Red Bull nie złapał zadyszki przez przerwę zimową
Nowy sezon, a zwycięzcy ci sami. Max Verstappen i Red Bull całkowicie zdominowali bahrańską inaugurację. Holender wywalczył podczas niej 5. Wielkiego Szlema w karierze, dzięki czemu dorównał w tej statystyce Alberto Ascariemu oraz Michaelowi Schumacherowi. Na horyzoncie pozostają Lewis Hamilton i Jim Clark. Bardzo dobre zawody ma za sobą też Sergio Perez, który zapewnił austriackiemu zespołowi pełną pulę punktów.Sergio Perez,, P2 "To był naprawdę mocny wyścig zespołu. To też świetny początek sezonu, bo nie można lepiej go rozpocząć niż od dubletu, tym bardziej że będzie w nim wyrównana rywalizacja. Na starcie wyprzedziłem Carlosa i od tego momentu było dobrze. Musieliśmy poradzić sobie z kilkoma kwestiami, aczkolwiek teraz kluczowe jest utrzymanie tej dynamiki. Jeśli chodzi o mnie, przejechanie pełnego dystansu wyścigu jest dobre z tego względu, iż można wyciągnąć pewne wnioski odnośnie zarządzania oponami. Mieliśmy znakomite tempo, ale będzie to zmieniać się w zależności od toru. Chcę notować nieustanny progres, zwłaszcza że czeka nas długi sezon."
komentarze
1. Proctor
Max i RBR liczę na 24/24 zwycięstw w tym sezonie
2. Frytek
Jednego nie rozumiem, dlaczego tylko bolid Maxa jest o sekundę szybszy? Nawet Bottas tak nie odstawał od Hama a nie sądzę aby byl lepszy od Pereza. Reszta stawki jest w miarę zbita a tylko jeden bolid jest z innej ligi. Mając tak świetne tempo nie zużywa opon, przecież teoretycznie jadąc szybciej powinien je zużywać bardziej od Pereza.
Czy ktokolwiek inny byłby w stanie mu zagrozić w tym samym bolidzie? Wygląda to tak jakby Max I bolid Redbulla byli z jednej gliny, jedna całość.
To nie Redbull stworzył potwora, to potwór wykorzystuje Redbulla
3. Danielson92
@2 Nie odkryłeś żadnej Ameryki. Bolid jest bezkonkurencyjny ale to Verstappen daje teę magiczną cząstkę od siebie i dlatego tak to wygląda. Do tego nie ma wątpliwości, że auto jest robione pod preferencje Maxa i mamy istną masakrę. Perez jest tam tylko dodatkiem. Sergio jest w odróżnieniu od Bottasa kiepski w kwalifikacjach. Przecież Valterri miał te imponująca serię awansów pod rząd z Mercedesem do Q3. To nie lada osiągnięcie. Dlatego też był bliżej Lewisa ale i też zdarzały się wyścigi, że Hamilton go dublował. Niemniej Fin dużo lepiej wykorzystywał Mercedesa niż Checo Red Bulla.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz