Andretti do Domenicaliego: robimy hałas, bo jesteśmy podekscytowani
Mario Andretti postanowił odpowiedzieć na głośny wywiad Stefano Domenicaliego, jakiego Włoch udzielił telewizji Sky Sports, w którym stwierdził, że rodzina mistrza świata z 1978 roku robi wiele hałasu.Przed startem sezonu Stefano Domenicali udzielił obszernego wywiadu, w którym poruszono wiele kwestii, w tym starania nowych ekip o dołączenie do stawki Formuły 1, która z miesiąca na miesiąc poprawia swoje wyniki.
CEO F1 stwierdził starając się wyjaśnić opór jaki spotyka rodzinę Andrettich stwierdził, że jako zarządzający sportem nie może pozwolić, aby miejsce w F1 przypadło temu kto najgłośniej krzyczy, gdyż o wejście do niej stara się więcej podmiotów, które nie są aż tak nagłośnione.
Dodał również, że strategia Andrettich, którzy w wielu wywiadach próbowali tłumaczyć iż ich wejście do F1 jest blokowane przez "chciwość" rywali nie jest zbyt mądra.
Wszystko miało rozbijać się o kwestie wpisowego dla nowych ekip, które podczas podpisywania nowego Concorde Agreement zostało ustalone na poziomie 200 milionów dolarów. Suma wydawałoby się zapierająca dech w piersiach i odstraszająca mniejsze podmioty okazuję się jednak teraz dla ekip niewystarczająca. Rzeczone 200 milionów dolarów miałoby bowiem być podzielone na wszystkie 10 istniejących już zespołów po równo, co przekładałoby się na wpływ rzędu 20 milionów dolarów, które zdaniem wielu pokryłyby straty wynikające z rozwodnienia wpływów z kasy FOM za udział w mistrzostwach co najwyżej przez następne trzy lata.
"Musimy szanować wszystkich" mówił Domenicali. "Mario i Michael Andretti robią dużo szumu wokół swojego wejścia do Formuły 1 i w mojej opinii nie jest mądrym mówienie, że zespoły kierują się chciwością, aby chronić własne interesy, ale to moja opinia. Są jednak inne oferty, które są znacznie mniej nagłośnione. Musimy więc szanować proces i wraz z FIA chcemy sprawić, że ten proces będzie szanowany. Jeżeli wszystkie elementy zostaną spełnione, to bardzo chętnie ich przywitamy."
"Musimy wziąć pod uwagę wiele wymiarów i nie musimy przereagować tylko dlatego, że ktoś wywiera presję na system. Musimy podjąć czynności, gdyż jak wiecie, wierzę że bardziej chodzi o chronienie wzrostu sportu i stabilności ekip, które inwestowały w Formułę 1, gdy czasy były inne. Wartość tej inwestycji z komercyjnego punktu widzenia jest zacznie inna niż jeszcze kilka lat temu."
Mario Andretti za pośrednictwem serwisu PlanetF1 odpowiedział szefowi F1, że wszystko co jego rodzina robi w kwestii dołączenia do Formuły 1 wynika z podekscytowania tym faktem.
"Wszystko co robimy pokazuje podekscytowanie, być może sam również jestem podekscytowany widząc jak Michael próbuje dostać się do Formuły 1" mówił mistrz świata z 1978 roku. "To nie jest nic złego. Jeżeli chodzi o całą resztę to przestrzegamy protokołu. Uważam, że wszystko jest na swoim miejscu."
"Tylko tyle możemy zrobić. Można na to patrzeć w różny sposób, ale nie sądzę abyśmy naruszyli jakieś przepisy czy robili coś złego. Okazujemy jedynie podekscytowanie. Jeżeli więc jesteśmy nieco zbyt szczerzy wypowiadając się w prasie… takie jest życie, tak załatwiamy nasze sprawy."
"Nie rozumiem jak ktoś może mówić, że robimy coś źle."
Zespół Andretti Global, aby wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną połączył siły z General Motors oraz jedną z jego marek- Cadillac.
"Zrobiliśmy wszystko o co prosił nas 'system', włączając to ściągnięcie General Motors, największego producenta w USA" mówił. "Potężny producent postanowił związać się z nami długoterminowo. Oczywiście, że będziemy o tym głośno mówili, gdyż to wielka informacja. Jeżeli inni mniej krzyczą, być może dzieje się tak dlatego, że nie mają nic ekscytującego czym mogą się podzielić."
"Tak naprawdę za Cadillakiem stoi marka General Motors. Widzicie, że oni działają w wyścigach samochodów sportowych. Odnoszą sukcesy w amerykańskiej serii IMSA. Teraz przyglądają się Le Mans. Dla mnie to bardzo ekscytujące, że taka firma inwestuje w sport w ten sposób."
"To długoterminowe zaangażowanie, co biorąc pod uwagę inwestycje każdej ze stron powinno być dobrze przyjęte w Formule 1, także pod każdym innym aspektem naszego sportu. Stwarza to stabilność i pewne zaangażowanie. Potężny producent jakim jest General Motors chce się zaangażować w Formułę 1. Mam nadzieję, że to zrobi różnicę. Michael zdołał położyć to na stół."
"Od początku jasno nam mówiono, że jeżeli będziemy mieli po swojej stronie producenta, to będzie to zupełnie inna historia. Tak więc GM powinno zmienić zasady tej gry. Będziemy dalej walczyli o miejsce w F1. Pod każdym względem. Przestrzegamy protokołu. Przez ponad rok przestrzegamy procesu. Spełniliśmy wymagania i ściągnęliśmy tutaj producenta. Jesteśmy podekscytowani."
Andretii zapytany o to czy kwestia General Motors zwiększa presję na Formułę 1 stwierdził, że tak ze względu na status tej marki jako amerykańskiej "Wielkiej Trójki". Dodał również, że jego syn nie miał innego wyjścia jak budować nowy zespół od podstaw, gdyż żadna z obecnych ekip nie jest na sprzedaż.
"Mam taką nadzieje. Zabezpieczenie wsparcia Cadillaka dodaje powagi naszym wysiłkom."
"Fakt jest, że żaden istniejący zespół nie jest na sprzedaż" mówił. "Michael i jego zespół sprawdzili ten scenariusz pod każdym względem. Nic nie jest dostępne. Nie ma istniejących ekip na sprzedaż."
W mediach pojawiają się sugestie jakoby kością niezgody była właśnie zbyt nisko wyceniona wartość wpisowego. Z tego powodu niektórzy sugerują, że Andretti mógłby otrzymać możliwość wejścia do F1 od sezonu 2026, gdy zespoły będą podpisywały nowe umowy z promotorem i gdy będzie można jeszcze raz ustalić wartość wpisowego.
"Nie wiem co jest grane" mówił pytany o tę teorię Andretti. "Najważniejsze jest dla nas to, abyśmy mogli znaleźć się w stawce przynajmniej w sezonie 2025. Tak postawiliśmy sprawę. Cadillac chce się upewnić, że będziemy mieli przynajmniej sezon startów zanim nowe przepisy wejdą w życie, gdy pojawią się ze swoim silnikiem, więc to musi się wydarzyć, abyśmy mogli złożyć wszystkie nasze elementy."
komentarze
1. lucasdriver22
Nie ma co się dziwić Andrettiemu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz