Williams walczy z byłą pracownicą o spore pieniądze
Stajnia z Grove znowu została uwikłana w sprawę kompletnie niezwiązaną z rywalizacją na torze. Tym razem rozpoczęła batalię sądową z byłą dyrektorką ds. marketingu, Claudią Schwarz, która oczekuje od niej odszkodowania w wysokości 100 milionów dolarów.Wątek nieudanej współpracy Williamsa z Claudią Schwarz od dłuższego czasu przewijał się w świecie F1, natomiast dopiero w ostatnim czasie zyskał rozgłos. Żeby jednak zrozumieć całą sprawę, należy cofnąć się do niespodziewanego zwolnienia Josta Capito, które rozpoczęło aferę o podłożu finansowym i obyczajowym.
To właśnie były szef zespołu był odpowiedzialny za ściągnięcie nowej dyrektorki ds. marketingu. Ta natomiast - jak ujawniło dochodzenie Bussines F1 - wypłaciła sobie podczas pobytu w Grove 6,9 miliona dolarów, a wszystko dzięki sprytnemu planowi, który obejmował rozpoczęty w styczniu 2021 roku romans z CEO Dorilton Capital (właścicielem Williamsa), Darrenem Fultzem.
W ten sposób Niemka miała nakłonić pracownika amerykańskiej spółki do zatwierdzenia zawyżonych faktur i innych machlojek jak np. przekazanie usług cateringowych firmie jej męża, Axela Ludwiga. Gdy o całej sprawie dowiedziało się szefostwo, zwolniono nie tylko Schwarz oraz Fultza, lecz także Capito.
Nie był to jednak tej historii. Williams wytoczył bowiem proces sądowy swojej byłej pracownicy, w której zarządzał zwrotu wyprowadzonych 6,9 miliona. Ostatni raport dziennika The Times dodał jeszcze więcej pikanterii, ponieważ swój pozew miała złożyła sama Schwarz domagająca się 100 milionów dolarów za zrujnowanie jej reputacji i zmuszenie do opuszczenia stanowiska w Grove.
Niemka naturalnie zaprzecza romansowi z Fultzem i ma uważać, że to sam Williams przekazał taką informację do jednego z magazynów. Kwota, jaką chce uzyskać, może robić wrażenie, natomiast jej prawnik uważa, że ma po swojej stronie mocne argumenty:
"Te proces sądowy potwierdzi fałszywe oświadczenia Dorilton [Capital] oraz Williamsa nt. Schwarz i jej firmy. Naszym zdaniem zostały one złożone po to, aby uniknąć zobowiązań wynikających z umów oraz wywrzeć presję na Schwarz, by siedziała cicho i się nie broniła. Byli pewni, że nie będzie walczyć i bronić swojego imienia, firmy oraz reputacji. Tymczasem właśnie o to walczy", napisał w oświadczeniu Jeremy Friedman, prawnik grupy Downs Law.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz