Sargeant przytył 5 kg i zmienił plan treningowy przed sezonem 2024
Logan Sargeant do swojego drugiego sezonu w Formule 1 przystąpi o pięć kilogramów cięższy. Amerykański zawodnik uznał swój debiutancki sezon w F1 za mocno wyczerpujący i postanowił zmienić trening przygotowujący go do startów w Grand Prix.Sargeant nie zaliczył błyskotliwego debiutu F1 często starając się ponad możliwości swojego auta uzyskiwać wyniki konkurencyjne do tych uzyskiwanych przez zespołowego partnera, Alexa Albona.
Swoje pięć groszy dorzuciła też do tego niezbyt chętna do współpracy konstrukcja FW45, która charakteryzowała się wąskim oknem pracy i trudnym prowadzeniem.
W drugiej części sezonu pochodzący z Florydy kierowca poprawił nieco formę, zdobywając swój pierwszy punkt, ale jednocześnie zauważył, że wyścigi stanowią dla niego zbyt duże obciążenie fizyczne.
Przed sezonem 2024 Sargeant postanowił więc razem ze swoim trenerem zmienić podejście do treningu.
"Okres między sezonami stanowił dla mnie dobrą okazję do zrobienia kroku wstecz i przyjrzeniu się sobie od strony mentalnej, emocjonalnej oraz fizycznej i zrozumieć co muszę poprawić, aby stać się lepszym" mówił.
"Zrozumiałem, że muszę lepiej zarządzać sobą. Pozwoliłem sobie na duże wyczerpanie w trakcie sezonu co wpływało na mnie poza torem, a później także na formę na samym torze."
"Fizycznie nie byłem w formie w jakiej musiałem być i robię wszystko, aby sobie z tym poradzić. Dla przykładu przybrałem na masie pięć kilogramów w stosunku do tego co było na zakończenie roku i teraz czuję się znacznie bardziej zdrowy i bardziej przygotowany."
"Czuję się innym człowiekiem. Czuję, że od strony fizycznej jestem w najlepszej formie. Wierzę w formę jaką teraz posiadam i będę starał się ją utrzymać, co pomoże mi czuć się pewniej w bolidzie i lepiej wyciskać z niego osiągi."
Szef zespołu, James Vowles wspiera swojego podopiecznego w budowaniu formy i pokazaniu się z dobrej strony po tym jak przedłużenie jego umowy z Williamsem nie zostało dobrze odebrane przez fanów.
"Przede wszystkim poprosiłem go, aby zaskoczył świat jeżeli chodzi o fizyczne przygotowanie, swoje podejście i osiągi" mówił Vowles. "W trakcie zimy sporo zmieniliśmy. Ma innego trenera, a jego program treningowy jest zupełnie inny. Zobaczycie, że to znacznie bardziej pewna osoba."
"Poprosiłem go, aby przez pierwsze kilka dni jazdy nowym autem ponownie uważał. Tak samo jak pod koniec zeszłego roku. Zżył się z nim i nie próbował śpieszyć się po sukces."
"Pokładam w nim nadzieję. Dlatego ponownie jest w aucie. Nie może teraz powrócić do swojego starego zwyczaju wyciskania zbyt szybko i zbyt wielu osiągów z siebie i bolidu. Powinien zamiast tego skupić się na stopniowym podejściu."
"Powinniśmy mieć bolid, który lepiej pasuje obu kierowcom. Liczę, że pozbyliśmy się tych nieprzyjemnych efektów z zeszłorocznego modelu, ale to jednocześnie stworzy platformę, na której będzie mógł znacznie szybciej niż w 2023 roku rozwinąć się."
komentarze
1. waterball
Co za bełkot ... Logan jest po prostu słabym kierowcą. Jak będzie silniejszy fizycznie to co najwyżej urwie kierownicę i tyle będzie korzyści.
2. NieantyF1
Najgorszy kierowca w stawce, już lepszy był młody Schumacher
3. giovanni paolo
W F1 jak widać są dwa podejścia do wagi kierowców. Jedna strona tak jak Red Bull i w tym przypadku i były wysoki rangą pracownik Mercedesa zakładają, że kierowca ma się czuć dobrze, Dobrze odżywiony kierowca to dobrze działający mózg. Inni jak stara szkoła fanatyka murraya i na przykład z obecnych Zak Brown (co można było odczuć po tym jak Ricciardo wrócił do RBR i Horner zwrócił uwagę, że "trzeba go nakarmić") mówią, że waga to wróg, ma być niska, waga kierowcy ma być podporządkowana załozeniom inżynierów, ma dawać im pole manewru do poprawy osiągów bolidu.
Także mamy dwa podejścia, jedni liczą na osiągi bolidu, o te 0.05 sekundy wynikające z wagi i balansu a inni zakadają, że prawidłowo operujący kierowca zrobi większą różnicę.
4. xandi_F1
ale teraz jeśli ktoś waży 75 to mu dokładają 5 kilo gosciu
5. Manik999
Logan wzmocnił się fizycznie. To m.in. uniemożliwiło mu kontynuowanie jazdy w Katarze. Swego czasu Yuki miał podobnie. Dostał kolejna szansę i zobaczymy, czy ją wykorzysta. Odroczyłbym biczowanie do pierwszych startów. A nóż zaskoczy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz