Leclerc nawołuje o opanowanie w Ferrari podczas domowego weekendu na Imoli
Zespół Ferrari po trzech wyścigach sezonu 2022 pewnie prowadzi w mistrzostwach świata konstruktorów oraz kierowców F1, szykując się do pierwszego domowego wyścigu w tym roku na torze Imola.Forma Ferrari z pewnością sprawi, że trybuny na GP Emilii Romanii wypełnią się po brzegi słynnymi Tifosi, czyli kibicami włoskiej marki, którzy będą domagali się triumfu Scuderii.
W teorii Ferrari nie powinno mieć z tym problemu. Charles Leclerc obecnie posiada komfortową przewagę 34 punktów w mistrzostwach nad Georgem Russellem, a samo Ferrari dysponuje 39 punktami przewagi nad drugim w generalce Mercedesem. Zespół Red Bulla z pewnością jednak będzie chciał pokrzyżować plany Monakijczyka i jego zespołowego kolegi, aby chociaż trochę wytrącić ich z równowagi.
Domowy wyścig to zawsze dodatkowa presja, z którą ekipa Ferrari w róży sposób radziła sobie w minionych latach. Dysponując najszybszym autem w stawce sytuacja może być dla niej mniej wymagająca, ale Charles Leclerc nie chce zbytnio rozpraszać się całą otoczką domowego wyścigu Ferrari.
"Jestem w stanie wyobrazić sobie podekscytowanie, ale nie chcę o nim zbyt wiele myśleć!" mówił Leclerc cytowany przez serwis Racingnews365.com. "To tylko początek sezonu. Dobrze jest prowadzić w mistrzostwach. Mam 34 punkty przewagi, która zawsze jest mile widziana bez względu na to gdzie akurat znajdujemy się w kalendarzu."
"Nie chcę jednak zbyt dużo skupiać się na rozmyślaniu o mistrzostwie świata."
Leclerc zdaje sobie również sprawę, że presja w najbliższy weekend nie będzie spoczywała tylko na barkach kierowców, ale również całej ekipy, dlatego nawołuje do takiego samego podejścia do weekendu jak w poprzednich trzech wyścigach sezonu.
"Musimy podjeść do tego weekendu jak do każdego z trzech, które już się odbyły w tym roku" mówił. "Uważam, że nie należy dokładać sobie z tego tytułu dodatkowej presji i nie powinniśmy przesadzać."
"Uważam, że jako zespół pracujemy niezwykle dobrze od początku sezonu i musimy po prostu robić swoje tak jak robiliśmy to podczas pierwszych weekendów w tym roku."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz