Minardi zasmucony odejściem Super Aguri
Giancarlo Minardi wyraził wyrazy współczucia dla Aguriego Suzuki, po tym jak jego zespół, Super Aguri, był zmuszony wycofać się z Formuły 1. Kryzys finansowy oznaczał dla japońskiego zespołu konieczność wycofania się, a Minardi, który wie co dzieje się w takich sytuacjach, przyznaje że jest zasmucony po wtorkowym incydencie.„Tak stało się w przeszłości z Minardi, ale też z wieloma innymi” – dodaje Minardi. Zespół Minardi został sprzedany Paulowi Stoddartowi w 2000 roku, po czym po przejęciu zespołu przez Red Bull i przemianowaniu go na Toro Rosso, Giancarlo Minardi wycofał się z udziału w F1.
Minardi uważa, że wzrost potencjału zespołów ze środka stawki, nie pozostawia miejsca dla zespołów takich jak Super Aguri, dodając przy tym, że gdy Super Aguri pojawiło się w Formule 1 w 2005 roku, Honda oferowała temu zespołowi pełne wsparcie.
„Być może zawiódł marketing, albo dyrektor zespołu nie był już zainteresowany jego stabilnym prowadzeniem” – dodał Włoch. „Dziś Formuła 1 nie jest zainteresowana różnymi problemami, z jakimi borykają się zespoły i ponieważ bolidy są tak bardzo wydajne, małe zespoły są odsuwane na bok.”
komentarze
1. walerus
Łączę się w bólu....
2. Raven89
A ja nie,przynajmniej będzie ciekawiej bez bolidów wlekących siew końcu stawki.
3. Koniarek
Raven89, pamietaj że im wiecej bolidów tym wieksza konkurencja. Jakby zostało np. 5 zespołów to myślisz że by było ciekawiej?
4. piotrek74
Raven89> zostawmy pierwsze cztery zespoły i zawsze będą w kadrze ,,będzie mniej komplikacji z obstawianiem i nie będzie dublowania- ,po co robić taki tłum na torze?
5. roko
Też uważam że szkoda każdego zespołu który znika z F1. To że sa team'y które sie wloką w ogonie o niczym jeszcze nie świadczy. Wyścig GP USA kiedy jechały tylko 3 team'y wskazuje że nawet te "ogony" (gdy ich brak) nadają sens rywalizacji na torze bowiem walka odbywa sie nie tylko o 1 miejsce ale także o to by nie być ostatnim.
6. daniel316
Koniarek> w pełni się z tobą zgadzam - im więcej zespołów tym większa konkurencja, emocje, oglądalność :), ogólnie prawie same plusy.
7. Igor
Nie macie do końca racji. Owszem, im więcej teamów, tym większa konkurencja i ciekawiej. Ale jeżeli jeden team bardzo mocno odstaje od reszty i nic nie zapowiadało się, żeby to się zmieniło, to po co na siłe to utrzymywać?
Jestem za Raven89 :)
8. prolim
Ta, z kim SuperAguri konkurowało w tym roku? Z nikim. Bo i Torro Roso i Force India są poza zasięgiem i to zdecydowanie.
9. walerus
Zespoły F1 miały porozumienie (nieoficjalne), iż dla dobra F1 (kasa.kasa.kasa) najlepiej by było, aby w wyścigach uczestniczyło max 12 a min 10 teamów - wszyscy zastanawiają się co będzie jak jeszcze jakiś team odpadnie....
10. VAXER
prolim - nie wiem z kim rywalizował Davidson, ale wiem że Sato rywalizował z czołowką przy dublowaniu <lol2>
11. nika14
Szkoda każdego zespołu, który musi odejść z F1(kasa)...Super Aguri może i nie było najlepsze (chyba, że się patrzy od końca...), ale i tak mi szkoda całego teamu...zawsze było o 2 kolorowe bolidy więcej w stawce, a rywalizacja mogla się toczyć chociażby pomiędzy Sato a Davidsonem
12. walerus
i o przypadkowe puknięcie było łatwiej... szczeólnie jak SA nie hamowali przed pierwszym zakrętem po starcie....
13. yantar
Szkoda, ze niektorzy nie rozumieja, ze wypasc z interesu jest latwo, trudniej wrocic. Kasa sie moze znalezc np. za rok, ale rozejdzie sie w tym czasie caly team. To nie tak hop-siup poskladac ekipe do scigania sie w F1.
14. Amigo11
Niech wróci najlepszy team czyli........Spyker
15. arcykarol
to smutne
16. prolim
nika14 - a kiedy ostatnio obaj dojechali do mety?:D
walerus - nie hamowali, bo się jeszcze nie rozpędzili;D
Amigo11 - przecież Spyker jest, nazywa się teraz Force India
17. samerkulno
Też jestem za Spykerem. To najlepszy team zaraz za Ferrari i BMW
18. szymrap1
Mialo byc 12 teamow a jest 10:/ porazka... niedawno w umowie miedzy zespolami uznano 10 za absolutne minimum zapewniajace dobre widowisko... umowa obowiazywala do konca 2007 a nowa jest w przygotowaniu... ciekawe co wymysla... wkoncu zadnych powaznych kandydatow na nowe teamy nie widac. mowilo sie o porshe, audi i volkswagenie ale wszyscy twierdza ze f1 jest za droga;/ zobaczymy co bedzie dalej... podobno red bull byc moze zrezygnuje z toro roso:/
19. HUN
Teraz jest dobra okazja do zbudowania nowego teamu, mniejszym kosztem, wykupić hale, maszyny i know how po rozwiązanym teamie, a ludzie póki nie znaleźli nowych zajęć również chętnie by się przyjeli do nowego zespołu.
20. HUN
Duże koncerny typu Ford czy Volskwagen/Audi mają okazję na powrót do f1 niewielkim kosztem... Nie muszą nawet inwestować setki milionów, ale spojrzeć okiem biznesmena, bo bolid f1 to przecież jeżdżąca reklama. sponsorzy może znaleźliby się z czasem, przyszliby do poważanego producenta, a gdy koniunktura by się poprawiła i znalazł się kupiec jak w przypadku force india, zawsze można sprzedać z zyskiem Team. Budowa zespołu nowego to jest syzyfowa praca i niesamowite koszty. Koreańscy producenci również chcąc liczyć się w świecie motoryzacyjnym mogliby chociaż "otrzeć " o formułę 1. Kia f1 lub Hyundai f1?? czemu nie?
21. HUN
No ale tam siedzą setki prezesów w zarządach i tysiące księgowych... zanim by powymieniali korespondencję, o szansach bilingach i korzyściach minęły by 2 lata, i z okazji nici.Ech, gdybym miał kilkaset mln dolarów na zbyciu:)
22. pz0
Skoro to zespół z ogona stawki to może przy okazji wyrzucimy jeszcze ForceIndia, ToroRosso z reguły nie dojeżdża, Honda nie błyszczy, na dobrą sprawę to i Williams poza pierwszym GP nie pokazał się dobrze. Będzie luźniej na torze, Q1 nie będzie potrzebne, może Q2 również, będzie ekologicznie, mniej zespołów na testach i treningach, po prostu luzik. Jest jeszcze jedna zaleta takiego rozwiązania, pozostałych parę zespołów będzie miało więcej kaski. Na co komu zespół kalibru SuperAguri, który tylko sprawia problemy przy dublowaniu? Spójrzcie na ostatni przykład - Spyker czerwona latarnia, daleko za innymi. W tym roku nowy właściciel, dalej w ogonie, ale zaczyna się odgryzać, może niedługo powalczy w środku stawki, albo Sauber z połowy lat 90 również gdzieś w ogonie, a co teraz z BMW? Ciekawsze były kwalifikacje, w których walczyło się o prawo udziału w GP, a nie tylko o pozycję startową. Jak jest więcej bolidów to jest większy tłok, łatwiej o przypadek, ale dzięki temu jest bardziej emocjonująco
23. kavon
Zgadzam się z przedmówcą. Najciekawsze wyścigi będą za trzy lata kiedy ścigać się będzie jedynie ferrari z mclarenem. Najlepiej by było gdyby te zespoły wystawiły po jednym kierowcu, jednym bolidzie i jednym mechaniku oraz obowiązkowa zmiana jednej opony w pit-stopie.
24. psycholog75
"2008-05-07 13:12:22 Raven89 (Host: *.chello.pl)
A ja nie,przynajmniej będzie ciekawiej bez bolidów wlekących siew końcu stawki."
MYŚLĘ, ŻE POWINIEN STARTOWAĆ JEDEN BOLID - ROBERT KUBICA. POKRĘCIŁBY SIĘ NA TORZE PRZEZ 1,5 GODZINY, ZJECHAŁ NA TRZY PIT-STOPY PO 15 MINUT (I - DRUGIE ŚNIADANKO, II - SIKU, III - ROZDAWANIE AUTOGRAFÓW) I DOJECHAŁ NA PIERWSZYM MIEJSCU. Puknij się kolego w główkę, zanim napiszesz kolejne wypociny.
25. Amigo11
ALe Spyker to Spyker xD poza tym fajnie wyglądał a Force India tak za normalnie xD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz