Alonso: jestem podłamany, brakuje mi słów
Z zabandażowanymi kciukami Fernando Alonso starał się powetować skutki wczorajszego pechowego wypadku w kwalifikacjach. Hiszpan postawił na alternatywną strategię i w przeciwieństwie do większości kierowców rozpoczął wyścig na twardej mieszance. Kierowca Alpine znajdował się na dobrej drodze, aby zdobyć kilka solidnych punktów, lecz plany pokrzyżował mu niefortunny dla niego wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Na domiar złego, na cztery okrążenia przed metą Alonso był zmuszony do dodatkowego pit stopu, przez co spadł na sam koniec stawki."Mamy mieszane uczucia po tym weekendzie. Oczywiście ukończenie wyścigu na siódmym miejscu to przyzwoity wynik, zwłaszcza po trudnych dla mnie kwalifikacjach. Ostatnie dni pokazały jednak, że wraz z zespołem musimy się jeszcze wiele nauczyć, ponieważ wciąż mamy duży potencjał do uwolnienia. Podsumowując, we wszystkich dotychczasowych wyścigach zdobyłem punkty, więc Australię opuszczam zadowolony z początku sezonu. Czuję głód i już ekscytuję się kolejnym weekendem."
Fernando Alonso, P17
"Szczerze mówiąc, jestem podłamany tym weekendem, brakuje mi słów. Trudno zaakceptować taki wynik po pechowych wydarzeniach w Arabii. Dziś mieliśmy szansę na szóste miejsce, a wczoraj przed kwalifikacjami liczyliśmy nawet na podium. Dziś strategia była dobra, a bolid dobrze się sprawował na twardej mieszance i wcale nie odstawaliśmy od reszty wyposażonej w pośrednią. Później niestety pojawił się samochód bezpieczeństwa, co przegrupowało stawkę i przy okazji w zasadzie zakończyło nasz wyścig. Wyprzedzanie okazało się trudne, zwłaszcza, gdy pod koniec dołączyliśmy do wagonu bolidów z otwartym DRS - wówczas zniszczyliśmy mocno nasze pośrednie gumy, przez co potrzebny był kolejny pit stop. Przed nami jeszcze dwadzieścia wyścigów - miejmy nadzieję, że we wszystkich pozostałych szczęście będzie po naszej stronie."
komentarze
1. grenszuc
Kto mu pomagał w niszczeniu tych opon pośrednich bo coś mówił "wówczas zniszczyliśmy mocno nasze pośrednie gumy"???
2. berko
@1. grenszuc
Tak samo jak mówi się "zjechaliśmy na pit stop", "wygraliśmy" itp. On i zespół, po prostu mówi za siebie i zespół jako jedność. Na prawdę trzeba to tłumaczyć?
3. grenszuc
@ 2. berko
Serio? Wiesz że można to powiedziec normalnie a nie jak ten byfon alonso?
"Pierre Gasly, P9
"Nie pogardzę tymi dwoma punktami, ponieważ miałem dziś trochę pecha. Chociaż dobrze wystartowałem i wyprzedziłem dwa bolidy, później zjechałem na pit stop tuż przed pojawieniem się samochodu bezpieczeństwa, przez co spadłem na 14. miejsce. Byłem wtedy wściekły, ale skupiłem się na sobie i udało mi się wrócić na P9. Stoczyłem fajną, intensywną walkę z Lance'em i ostatecznie wyszedłem z niej zwycięsko. Obiektywnie rzecz ujmując, był to dla nas trudny weekend, toteż taki wynik powinien nas zadowolić. W kolejnych rundach przywieziemy poprawki, żeby dotrzymać kroku innym lub nawet ich przegonić."
Mam Ci wytłuścić w czcionce o co chodzi/ Na prawdę trzeba to tłumaczyć?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz