Ferrari wyjaśniło z FIA kwestie dotyczące przedniego skrzydła i S-Ductu
Frederic Vasseur wykorzystał pierwsze dni spędzone w Bahrajnie, aby potwierdzić legalność rozwiązań technicznych SF-23, które dostarczyły trochę wątpliwości po prezentacji. Szef Ferrari podkreślił, że zielone światło na ich używanie jego zespół otrzymał po wcześniejszych konsultacjach z FIA.Ferrari było jednym z nielicznych zespołów, który swój prawdziwy tegoroczny samochód ujawnił jeszcze przed testami w Bahrajnie. Ba, Włosi zorganizowali nawet huczną prezentację, podczas której od razu wykonano pierwsze przejazdy nową konstrukcją, nie ukrywając jej innowacyjnych rozwiązań technicznych.
Eksperci zwrócili głównie uwagę na dwie takie ciekawe nowinki, a mianowicie wsporniki znajdujące się na przednim skrzydle oraz zmodyfikowaną koncepcję S-Duct, w której główną rolę odgrywa obszar bocznych wlotów do chłodnic. Natychmiast zrodziło się oczywiście sporo wątpliwości w kwestii legalności tych innowacji.
Te zapoczątkowała konkurencja Scuderii, wysyłając odpowiednie zapytania do Federacji. Z racji jednak tego, że przepisy nie zabraniają takich rozwiązań, łatwo można było się domyślić, że chodziło w tym wszystkim bardziej o próbę dowiedzenia się czegoś o nich. Potwierdził to też na konferencji prasowej Frederic Vasseur, gdy był dopytywany o sprawę S-Ductu:
"Jak być może wiecie, wszystkie zespoły codziennie kontaktują się z FIA. Postąpiliśmy więc dokładnie tak samo i nie ma [z tym] żadnego problemu!", powiedział krótko szef Ferrari.
Po zakończeniu testów, odnosząc się do tematu wsporników na przednim skrzydle, Francuz zwrócił uwagę, że przy okazji testów zawsze dyskutuje się o innowacji, którą wymyślił tylko jeden team:
"Zanim zaprezentowaliśmy samochód z takimi elementami, przeprowadziliśmy rozmowę z FIA na ich temat. Dla nich było to całkowicie jasne, że jest wszystko w porządku. A emocje innych ekip, mnie nie obchodzą", oznajmił Vasseur, cytowany przez Motorsport.
"To element gry zwanej F1. Każdego roku na pierwszych testach pojawia się historia o winglecie albo innej części. Za tydzień zresztą sami będziemy dyskutować o czymś innym."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz