Bottas: w końcu zespół mnie słucha
Kierowca z Nastoli po raz kolejny poruszył wątek swojej roli w zespole Alfy Romeo. Fin nie ukrywa, że wreszcie czuje się słuchany przez team i dzięki temu może liczyć na lepsze wyniki.Po pięciu latach startów w Mercedesie Valtteri Bottas w końcu przestał być kojarzony z łatką "skrzydłowego". Od sezonu 2022 reprezentuje barwy Alfy Romeo, w której jest liderem zespołu i to on narzuca kierunek rozwoju całemu zespołowi. Dodatkowo, pełni też rolę "nauczyciela" dla debiutującego w tym roku Zhou Guanyu.
Póki co relacja ta przynosi korzyści wszystkim zainteresowanym stronom. Oczywiście Fin nie może już liczyć na regularną walkę o podia, ale zdobycie 12 punktów w trzech wyścigach jest z pewnością dla niego satysfakcjonujące. Ekipa z Hinwil też nie narzeka na obecną sytuację, albowiem obecnie okupuje 6. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
10-krotny triumfator wyścigów F1 nie kryje swojego zadowolenia i cieszy się z tego, w jakim środowisku się znalazł:
"Naprawdę czuję się ważną częścią tego zespołu. Przyjemnie jest mieć autorytet w wielu kwestiach. Jeżeli o coś proszę, natychmiast jest to wykonywane i wszyscy naprawdę mnie słuchają. Udało się mi też zmotywować niektórych ludzi", mówił Bottas w wywiadzie dla The Race.
"Zespół jest naprawdę zmotywowany i panuje dobra atmosfera. Wszyscy bardzo się starają. To jest właśnie to, co chciałem zrobić. A osiąganie i zdobywanie punktów takich jak w pierwszym wyścigu tylko podnosi na duchu cały team i to niewątpliwie pomaga."
"Jestem bardzo zadowolony z tego, dokąd zmierza zespół i z mojej roli. Czuję, że nie prowadzę tylko bolidu. Jestem kimś więcej. Jestem teraz nie tylko kierowcą, ale też ważnym członkiem ekipy."
Słowa Bottasa niektórzy mogą odebrać jako kamyczek do ogródka Mercedesa w kwestii tego, jak ten zarządzał swoim personelem. Fin przekonuje jednak, że było to podyktowane tym, iż ekipa należała do Lewisa Hamiltona:
"Absolutnie. W przeszłości zrobienie kroku naprzód było trudne. Lewis był przecież kimś, kto dominował w zespole. To oczywiste, że nie mógłbym odgrywać tam takiej roli, jaką pełnię tutaj."
komentarze
1. Frytek
Bottas faktycznie zdaję się że odbija od dna. Podobnie jak Gasli, Sergio na razie nieźle wygląda, ciekawe jak będzie z Georgiem, czy też da się stłamsić jak Valteri?
2. Globtrotter
Heh, co za subtelny prztyczek w nos Mercedesowi :)
3. Glorafindel
2. Globtrotter
Pstryczek?
To chyba oczywiste to co powiedział. Czy tylko myślący ludzie to zrozumieli?
W Alfie nie ma mistrzostw kierowców czy konstruktorów i oczywistym jest że będą słuchać jak jakieś bóstwo kogoś kto należał do mistrzowskiego zespołu i ma niesamowity autorytet i doświadczenie. Gdyby poszedł do Red Bulla nikt by go tak nie słuchał to oczywiste. Tak samo gdyby poszedł do Ferrari.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz