Marko poparł Hamiltona ws. biżuterii
Podczas gdy Alex Wurz i inne osoby ze środowiska F1 opowiadają się za zakazem używania biżuterii w trakcie jazdy bolidem, Lewis Hamilton, który najbardziej jest temu przeciwny, znalazł niespodziewanego sprzymierzeńca. Tą osobą został bowiem Helmut Marko z Red Bulla.Farsa z biżuterią - z powodu "zielonego Red Bulla" - nieco przystopowała podczas GP Hiszpanii, co nie oznacza jednak, że FIA zapomniała o tej sprawie. Federacji od kilku tygodni zaczęło bardzo zależeć na przepisie pochodzącym z 2005 roku zakazującym noszenia niektórych rodzajów biżuterii i bielizny łatwopalnej.
Przeciwni temu są natomiast niektórzy kierowcy, na czele z Lewisem Hamiltonem i Pierre'em Gasly'm. Brytyjczyk otwarcie wyznał, że nie zdejmie swoich kolczyków i choć otrzymał czas na usunięcie ich do GP Monako, wciąż przekonuje, iż tego nie uczyni.
Mohammed Ben Sulayem nie zamierza jednak ustąpić w tej sprawie, twierdząc, że jeżeli siedmiokrotny mistrz świata nie dostosuje się do wytycznych FIA, będą wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Zapewnienia te oczywiście zostały podchwycone przez media i doprowadziły do tego, że musiał zainterweniować prezes Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix, Alex Wurz:
"Ten przepis nie został wymyślony ot tak. Wolałbym, by kierowano się innym podejściem w tym przypadku. Nie chcę, aby dochodziło do takich sytuacji jak w piłce nożnej, kiedy wiele różnych obelg fruwa w powietrzu. Musimy nad tym wspólnie popracować", mówił były kierowca F1 w rozmowie dla Reuters.
Choć mogłoby się wydawać, że Hamilton odnośnie biżuterii ma wsparcie tylko po stronie niektórych kierowców, to wcale tak nie jest. Do jego sojuszników dołączył bowiem jego wielki rywal z zeszłego roku, czyli Helmut Marko. Austriak jest całkowicie odmiennego zdania niż Wurz:
"Moim zdaniem poszło to za daleko. To kierowcy powinni decydować w tej sprawie. Nie wiem, jak długo już Hamilton jest w F1, ale przez te wszystkie lata ścigał się z tą biżuterią. Dlaczego więc dopiero teraz poruszono ten temat?", oznajmił doradca Red Bulla przed kamerami RTL.
"Myślę, że jest wiele innych rzeczy, o które powinniśmy się martwić. Musimy to zaakceptować i szanować osobowość każdego kierowcy. Czy jestem po stronie Hamiltona? Tak i to moja szczera opinia."
komentarze
1. sznaps1982
Coś niesamowitego ,nigdy przenigdy nie sadzilem ze Helmut -Cyklop SS-Obersturmfuhrer powie w koncu cos mądrego..Czyżby ta faszystowska dziadyga poszła po rozum do głowy po wypiciu zielonego Red Bula buahahah.poprostu nie do wiary
2. KolczastyKaktus
Marko ma w tyłku to co Hamilton nosi na sobie, jego celem jest dekoncentracja przeciwnika. Wojenka między FIA i Hamiltonem jest na rękę Red Bulowi.
Swoją drogą, że Hamilton nie ma w ogóle racji i ponadto stawia się ponad całym sportem co nie powinno być nigdy akceptowalne. Tak się kończy faworyzowanie. Najpierw FIA dała Hamiltonowi palec a teraz ten chce całą rękę rasista cholerny.
3. Tomek_VR4
Przez 15 lat jeździ z kolczykami i nikt nie mial żadnego problemu tylko teraz na sile sie uczepili
4. Glorafindel
2. KolczastyKaktus
Niech się FIA zajmie ustawianiem wyścigów i wybieraniu mistrza przy zielonym stoliku, a nie biżuterią Hamiltona z którą jeździ od 15 lat i nigdy nikomu nie przeszkadzała,a teraz nagle jest powodem do dyskwalifikacji.
To jest umyślne i celowe działanie. Już w zeszłym sezonie było widać że FIA zależy na tym aby Hamilton już więcej mistrzostw nie wygrał i jak widać dalej kontynuują swoje naciski w tym względzie. Ja mam nadzieję że Hamilton i żaden inny kierowca, się nie ugnie i FIA się tylko ośmieszył jak wykluczy połowę stawki z rywalizacji przez obrączki czy łańcuszki z krzyżykami czy inną biżuterią.
5. B_O_N_K
Może się boi, że jak tak dalej pójdzie to będzie musiał gałkę wyjmować żeby na pitwall wejść
6. KolczastyKaktus
4. Glorafindel
Hamilton to powinien się cieszyć, że przez 15 lat nikt nie zwracał uwagi na jego stawianie się ponad innymi. Długo oglądam ten sport i takiego uprzywilejowanego kierowcy jak on w tym okresie to nie było. Dobrze pamiętam jak FIA wyciągała go ze żwiru lub nie reagowała na to jak wyprzedził SC. Dawne dzieje ale tak było. Poza tym Hamilton nie przegrał mistrzostwa z FIA tylko z samym sobą. Choćby w Baku lub na Imoli.
7. Tomek_VR4
@6
Przecież Lewis na Imoli 2021 został wypchnięty z toru a mimo to przejechał bardzo dobry wyścig
8. berko
@2. KolczastyKaktus
Zapomniałeś tylko, że w tym sezonie Hamilton i Mercedes nie są rywalem RedBulla.
Marko, jak to Marko, czasem powie coś mądrego, ale idę o zakład, że gdyby sytuacja na torze i w tabeli była taka jak w zeszłym sezonie, mówiłby zupełnie co innego.
9. KolczastyKaktus
@8. berko
Taki zespół jak Mercedes jest zawsze rywalem tym bardziej, że to początek sezonu i mamy jeszcze 16 wyścigów.
10. Krukkk
@8. To juz mam otwierac szampana, ze skladak RB18 jest lepsza konstrukcja od W13 E? :D
Hmmm... Preferuje obstawac przy tym co pisze KolczastyKaktus i poczekam do koncowki sezonu.
11. Glorafindel
6. KolczastyKaktus
To chyba musisz uważniej oglądać ten sport bo nie zauważyłeś jak od 2015 roku FIA pozwala na wszystko jednemu, pewnemu, dzieciakowi, który może robić wszystko bez konsekwencji.
I nie rozumiem co ma uprzywilejowanie do tego, że FIA zajmuje się biżuterią, a nie potrafi zająć się bandą, która jest bez żadnego zabezpieczenia, i to w imię bezpieczeństwa.
FIA nie chce by Hamilton więcej wygrywał i wymyśla bzdury. Przykre, że ktoś kto uważa, że interesuje się i ogląda ten sport od wielu lat nie widzi takich oczywistych rzeczy. Jednak zawiść potrafi zaślepić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz