodu Hungaroring nosi miano "Monako bez barier" – przez połączenie krótkich prostych z krętymi sekcjami jest tu bardzo trudno o wyprzedzanie. Tylko około 50% okrążenia pokonywane jest z otwartą przepustnicą, prosta startowa mierzy zaledwie 908 metrów. Aleja serwisowa również jest krótka, a zjazd do boksu zaczyna się przed ostatnim zakrętem, dzięki czemu na zmianie opon w trakcie wyścigu traci się około 20 sekund. Średnia prędkość podczas najszybszego okrążenia GP Węgier z zeszłego roku wyniosła 195,91 km/h, czyli o prawie 40km/h mniej, niż w ubiegłorocznym GP Wielkiej Brytanii na Silverstone.
W ciągu ostatnich 10 lat samochód bezpieczeństwa pojawiał się w trakcie GP Węgier aż 10 razy - jednak nie co roku. W ciągu tych wyścigów 4-krotnie wyjeżdżał na tor po dwa razy. Czerwoną flagę w trakcie niedzielnych zawodów wywieszono tylko raz - stało się to w 2021 r. po karambolu na starcie. Trzeba mieć bardzo dużą przewagę tempa, by dokonać skutecznego manewru wyprzedzania, chociaż nie oznacza to, że zdobywca pole position ma zagwarantowane zwycięstwo w wyścigu - w ciągu ostatnich 10 lat po starcie z pierwszego miejsca startowego wyścig został wygrany tylko trzykrotnie. Pomimo tego, że zwycięzca kwalifikacji nie traci zazwyczaj swojej pozycji na pierwszym okrążeniu, stało się tak w ubiegłym roku, wcześniej jednak dopiero w 2016 r.
Strefy DRS
Na Hungaroringu znajdują się dwie strefy DRS ze wspólnym punktem detekcji. Ma to pomóc w wyprzedzaniu i ewentualnej obronie pozycji na wyjściu z zakrętu nr 1. Pierwsza strefa znajduje się na prostej startowej, 40 metrów po wyjściu z ostatniego zakrętu. Druga znajduje się za zakrętem nr 1 i jest znacznie krótsza. Najczęstszym miejscem do wyprzedzania jest dohamowanie do pierwszego zakrętu, chociaż w przeszłości obserwowaliśmy też manewry w sekcji zakrętów nr 2-4, czy na dohamowaniu do zakrętu nr 12. Taki układ generuje dużo bliskich i ciasnych pojedynków z częstymi zmianami pozycji w ramach jednej próby. W przeszłości charakterystycznymi rywalizacjami na torze był pojedynek Lewisa Hamiltona z Fernando Alonso w 2021 r. trwający kilka okrążeń, czy też bardzo ostry pojedynek między Nico Hulkenbergiem i Kevinem Magnussenem w 2017 r., gdzie ten pierwszy został wypchnięty na trawę przy próbie manewru w zakręcie nr 2.
Pogoda
O tej porze roku na Węgrzech panują z reguły bardzo ciepłe temperatury i rzadko pada deszcz. Przez ostatnie 38 lat tylko 6 wyścigów odbyło się na mokrej nawierzchni, ostatni w 2021 r. Aktualne prognozy pogody nie przewidują opadów. Temperatura w trakcie weekendu wyścigowego będzie wahać się między 28, a 32 stopnie, z najgorętszym dniem w niedzielę.
Opony
Asfalt na torze Hungaroring jest dosyć gładki, większość zakrętów pokonuje się z umiarkowaną prędkością, a do tego są tu tylko trzy strefy gwałtownego hamowania. Dzięki temu opony nie zużywają się tak szybko. Pirelli przydzieliło najbardziej miękki zestaw mieszanek na ten weekend. Kierowcy będą dysponować ogumieniem C3, C4 i C5. Trudność podczas jazdy będzie sprawiać utrzymanie go w odpowiedniej temperaturze, by zapobiegać blisteringowi. Warto pamiętać, że Hungaroring cechuje duża ewolucja nawierzchni. W odróżnieniu od innych torów nie jest to związane jedynie z nagumowaniem asfaltu - na Węgrzech głównym tego powodem jest duże zakurzenie obiektu. W trakcie jazdy kierowcy oczyszczają nawierzchnię, jednak na Hungaroringu występuje tendencja do ponownego szybkiego nawiewania pyłu.
Układ w stawce
Jak było widać w Wielkiej Brytanii, czołowe zespoły bardzo się do siebie zbliżyły. Do walki o zwycięstwa dołączył Mercedes, prezentując świetne tempo zarówno kwalifikacyjne, jak i wyścigowe. Ferrari dalej nie może rozwiązać swoich problemów z porpoisingiem i nawet bardzo równa nawierzchnia na Silverstone nie pomogła im dołączyć do walki w ścisłej czołówce. Na Hungaroringu asfalt jest gładki, ale wyboisty, co prawdopodobnie tylko dodatkowo osłabi ekipę z Maranello.
Wyjątkowo mocnym zawodnikiem przed weekendem wyścigowym wydaje się Lewis Hamilton. Pomimo przegranej z partnerem z zespołu w kwalifikacjach zaprezentował ostatnio bardzo dobre tempo wyścigowe i pokazał, że jest w formie. Należy pamiętać, że Brytyjczyk jest kierowcą, który dzierży rekord liczby zwycięstw (8), liczby podiów (11) i pole position (9) na Hungaroringu. Tor powinien wpisywać się w charakterystykę bolidu i można spodziewać się dobrego wyniku od obu zawodników. Przez ostatnie dwa lata nowych regulacji kierowcy Mercedesa zdobywali tu pole position.
Charakterystyka toru powinna przypaść do gustu McLarenowi. Ich bolid dobrze spisuje się w wolnych zakrętach, a strata na prostych powodowana dużym oporem nie będzie odgrywała tak dużej roli. Zarówno Lando Norris, który przez złą decyzję strategiczną i słabe zarządzanie oponami stracił szansę na walkę o zwycięstwo dwa tygodnie temu, jak i Oscar Piastri, któremu zbyt późny zjazd po opony przejściowe zrujnował wyścig, będą starali się o załatanie swoich błędów świetnym wynikiem. Nie wolno zapominać także o Red Bullu, pomimo ich słabej formy - Max Verstappen zawsze trzyma asa w rękawie, a Sergio Perez otrzymał nową motywację w postaci obrony miejsca w zespole na dalszą część sezonu. Ostatnio pojawiły się pogłoski o zapisie w kontrakcie Meksykanina, według których istnieje klauzula pozwalająca na zastąpienie go innym kierowcą po przerwie wakacyjnej. Nawet jeśli nie okaże się to prawdziwe, a Perez ma bezpieczną posadę - żaden kierowca nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji medialnej.
Spoglądając na środek stawki widać bardzo dużą poprawę osiągów Haasa po wprowadzeniu nowego pakietu. Solidny wyścig pojechał także Yuki Tsunoda, obaj kierowcy Astona Martina i Williamsa. W przypadku tych ostatnich przekonamy się, czy nie był to tylko pojedynczy dobry rezultat.
Poprawki
Na Grand Prix Węgier możemy spodziewać się dużych pakietów poprawek od kilku zespołów. Pierwszym z nich jest Williams, który do tej pory wprowadzał tylko drobne usprawnienia, a zapowiada większe zmiany od dawna. Wydaje się, że są do przodu z czasem względem swojego harmonogramu i jeśli to prawda, w ten weekend zobaczymy zespół z pakietem modyfikacji. Ostatnio na torze Silverstone podczas swojego dnia filmowego widziany był Aston Martin ze zmianami w podłodze i wydłużonym bargeboardem przed sidepodami, a według Fernando Alonso pakiet ma szansę umożliwić im walkę o pierwszą połowę dziesiątki. Z czołówki zmiany powinny przywieźć Red Bull (przednie skrzydło) i Mercedes. Ferrari i McLaren nie potwierdziły żadnych modyfikacji.
Inne serie
Oprócz weekendu wyścigowego Formuły 1, na Hungaroringu odbędą się także zawody Formuły 2, Formuły 3 i Porsche Supercup.
Transmisje
Cały weekend wyścigowy opatrzony polskim komentarzem będzie można obejrzeć na platformie streamingowej Viaplay. Oprócz tego, w innych wersjach językowych, dostępne jest także F1TV.
Harmonogram sesji GP Węgier:
1. trening: 13:30 - 14:30 (piątek, 19 lipca)
2. trening: 17:00 - 18:00 (piątek, 19 lipca)
3. trening: 12:30 - 13:30 (sobota, 20 lipca)
Kwalifikacje: 16:00 - 17:00 (sobota, 20 lipca)
Wyścig: 15:00 - 17:00 (niedziela, 21 lipca)
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz