Williams na Imoli rozpoczyna walkę z nadwagą bolidu
Zespół Williamsa przed GP Emilii-Romanii przyznał się do sporej nadwagi bolidu, twierdząc, że na każdym okrążeniu jego bolid tracił przez to prawie pół sekundy.Zespół z Grove na Imoli zamierza zapoczątkować serię poprawek, które w najbliższych wyścigach pozwolą zredukować masę auta w pobliże wyznaczonego przez FIA na ten sezon limitu, który znajduje się na poziomie 798 kg.
Nowe, lżejsze części pojawią się w ten weekend tylko w samochodzie Alexa Albona.
James Vowles przed pierwszą europejską rundą sezonu rzucił nieco więcej światła na problemy z nadwagą FW46, twierdząc, że jak na ironię wynikają one z pogoni za redukcją masy podwozia w trakcie przerwy zimowej.
Ekipa już wcześniej informowała, że przez zimę udało jej się ograniczyć masę auta o 14 kg, ale w związku z tym cała faza produkcyjna została opóźniona, co miało wpływ na bardziej konserwatywne podejście w innych obszarach auta.
Vowles zdradził, że przez to nowe auto do tej pory było cięższe od ubiegłorocznego, co ma kosztować kierowców 0,45 sekundy straty na okrążeniu.
"Zmiany jakich dokonaliśmy między sezonem 2023 i 2024 sprawiły, że zdjęliśmy 14 kg z podwozia" mówił szef zespołu. "Każdy kto siedzi w tym biznesie i zna te liczby zda sobie sprawę, że to nadzwyczajny wyczyn, a zespół wykonał w tym zakresie świetną robotę."
"Niemniej tegoroczny bolid do tej pory był o 0,45 sekundy wolniejszy na okrążeniu tylko z faktu, że był przeciążony."
Vowles nie zdradził żadnych konkretnych wartości nadwagi, ale w środowisku F1 od zawsze uważa się, że każde dodatkowe 10 kg masy powoduje wzrost czasu okrążenia przeciętnego kółka mniej więcej o 0,3 sekundy. Z tego prostego założenia wynika, że bolid Williamsa mógł być aż o 15 kg cięższy niż tegoroczny limit na poziomie 798 kg.
Vowles zdradził również, że Alexa Albon, który kilka dni temu przedłużył długoterminowo kontrakt z Williamsem, został przez niego osobiście poproszony o unikanie do tej pory tego tematu w rozmowach z dziennikarzami.
"Jeżeli cofniemy się i spojrzymy na tabele z wynikami i odejmiemy od nich 0,45 sekundy, będziecie wiedzieli dlaczego Alex siedział tutaj tak sfrustrowany. To ja poprosiłem go o milczenie."
"Chciałem mieć szansę opowiedzieć tutaj o tym co zrobiliśmy i co będziemy robili. Nie interesuje mnie to, co się wydarzyło. Od tego momentu w ten sposób będziemy posuwać się do przodu."
"Imola stanowi początek redukcji masy. Nasze działania w tym względzie będą kontynuowane przez kolejnych sześć wyścigów, aby zbliżyć się do celu, w którym powinniśmy się znaleźć."
Vowles przyznał jednak, że nawet wtedy jego ekipie nie uda się osiągnąć poziomu masy minimalnej, ale jak twierdzi będzie to poziom zadowalający.
komentarze
1. waterball
Już zaczęli odchudzać bolid ... brawo - czyli można liczyć, że na koniec sezonu będą tam gdzie inni na początku. No, to już zupełnie inny Williams niż w poprzednich sezonach... ręce opadają!
2. bedajaja
i zespoły mają czelność że nowi gracze z f1 nie wnieśliby nic nowego, że nie gwarantują poziomu, a dziś wszyscy gwarantują poziom? Taki williams czy haas gwarantują poziom?(chwilowo w hassie to jakoś wygląda ale pamiętamy zeszłe sezony). Alpine też jako zespół fabryczny to śmiech, może się pozbierają, ale mając swój silnik ich ambicją jest być 4 zespołem, też średnio. Sauber oczywiście to przejściowe przed wejściem audi ale teraz czy rok temu nawet nikt nie zastanawiał się który dojedzie bottas czy zhou. I oni chcą dawać im punkty? Za to że są? Bo bez żartów.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz