Alonso nie widzi szans na odejście Verstappena z Red Bulla
Dwukrotny mistrz świata odniósł się do sugestii, jakoby mógł zamienić się zespołami z Maxem Verstappenem przed sezonem 2025. Hiszpan nie dostrzega większych szans na to, chociaż ma świadomość, że potencjalne odejście Holendra mogłoby mieć wpływ na jego przyszłość.Przerwa między rundami w Australii a Japonii zaowocowała kolejnymi doniesieniami nt. przyszłości Maxa Verstappena. Tym razem nie były stricte powiązane z wojną o władzę w Red Bullu i nie odnosiły się też do ewentualnych przenosin do Mercedesa. Za sprawą astronomicznej oferty złożonej Adrianowi Neweyowi przez Astona Martina Holendra zaczęto właśnie łączyć z tym zespołem.
W tle pojawiły się również działania w drugą stronę autorstwa obozu Fernando Alonso, który potencjalnie mógłby zasilić szeregi Byków. Trudno było jednak potwierdzić ich autentyczność, w związku z czym padok F1 oczekiwał na komentarz samego zainteresowanego. 42-latek nie krył tego, że ewentualne odejście Verstappena mogłoby wpłynąć na jego przyszłość w F1:
"To jasne. Jeżeli Max odejdzie z Red Bulla, może to mieć wpływ [na mnie], natomiast szanse na to są zerowe. Nie rozmyślam więc o tym za dużo. Chcę po prostu skoncentrować się na swoich rzeczach i na wyścigach", przyznał Hiszpan podczas dnia medialnego w Japonii, cytowany przez PlanetF1.
"Później w lato podejmę decyzję odnośnie tego, czy będę dalej się ścigał czy nie. Jeśli tak, to będę szukał najlepszej okazji. Mam świadomość tych plotek i innych tego typu rzeczy, jednakże nie przejmujemy się nimi, a z pewnością mnie to nie interesuje."
Dopytany o to, skąd wynika jego pewność dotycząca pozostania Verstappena w Red Bullu, Fernando odpowiedział:
"Nie wiem. Po prostu takie jest moje przeczucie."
Na konferencji prasowej aktualny czempion został skonfrontowany z wypowiedziami swojego kompana z toru:
"Wszystko zależy od tego, czy chcę ścigać się także w następnym sezonie czy nie. Jeżeli chodzi o mnie, jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie się znajduję i chcemy, żeby tak pozostało", powiedział Verstappen.
Zapytany wprost o to, czy mógłby dołączyć do Astona Martina, biorąc pod uwagę współpracę silnikową tego zespołu z Hondą, 26-latek odpowiedział:
"Nie mam pojęcia. Niekoniecznie musi to oznaczać przyjście w 2026 roku, nieprawdaż? Mam aktualną umowę z Red Bullem do sezonu 2028, a potem przede wszystkim chcę zobaczyć, czy w ogóle będę dalej jeździł. To dla mnie najważniejsza kwestia i nie chodzi wcale o to, gdzie [będę się ścigał]. Obecnie nie myślę o takich rzeczach."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz