Red Bull w euforii po zdobyciu trzeciego mistrzostwa przez Verstappena
Sprint w Katarze był jednym z lepszych wyścigów tym roku. Nie wygrał go co prawda Max Verstappen, ale i tak cała uwaga skupiła się na nim, gdyż drugi miejsce na mecie sprawiło, że Holender już w sobotę został trzykrotnym mistrzem świata F1. Sergio Perez z kolei nie dojechał do mety sprintu po kolizji z Estebanem Oconem i Nico Hulkenbergiem."To fantastyczne uczucie. Zostanie trzykrotnym mistrzem świata F1 jest niesamowite. To coś cudownego dla zespołu, mojej rodziny oraz przyjaciół. Od pierwszego dnia moja rodzina włożyła wiele, abym stał się osobą, którą jestem obecnie. Szczęśliwie miałem chwilę, żeby porozmawiać z moją mamą na FaceTime już po wyścigu, a ona już popijała szampana! To coś pięknego, gdyż moja mama doskonale to rozumie, gdyż sama jest kierowcą wyścigowym. Mój tata był na torze więc dobrze jest mieć ich wszystkich blisko siebie. Rozmawiamy o osiągach bolidu, ale uważam, że najważniejsza jest atmosfera i ludzie pracujący w zespole. Mieliśmy świetne osiągi w trudnych warunkach, ale wykonaliśmy niesamowitą robotę. To fantastyczny rok, a zespół pracuje bez wytchnienia cały czas. Bardzo przyjemnie było być z tą grupą ludzi. Obecnie cieszę się chwilą i mam nadzieję, że utrzymamy tę formę jeszcze przez jakiś czas. Możecie być pewni, że będziemy cisnąć i zrobimy wszystko co w naszej mocy."
Sergio Perez, DNF
"Przede wszystkim świetna robota ze strony Maksa. Wykonał niesamowitą robotę i ciężko na to pracował wraz z zespołem. Cieszę się razem z nimi. Sposób w jaki Max jeździ w tym roku musi być postrzegany jako jeden z najlepszych sezonów historii tego sportu. Jeździ na zupełnie innym poziomie. Jest niesamowity i zasługuje na cały ten sukces i uznanie jakie otrzymuje. Szkoda, że dzisiaj znalazłem się w złym miejscu, o złym czasie i nic nie mogłem na to poradzić. Miałem duże uszkodzenia w bolidzie. To frustrujące popołudnie pod tym względem, gdyż uważam, że mieliśmy tempo, aby zdobyć dobre punkty. Jutro muszę się odbudować, zrobić wszystko jak należy i powrócić mocniejszy."
komentarze
1. hubertusss
Wypada pogratulować. Dobre auto dobry kierowca. I kolejne tytuły. Szkoda tylko, ze sezon nudny od lat w tym roku nie obejrzałem ani jednego wyścigu. Jedynie co to skróty na yt. I to nie wszystkie. Ale to nie wina RB. Ciekawe czy Perez obroni vice bo widać coraz gorzej jeździ. A inni kierowcy są już blisko. Chyba wie, że to koniec jego jazdy w f1. Takie dobry samochód takie słabe wyniki wstyd.
2. poppolino
Max + RB19 to jest kombinacja absolutnie legendarna. W tym sezonie koło nosa przeszły mu tylko 3 zwycięstwa w niedzielnych wyścigach, i 2 w sprintach, z czego 3 razy był w tych przypadkach na drugim miejscu. A przecież sezon powoli dobiega końca. 10 zwycięstw z rzędu, oraz autostrada do pobicia kilku rekordów jednego sezonu, które i tak już sam posiada. No i tytuł klepnięty na 5 i pół rundy przed końcem sezonu. Niewątpliwie jest w tym też zasługa licznych baboli Pereza, no ale jednak trzeba też umieć je wykorzystywać. A Max przez cały sezon robił to perfekcyjnie. Po bachorze z lat 2015-2018 nie ma już śladu. To już jest kierowca kompletny, który z pewnością ma przed sobą jeszcze wiele sukcesów.
3. Vendeur
@
"Red Bull w euforii po zdobyciu trzeciego mistrzostwa przez Verstappena"
Jakiego "trzeciego"??? Max zdobył DWA mistrzostwa, TRZECIE (czyli pierwsze z 2021 roku) zostało mu podarowane w prezencie...
4. olejny
Team Red Bull ma powody do radości,to i świętuje.
5. Falarek
Raczej udawana euforia. Prawdziwa by była jakby losy MŚ rozstrzygały się w ostatnim wyścigu a tak MŚ znaliśmy już na wiosnę. Emocje jak na grzybach
6. Dreszcz
@3 Widzę że bardzo, ale to bardzo dużo ludzi myśli tak samo, nie tylko w Polsce. I ja się z tym zgadzam. To jest drugi tytuł wywalczony przez maxa, nie trzeci. Wiktoria w 2021 została podarowała przez Św Mikołaja, mimo że Max jeździł bardzo dobrze w tamtym sezonie.
7. TZ4Z
@3 zrozum, że nie każdy musi myśleć, jak ty..
8. sismondi
@7.To nie są myśli tylko prawda.
9. BlahFFF
@7. TZ4Z, tyle ze tu nie ma miejsca na "myslenie", bo takie sa fakty. Gdyby nie bledna decyzja podjeta przez dyrekcje wyscigu w 2021, VER tego tytulu by nie mial. To, ze decyzja byla bledna zostala zreszta podane przez samo FIA po przeprowadzeniu pozniej dochodzenia. Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze VER przejechal wowczas swietny sezon i rywalizacja byla czyms odswiezajacym i przyjemnym (generalnie) do ogladania, w pelni zasluzyl na tytul i po prostu wykorzystal okazje ktora sie przed nim pojawila.
10. winsxs
@3. gdyby FIA zareagowała w porę, to GP Singapuru 2008 nie liczyłoby się do generalki w tamtym roku, więc twój idol wciąż byłby na równi z wielkim MSC
11. BekowySzyderca
Dajcie już spokój naczelnemu trollowi tego portalu. Wciąż czekam na dzień, w którym sklei bana i wywieje na reddita, gdzie tam o Hamiltonie będzie mógł pisać w superlatywach.
12. Zaps
KOchani głos rozsądku w tej jałowej dyskusji.
Tak Hamilton powinien to wygrać w 2021 i oficjalnie potwierdzony "błąd ludzki" mu to odebrał. W drugiej POłowie sezonu przecież brylował
Tak Verstappen był równiejszy na przestrzeni całego sezonu przez co w oczach wielu kibiców zasłużył na WDC
Tak przecież liczy się suma punktów za cały sezon więc znowu Hamilton POwinien być mistrzem w 2021 i tu nie ma co dyskutować, bo to fakt (albo wytaczać sytuacje z POprzednich wyścigów). Kurwa Panowie, było co było, decyzje i kary zapadły, liczył się ostatni wyścig a nie jakieś odwracanie kota ogonem bo Silverstone to a Arabia tamto itd
Tak Maksiu również zasłużenie zdobył Mistrzostwo i mówię to jako fan Hamiltona TO NIE JEGO WINA ŻE ZROBIŁ WSZYSTKO CO MOŻNA ABY ZDOBYĆ MISTRZOSTWO i jego za to nie można winić. Robił co do niego należy, wykorzystywał swoje okazje i zdobył mistrza. W świetle faktów, TYLKO z ostatniego wyścigu, nie powinien go wygrać ale to zrobił to co do niego należy, jest mistrzem i KOniec dyskusji.
I błagam sKOńczcie PiSać z tym 2008. Crash gate nie było wykonane dla Mclarena Hamiltona, tylko dla Renault i nie celowano wtedy w korzyści dla Hamiltona żeby jednocześnie zaszkodzić Massie to PO 1 a PO 2 gdyby wtedy anulowano wyniki (co jest wątpliwe, bo dlaczego wszyscy mieliby za to płacić zerowymi punktami) to byłyby jeszcze POzostałe wyścigi i w świetle tej afery kierowcy mogliby mieć co innego w głowach i inaczej się zachowywać, więc też niczyje mistrzostwo nie mogłoby być pewne, bo to już gdybanie jest
Tak więc POdsumowując, tak była afera w 2021 i Maksiu nie powinien wtedy wygrać ale zrobił to ZASŁUŻENIE wiec jest Mistrzem w 2021 a Crash Gate to nie wina Hamiltona, nie było to celowane w Massę więc też skończcie pieprzyć. LH jest 7-krotnym Goatem a Max 3-krotnym mistrzem
13. Werter
Kempa, przydałby się timeout dla Zapsa za mieszanie polityki do sportu.
14. Zaps
@13 przecież F1 to jest POlityka
15. Vendeur
@10. winsxs
Na jakiej podstawie twierdzisz, że mam jakiegokolwiek idola a tym bardziej, że jest nim Hamilton? Jesteś bezmózgiem, który nie potrafi przeczytać i zrozumieć prostej wypowiedzi, a do tego nadinterpretuje jej przekaz i dopowiada sobie inną rzeczywistość?
Ja się odniosłem wyłącznie do określonej sytuacji, niezależnie kto byłby wtedy przeciwnikiem Maxa albo kto byłby na jego miejscu.
16. Michael Schumi
Dobra, sobota za nami, dzisiaj ładny niedzielny dzień. Oczywiście nie można zacząć tego dnia bez przeklinania, wyzywania się, prowokujących komentarzy, czy też rozpatrywaniem przeszłości. Jakie to piękne w tym naszym kochającym się narodzie. Buziaki dla @15 w szczególności :)
Ja napiszę tak - gratulacje, Red Bull to była inna liga. Max zmiótł wszystkich, to było coś. Niestety kosztem tego, że dużo wyścigów nie było ciekawych, bo nikt mu nie mógł zagrozić. Szybko też bije rekordy, ta regularność jest niesamowita. 3 tytuły, wiele podiów, 10 wygranych z rzędu (nowy rekord) no i zapewnienie tytułu na 6 wyścigów przed końcem. Poza tym też zaraz będzie przeskakiwał kolejnych kierowców na liście tych z największą ilością wygranych.
17. Tomus1
Do wszystkich płaczących o ostatni wyścig 2021. Jeszcze raz wam przypomnę waszą hipokryzję. Gdyby Lulu nie wypchnął Maxa na Silverstone, jadącego po wygraną tego wyścigu, to ostatnie gp sezonu nie miałoby wtedy znaczenia.
I możecie sobie dalej wmawiać co tam tylko chcecie, ale nie zmienicie faktu, że Max jest
TRZYKROTNYM MISTRZEM ŚWIATA i wasza ślepa i naiwna wierność do lulu tego nie zmieni. Ham nie został ukarany za odebranie wtedy zwycięstwa na Silverstone, to karma ukarała go w ostatnim wyścigu. Koniec kropka.
18. Tomus1
Wtedy Max odebrał to co było jego, a ham chciał to mu zabrać brudnymi gierkami na Silverstone. Jednak sprawiedliwość czasami istnieje.
19. MB4ever
Do wszystkich fanów RB, gdyby FIA nie zmieniła przepisów na sezon 2021 pod konstrukcje RB, to Max dojeżdżałby w ogonie stawki jak bywało poprzednio.
Po co dyskutować z raportem FIA, ktora stwierdziła błąd pracownika FIA ktory wypaczył wynik tego GP.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz