Logo upadającego sponsora zostało usunięte z bolidów Mercedesa (akt.)
Na padoku Formuły 1 szerokim echem odbija się kwestia biskiej upadłości jednej z giełd kryptowalut, FTX, której loga znajdowały się na bolidach Mercedesa.Kryptowalutowa spółka popadła w duże tarapaty i potrzebuje zebrać nie miliony, a miliardy dolarów, aby utrzymać swoją płynność finansową.
Spółki związane z branżą kryptowalutową zalały w ostatnim czasie padok Formuły 1. 8 z 10 ekip posiada w swoim portfolio sponsorów z tej gałęzi gospodarki.
Początkowo wydawało się, że FTX może uratować konkurencja pod postacią innego giganta kryptowalutowego, Binance, które jest dumnym sponsorem ekipy Alpine.
Po bliższym zapoznaniu się ze skalą problemów konkurenta, szybko wydano oświadczenie, w którym przyznano, że skala jego zadłużenia jest zbyt duża nawet jak dla jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie.
"Na początku mieliśmy nadzieję, że będziemy w stanie pomóc klientom FTX w dostarczeniu płynności, ale temat ten jest poza naszą kontrolą czy zdolnością do pomocy" pisano w oświadczeniu prasowym.
Amerykański odpowiednik Komisji Nadzoru Finansowego bada już sprawę FTX i sposób tego jak obracała środkami swoich klientów.
Problemy jednej spółki mocno zachwiały całym rynkiem kryptowalut, a najbardziej znana wirtualna waluta, Bitcoin straciła w jeden dzień kilkanaście procent, zaliczając swoje dwuletnie minimum.
Na fali swojego sukcesu FTX był w stanie zaangażować się w sponsoring na najwyższym poziomie inwestując 135 milionów dolarów w umowę z zespołem NBA Miami Heats', która zapewniała, do sezonu 2040 zmienić nazwę domowej hali drużyny na FTX Arena.
Oprócz tego FTX zostało oficjalną marką kryptowalutową Major League Baseball, a w minionym roku podpisało pokaźną umowę również z ekipą Mercedesa.
Loga FTX widniały na kombinezonach kierowców i bolidzie, a obie marki wspólnie pracowały nad innymi projektami, w tym wydawaniem tokneów NFT.
Mimo potężnych problemów ekipa Mercedesa początkowo twierdziła, że zamierza zachować loga swojego partnera na bolidzie, ale ostatecznie zdecydowała się je usunąć.
Toto Wolff z kolei wcześniej w tym roku był pytany o ryzyko związane z angażowaniem się w projekty kryptowalutowe, odpierając: "Nie można zamykać się na nowoczesną technologię."
"To obszar, który na pewno się rozrośnie. Gdy mówimy o 10-letnim okresie, w którym musieliśmy dokonywać płatności przez dwa dni i nie mogliśmy ich robić poza godzinami pracy, to zaraz będzie to reliktem przeszłości. Właśnie tutaj pojawiają się kryptowaluty."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz