Marko zaprzeczył finansowej klauzuli w kontrakcie Pereza
Doradca Red Bulla ustosunkował się do niedawnych sugestii, jakoby jego zespół miał możliwość obniżenia pensji Sergio Pereza z powodu straty do Maxa Verstappena. Austriak oczywiście jej zaprzeczył.Jednym z pierwszych tematów tegorocznej przerwy wakacyjnej okazał się wątek specjalnej klauzuli, jaką w swoim kontrakcie miał posiadać Sergio Perez. O całej sprawie poinformowało De Telegraaf, według którego przy 125-punktowej stracie Meksykanina do Maxa Verstappena Red Bull miałby uzyskiwać prawo do obniżenia jego gaży.
Smaczku dodawał fakt, iż to właśnie taka różnica między tą dwójką wynosi po GP Belgii. W związku z tym media zaczęły się oczywiście rozwodzić nad tym, ile pieniędzy może zostać odebrane zawodnikowi z Guadalajary, aczkolwiek ich analizy zastopował Helmut Marko, zaprzeczając tej klauzuli:
"Nie mam pojęcia, skąd to wypływa. To bierze się znikąd. Umowy są przecież ściśle dopracowane i nie będzie żadnego obniżania pensji. Mogę jedynie jeszcze raz powtórzyć. Jesteśmy podwójnymi liderami w klasyfikacji generalnej kierowców i z wyraźną przewagą prowadzimy w tej konstruktorów", mówił Austriak w rozmowie z F1Insider.com.
"Jeśli chodzi o kwestię [formy] Pereza, to znajdował się w lekkim dołku, natomiast w ostatnich dwóch rundach powrócił na właściwe tory. Zresztą Verstappena nie da się teraz pokonać. Nie zrobi tego Perez ani też żaden inny kierowca. Max to klasa sama w sobie. Nie ma zatem powodu, dla którego można byłoby rozważać jakieś działania w przypadku Pereza. Przypomnę, że ma ważną umowę z Red Bullem do 2024 roku."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz