Williams nie zamierza rozstawać się z Albonem do końca sezonu 2025
James Vowles wyjawił bardzo ważną informację związaną z aktualnym kontraktem lidera Williamsa. Ma on obowiązać do końca sezonu 2025.Wiadomość ta wypłynęła w kontekście pytań o ewentualne przejście Alexa Albona do mocniejszego zespołu. Takie plotki przewijały się już w 2023 roku, a po ostatnim ruchu Ferrari i Lewisa Hamiltona tylko się nasiliły. Dotyczyły one głównie ekip Red Bulla oraz Mercedesa.
Sugestie te były poparte teorią o kończącym się kontrakcie Taja z Williamsem po sezonie 2024. Ta natomiast była nietrafiona, co ujawnił James Vowles. Aktualne porozumienie między obiema stronami ma wygasnąć dopiero przed rozpoczęciem nowej ery regulacyjnej i do tego czasu ekipa z Grove nie chce rezygnować z usług Albona:
"Alex związał się kontraktem z Williamsem do końca 2025 roku. Nie jest to coś, o czym mówię publicznie, bo nie czuję takiej potrzeby. Wszystkie te plotki, a szczególnie ta jedna [o ofercie Red Bulla dla Albona], są zwyczajnymi spekulacjami", powiedział szef Williamsa po poniedziałkowej prezentacji, cytowany przez Motorsport.
"Jak już wspominałem, nasza praca w Williamsie polega na stworzeniu nowego środowiska zasługującego na kogoś pokroju Alexa. To proste. To niesamowity kierowca, który zasługuje na miejsce w czołówce. Prowadzimy z nim rozmowy w kwestii tego, jak chcemy pójść do przodu."
"Chcemy wspólnie odbyć podróż w tym teamie jeszcze przed dłuższy okres. Musimy na to zapracować, bo nie może to być tylko siła wyobraźni. Musimy pokazać światu, że nie jesteśmy już dawnym Williamsem. Nie patrzymy wstecz i idziemy na przód."
Sam zainteresowany również został poproszony o komentarz do tych pogłosek:
"Zobaczmy. Czas pokaże. Koncentruję się na sezonie 2024 i niech tak pozostanie. Nacisk kładziony jest na zrobienie postępu w 2025 roku i na tym się skupiam. Zasadniczo, chcę być w tym zespole. Jeżeli będzie on tam, gdzie tego chcę, będzie to wieloletnia współpraca. Idziemy na całość albo wcale. Takie jest moje podejście", oznajmił Alex.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz