Sędziowie odrzucili wniosek Astona o rewizję kary Alonso z Chin
Brytyjska stajnia nie przekonała arbitrów do ponownego dochodzenia ws. sankcji Fernando Alonso otrzymanej w Chinach. Była ona związana z odważnym atakiem na Carlosa Sainza w tamtejszym sprincie.Przypomnijmy, że wówczas Hiszpan otrzymał nadprogramowe 10 sekund i 3 punkty karne. Wywołało to dość mieszane uczucia w padoku, jeśli chodzi zwłaszcza o ilość dodatkowych oczek. Dlatego też prośba o ponowne śledztwo dawała pewną iskierkę nadziei na zmianę tego werdyktu.
Zazwyczaj jednak arbitrów trudno do tego przekonać i nie inaczej było w tym przypadku. Zieloni przedstawili nowy dowód postaci w postaci materiału wideo skierowanego na przód bolidu Alonso. Na jego podstawie próbowali przekonać sędziów, że był ty typowy incydent wyścigowy.
Ci natomiast nie uznali tego za znaczący dowód, ponieważ nie wniósł nic istotnego do wizualnej oceny tego zdarzenia. Ciekawostką w tym wszystkim jest to, że chociaż przesłuchanie w tej sprawie rozpoczęło się w piątek o 14.00, dopiero dzisiaj w nocy pojawił się oficjalny dokument. Uzasadniono to różnicami czasowymi między Chinami (stamtąd pochodził jeden z sędziów) a USA.
komentarze
1. sapphire
To już nie jest F1, cyrk
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz