Perez zdobył pierwsze pole position w swoim 215. starcie
"Checo" Perez sprawił jedną z największych kwalifikacyjnych niespodzianek ostatnich lat. Pogodził trójkę faworytów - kierowców Ferrari oraz Maxa Verstappena - i wygrał czasówkę na torze w Arabii Saudyjskiej. W ten sposób zapisał się w historii F1 jako kierowca, który zaliczył najwięcej startów przed pierwszym pole position (215). Jeśli chodzi o jego partnera, czyli Verstappena, ten z pewnością będzie chciał zapomnieć o dzisiejszych zmaganiach. Problemy z przyczepnością na kluczowych okrążeniach sprawiły, że zajął 4. miejsce. Ostatni raz tak daleko (nie licząc czasówki do GP Rosji 2021) w sobotę uplasował się na Monzy w 2020 roku, gdy wywalczył 5. lokatę.Max Verstappen, P4 "Checo wykonał dzisiaj kapitalną robotę i poprowadził ten samochód na pole position. Jestem bardzo z niego zadowolony! Moje kwalifikacje nie ułożyły się tak, jak tego się spodziewałem. W Q1 oraz Q2 wszystko wydawało się normalne, natomiast w Q3 przyczepność była okropna. Nic nie mogłem wykrzesać z opon i ciągle się ślizgałem. W szybkich zakrętach nie mogłem naciskać tak mocno, a gdy nie czujesz się komfortowo na ulicznym torze, nie możesz odpowiednio pokonywać zakrętów. Oczywiście nie jestem usatysfakcjonowany 4. pozycją i przeanalizujemy, co tak naprawdę się stało. Mamy konkurencyjny samochód i jako zespół mamy, o co walczyć jutro. Nie mogę się już tego doczekać."
komentarze
1. elin
Pięknie zdobyte pierwsze PP w karierze :-).
Mam tylko nadzieję, że zespół w wyścigu pozwoli pojechać Perezowi na własne konto, a pomagać Maxowi ...
2. elin
* a NIE pomagać Maxowi
3. nonam3k
Opony w tym roku to jakaś tragedia . Na jednym komplecie jest ok a już na innym pomimo tej samej mieszanki nie ma przyczepności . Dużo kierowców mówi to samo więc Pirelli coś spieprzyło .
4. Krukkk
Zycze Perezowi, zeby w identyczny sposob dogadywal sie z bolidem przez caly sezon. Kwalifikacje odhaczone, teraz przeniesmy ten sukces na wyscig.
5. Danielson92
Super wynik Checo. Chyba nikt nie dawał mu wielkich szans, a tu proszę. Wątpię, żeby dowiózł to zwycięstwo do mety. Zapowiada się kapitalna walka między RB i Ferrari.
6. Jacko
@3. nonam3k
Ro pewnie też trochę pokłosie zmniejszenia temperatury koców grzewczych. Duzo ciężej dogrzać opony juz na torze
7. Krzeto
Na początku zeszłego sezonu Per też wygrał kwalifikacje z Ver, gdy ten miał problemy. Wiemy też co stało się później. Oby w tym sezonie nie walczyło o tytuł tylko dwóch kierowców z dwóch różnych ekip. Chciałbym zobaczyć połączenie sezonu z 2016 roku z zeszłym. Gdzie nie tylko walcza kierowcy z tego samego zespołu a jeszcze z dwóch różnych ekip. Oj działoby się :)
8. Ilona
Brawo Checo oby tak dalej. Miny zrzedły u czerwonych chłopaczków, bo już myśleli, że walczą tylko z jednym Red Bullem.
9. ryan27
Jak nie lubię RB to chciałbym żeby Checo zdobył majstra. Oby utrzymał formę a RB na siłę nie kombinował.
10. Danielson92
@9 Przecież na to nie ma szans. Po pierwsze Perez to kilka półek niżej od Maxa. On ma różne wahania formy i raczej nie stać go na wysokim poziom przez cały sezon. A po drugie on pełni taką rolę, jak Bottas w Mercedesie. Jest numerem 2 i sprzątaczką Maxa. Zresztą nawet, gdyby miał równy status z Verstappenem, to jest zbyt spora różnica w talencie między nimi, żeby Checo mógł go pokonać.
11. Glorafindel
10. Danielson92
Problem w tym że Max też jest kilka półek za tym legendarnym, wyidealizowanym wizerunkiem Maxa.
Nie potrzeba mieć najlepszego w karierze, równego sezonu na wysokim poziomie aby tego boskiego Maxa pokonać, co udowodnił Hamilton w zeszłym sezonie jadąc chyba swój najgorszy mistrzowski sezon w karierze. Perez też nie musi taki być. Wystarczy że będzie równo traktowany, na co nie ma żadnych szans.
Przypomnij sobie jak Max spalał się w ostatnich wyścigach zeszłego sezonu. Im dalej w las tym coraz większą manianę na torze odwalał. Więc o jakich wahaniach formy mówisz?
12. kiwiknick
No i Perez wyjaśnił Maksia :)
13. Frytek
@12
No i Russel wyjaśnił Lewiska
14. Danielson92
@12 @13 Jeden głupszy od drugiego :-)
@11 Zgadzam się z tym, że Verstappen nie jest takim herosem na jakiego jest kreowany. Po prostu jest zwykłym człowiekiem a nie nadczłowiekiem. Co nawet początek tego sezonu udowadnia. Jednak ujmować mu też nie można. Bo kierowca jest z niego fenomenalny. Może mieć swoje słabsze momenty, ale jednak jego klasa jest niepodważalna. I takiego Pereza to zjada na śniadanie moim zdaniem. Checo może pokonać Maxa w 2-3 kwalifikacjach na 10 rozegranych, ale chyba na dłuższą metę nie stać go na pokonanie Verstappena w obecnej dyspozycji. Chyba, że Sergio wyprowadziłby go z równowagi, to jakaś jedyna szansa dla Pereza.
15. Frytek
@14
Po prostu śmieszą mnie tacy ludzie jak Kiwiknick, Glorafindle itd. Ciągle tylko jadą po Maksie a nie widzą że ich idol też jest tylko człowiekiem. I Max i Lewis to super kierowcy i mają swoje wzloty i upadki ale oni widzą tylko niedociągnięcia u Holendra. Nie wspomnę nawet że potrafią wyzywać kierowce który tak naprawdę nic im nie zrobił. Wystarczyło tylko to że potrafił dorównać ich idolowi
16. Danielson92
@15 Zgadzam się z Tobą. Jednak zauważ, że po drugiej stronie barykady też są tacy sami ludzie, którzy potrafią tylko jechać po Hamiltonie. I zdaje mi się, że na tym forum więcej jest jednak tych drugich.
17. I_am_speed
A jak Hamiltonowi stosunkowo często zdarzało się przegrać kwalifikacje z Bottasem to nic złego się nie działo? Zachowujecie się jakby Max pojechał fatalnie i ocierał się o bandy w każdym zakręcie. Bez wątpienia był to słabszy występ Holendra ale to były dwie i pół dyszki różnicy, biorąc pod uwagę problem z oponami to nadal dobry rezultat. Ludzie sobie nie zdają chyba do końca sprawy o jakie wartości toczy się gra w kwalifikacjach, to są ułamki sekund, decydują detale, minimalne różnice w temperaturze ogumienia czy nawierzchni, mówimy tutaj o Ćwierć sekundy. Checo się idealnie wstrzelił i pojechał fenomenalnie i chwała mu za to, a Max źle trafił, statystycznie coś takiego musi się kiedyś wydarzyć.
Z całym szacunkiem i uznaniem do tego co pokazał Perez, nie oszukujmy się, że w normalnych okolicznościach takie rozstrzygnięcie jest niemal niemożliwe, to drugi raz na 24 rundy gdy Checo zakwalifikował się wyżej od Maxa, pierwszy był na Imoli rok temu gdy Max popełnił błąd (po czym zresztą zaliczył atomowy start więc nie miało to w konsekwencji większego znaczenia). W nowych bolidach ta różnica się trochę zatrze no Max miał opanowane do perfekcji bolidy RB poprzedniej generacji, ale to nie zmienia faktu, że szybszy kierowca nadal będzie szybszym kierowcą.
Nie uważam żeby Perez był zdolny do walki o mistrzostwo. To jest bardzo solidny, świetny kierowca, z racecraftem na bardzo wysokim poziomie, który potrafi wyciągnąć asa z rękawa i zaczarować tak jak to zrobił w tamtym roku w Abu Dhabi, ale do najwyższej półki po prostu brakuje mu naturalnej prędkości. Świetny z niego facet i zespołowy partner, to jest coś czego RB potrzebowało, Sergio dobrze wie w jakiej roli został zatrudniony w zespole, wszystko jest jasne i nikt się nie kryje z tym kto jest liderem a kto "dwójką" a sam Checo jest po prostu wdzięczny za szansę jaką otrzymał od RedBulla, i wygląda na to że wykorzystuje ją coraz lepiej. W RB przynajmniej jasno się mówi o tym, że to jest Max nasz lider, a to Sergio nasza dwójka, w przeciwieństwie do Mercedesa, gdzie Toto ostatnio walnął, że u nich w zespole nigdy nie było jedynki i dwójki i każdy miał równe szanse na pokazanie się, powiedział to po sezonie, w którym z Bottasa zrobili królika doświadczalnego, poświęcając resztki jego ambicji w tym zespole po to żeby potem móc wsadzić Lewisowi rakietę za plecy.
18. Krukkk
Na @Glorafindel jak zwykle nie trzeba zwracac uwagi, natomiast @Danielson92 oceniajac kierowcow RBR popelnia ten sam blad, ktory popelnial gloryfikujac Lewisa.
19. Faustus
@8
Ilona - wyjaśnij mi "łopatologicznie" (bo sensownie i konstruktywnie nie będziesz w stanie): z iloma to kierowcami Red Bulla rywalizowały czerwone chłopaczki, bo widziałem tylko jednego. Drugi ledwo był w stanie nawiązać walkę z Ferrari... Na jakim miejscu skończył wszyscy widzieli.
A Checo zasłużył na PP, wreszcie. Oby tylko nikt mu nie bruździł TO czy spartaczoną strategią podczas wyścigu, by pomóc wiadomo komu...
20. Michael Schumi
Ja się cieszę, że Sergio dogaduje się z bolidem i pokazuje dobrą formę. Super, że namieszał teraz w kwalifikacjach. Moim marzeniem byłoby, gdyby cała ta czwórka (Perez, Verstappen, Leclerc i Sainz) ścigali się ze sobą przez cały sezon (coś jak Massa, Raikonnen, Alonso i Hamilton w 2007 r.). Życzę mu dobrze w wyścigu, ale nie jestem pewien czy w razie postawienia między nim a Maxem, zespół pozwoli im się ścigać. Cóż, zobaczymy.
21. Krukkk
@19.
P1. Checo 1:28.200
P2. Charles 1:28.225
P3. Carlos 1:28.402
P4. Max 1:28.461
Faktycznie Verstappen pojechal jak w innej (gorszej) lidze :D Przedstawilem ci to na padstawie wynikow z tabeli, "lopatologicznie" nie potrafie, bo skuteczniejszym jest bazowac na faktach.
Oczywiscie, jezeli cos dla Ciebie jest niezrozumiale to pytaj.
22. Faustus
@21
Skończ już z tą dziecinadą. Udowadniasz tylko, że racja musi być bardziej "twojsza niż mojsza" cytując scenę z filmu Koterskiego. A z szacunku do drugiej strony dyskusji używa się wielkich liter, ale widzę, że Tobie jest to obce i niezrozumiałe ;-) (a nie, przepraszam, raz piszesz wielką literą zaimki osobowe i dzierżawcze a raz nie ;-)) Twoje "wywody" na siłę próbujące mi coś udowodnić są żałosne. Tak to możesz przekonywać kumpli przy piwie udowadniając im swoją wyższość i "znawstwo" tematu. Nawet łopatologicznie nie potrafisz udowodnić swoich racji. A w kwestii nierozumienia pewnych aspektów wolę zapytać tych, co mają o tym jakiekolwiek, większe od Twojego pojęcie.
I w zacietrzewieniu daj sobie na luz - naucz się korzystać z zasad pisowni polskiej, bo zaślepiony sadzisz takie babole, że czyta się to z zażenowaniem i myślą - jakim cudem on skończył coś więcej niż szkołę podstawową. Nawet zacytować nie potrafisz bez błędu...
Ok, kończę te drobne złośliwości, bo mi szkoda czasu na Ciebie. Ty, Ilona i kilkoro Wam podobnych macie chyba bzika na punkcie Holendra, i to bardzo niezdrowego... Mam nadzieję, że pokłonów przed jego podobizną nie bijecie?
23. kiwiknick
@14 Danielso92 ja się poprostu nabijam z innych userów na tym forum dlatego daję do moich komentarzy :) uśmieszek.
Ale twoje osobiste komentarze świadczą o tym że, pochodzisz z nizin społecznych gdzie dzieci są płodzone w upojeniu alkoholowym co odbija się na inteligencji ich potomstwa.
24. Krukkk
@22. Ochooo! Zabraklo argumentow, to trzeba wylac frustracje :D
No to jeszcze raz:
P3. Carlos 1:28.402
P4. Max 1:28.461
Gdzie tutaj widzisz: "Drugi ledwo był w stanie nawiązać walkę z Ferrari..."?
25. I_am_speed
@20
Nie wyobrażam sobie, żeby RB pozwolił na walkę między kierowcami, już nawet nie chodzi o to kto jest liderem zespołu, a kto dwójką, tylko mając na uwadze to co się wydarzyło w tamtym tygodniu zespół musi dzisiaj zmaksymalizować wynik i zdobyć tyle punktów ile sie da. Zobaczymy jak się potoczy wyścig i jak będzie wyglądać tempo RB na tle Ferrari. Jeśli Max będzie szybszy od Pereza to głupotą byłoby pozwolić Checo na walkę, jeśli Perez będzie prezentował tempo na miarę zwycięstwa to jako fan Maxa nie będę miał nic przeciwko żeby Meksykanin ten wyścig wygrał.
26. kiwiknick
Chciałem tylko dodać, Okon wyjaśnił Alonso :)
27. Faustus
@24
No i po co ta marna prowokacja? Wiem, nie stać Cię na nic innego. A frustracje wylewaj na Twoich popleczników. Na mnie to nie działa. Bo z braku argumentów się frustrujesz, a przypisujesz całe to działanie mnie. Idź bij dalej wiernopoddańcze pokłony swoim bożkom. I nie zaśmiecaj tego forum bzdurami. I bez tego jest tu niezły syf.
28. I_am_speed
@26
Okon? W sensie okoń, ta ryba? Czy Ocon, ten kierowca wyścigowy Alpine?
Faktycznie, tak zmiażdżył 40 letniego Alonso, będąc szybszym aż o potężne 0,079s.
Na miejscu Fernando oddałbym te dwa tytuły mistrzowskie po takim upokorzeniu :)))))
29. Danielson92
@18 Od gloryfikowania i wynoszenia Maxa ponad ziemie są tutaj inni. Jednym z nich jesteś tutaj Ty.
30. kiwiknick
@28 Okoń wyjaśnił płotkę Alonso.
:)
31. Fan Russell
@12
No i Russel wyjaśnił Lewiska
32. Faustus
@24
Popatrz na pierwszy przejazd w Q3... Chyba, że widziałem inną rzeczywistość.
Ja pauzuję, bo mi szkoda czasu na pierdoły i kopanie się z chromym koniem...
33. Faustus
@31
Nie mów hop... To dopiero 2 kwalifikacje. A co było tydzień temu? Błąd w sztuce? Nie sądzę.
34. Krukkk
@Danielson92 i Faustus. Jaka prowokacja i gloryfikowanie? Nic Wam nie poradze na to, ze roznica miedzy P3 a P4 w tempie kwalifikacyjnym to tylko 59 tysieczne sekundy.
Wy dwaj macie problem z udzieleniem prostej odpowiedzi na proste pytanie a posadzacie mnie o prowokacje? :D
Czujecie sie sprowokowani, bo zadaje Wam proste-choc niewygodne dla Was pytania? :D
35. kiwiknick
@31 Russel zmiażdzył, przeżuł i wypluł Lewisa, tzn wyjaśnił ;)
36. Faustus
@35
??? Opuść Matrix, zejdź na ziemię :D Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Już spisujesz HAM na pożarcie? Nie za prędko? Za szybko ferujesz takie wyroki. Nie skreślałbym starego lisa. Dla mnie ta wypowiedź ocieka ironią.
37. I_am_speed
@32
Tak, widzisz inną rzeczywistość, skoro nie widziałeś jak Max się ślizgał jak głupi na tym komplecie opon.
38. Ilona
19. Faustus, co tu jest do wyjaśniania? Strata do jednego 0,059, do drugiego 0,236, to jest wg Ciebie "ledwo nawiązana walka"? Dla mnie to jest raczej wyrównany poziom i niewielkie różnice. Leclerc i Sainz sami wydawali się zaskoczeni faktem, że to Checo ich pokonał, bo naturalnie mogli się obawiać bardziej Maksa, ale co ja tam wiem, może Maks nie jest dla nich żadnym zagrożeniem, bo w końcu ledwo nawiązuje walkę :D Wyżej pokazałeś, że na konkretny argument jesteś w stanie odpowiedzieć jedynie "laniem wody" i wycieczką osobistą, więc niczego ponad to się w tym temacie nie spodziewam :D
39. Danielson92
@34 No tak. Wciągaj mnie w dyskusję w której nie brałem udziału. Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem ale to już udowodniłeś nie dawno podczas jednej z naszych dyskusji :-)
40. Faustus
@37
No nie, jak "ON" się ślizga to jest wszystko w porządku? Znaczy to, że czegoś nie był w stanie ogarnąć. Ale to "ON", jak to możliwe, że mu coś nie wyszło? Ech fantaści...
@38
"Uderz w stół, a nożyce..."
Znasz znaczenie słowa ironia? Obawiam się, że nie zetknęłaś się z nim jeszcze. Po pierwszym przejeździe odstawał i to mocno. A w drugim? Był dopiero 4 (a że różnice minimalne? To i tak dla "NIEGO" zniewaga :D). I nie posądzaj mnie o coś co sama uprawiasz z powodzeniem, tj. lanie wody, czy wycieczki osobiste. Niczego innego się po Tobie nie spodziewam. Udowodniłaś już niejeden raz swoją stronniczość. Obiektywizm w Twoich wypowiedziach jest tu mile widziany (marzenie ściętej głowy...).
PS. Przebudowałaś ołtarzyk z Vettela na Verstappena? Czy obdzieliłaś ich po równo? Tu nie mogę się pohamować od uszczypliwości.
Miłej niedzieli i nie spinaj się tak, bo wyścigu nie doczekasz :D
Czekam na dublet Ferrari i kogoś egzotycznego na 3 stopniu podium.
41. Krukkk
@39. Gdybym mial problem z czytaniem ze zrozumieniem, to nie rozmawialbys ze mna. Jezeli ktoregokolwiek mojego komentarza nie rozumiesz to smialo pytaj.
42. I_am_speed
@40
Nie to, nie było w porządku, coś nie zagrało, nie wyszło i tyle, zdarza się. Chodzi o to, że zachowujesz się jakby Holender nagle zapomniał jak się jeździ szybkie kółko i nie widzisz czynników, które wpłynęły na taki rezultat, z prostego powodu, chciałbyś żeby tak było bo nie ma w Tobie ani trochę chęci obiektywnego spojrzenia, jest tylko niechęć do Maxa i wypominanie fanatyzmu każdemu kto napisze coś z czym się nie zgadzasz.
I nadal udajesz, że nie widzisz faktów, zadałeś pytanie, dostałeś odpowiedź, 0,059s. to różnica, która świadczy o nawiązaniu realnej walki z Ferrari, nie wiem o czym tu więcej dyskutować. Nie przedstawiłeś żadnych faktów, żadnej konstruktywnej krytyki i jeszcze brniesz dalej, gadając coś o jakiś ołtarzykach...
Nie da się Tobą prowadzić żadnej dyskusji.
43. Faustus
Polemika z niektórymi to jak rozmowa z głuchoniemym bez użycia rąk (przepraszam głuchoniemych za aluzję). Żadna argumentacja nie pomaga. Wiedzą swoje.
I jak tu nie wypominać fanatyzmu zacietrzewionym fanatykom, mającym klapki na oczach jak konie dorożkarskie? A Vertappena da się lubić? Kibicować mu? Odpowiedzieliście sobie poniekąd na to pytanie. Jako do kierowcy mam pewne uwagi, ale jako człowieka dużo większe. I są inni kierowcy, którzy cieszą się u mnie dużo mniejszą estymą niż on. Ten to taki pikuś, coś na obraz bólu zęba. Jak każdy mam swoje zdanie o kierowcach. Mogę jednego lubić a drugiego nie. Ale do hejtu i deprecjonowania ich osiągnięć mi daleko. A już do nienawiści czy uwielbienia jeszcze dalej. Te uczucia zarezerwowane są dla żony (uwielbienie) i wrogów (nienawiść, ale nie zaślepiona tylko racjonalna).
Pies trącał i Verstappena i Hamiltona i wojenki między ich wyznawcami. Psychofani będą się podniecać tą wojenką i szczuć na siebie nawzajem.
Jeśli ktoś nie ma argumentów, to będzie zaciekle próbował udowadniać, że z drugą stroną nie można podyskutować. Do dyskusji trzeba przekonać, a nie zmuszać do przyjęcia "objawionej" prawdy.
A fanatyzmu nie wypominałbym sensownie argumentującym tylko zaślepionym fanatykom. Czego nie stosuję, bo fanatyka nie da się przekonać, taka jego natura...
44. Faustus
I żeby była jasność: odpuszczam walkę z wiatrakami. Z fanatyzmem nie ma sensu walczyć. To jest z góry skazane na porażkę.
Ekscytującego wyścigu w dniu dzisiejszym (chyba, że ponowią się ataki na rafinerię i wyścig zostanie odwołany, czego i Wam i sobie nie życzę).
45. Krukkk
@43. W miare odpowiednio podsumowales swoj dzisiejszy repertuar. Ubolewam jednak nad tym, ze nie przemawia do Ciebie jakze istotny argument jakim jest niewielka roznica miedzy P3 a P4.
To, ze glownie loguja sie tutaj osoby pragnace pogwiazdorzyc i odreagowac trudy dnia codziennego (dziwny to sposob terapii) znamy to doskonale, ale atakowac kobiete tylko i wylacznie dlatego, ze nie radzisz sobie z facetami to juz przesada.
Oczywiscie nie spodziewam sie, ze przeprosisz Ilone-zrujnowaloby to caly Twoj dzisiejszy "dorobek".
Zycze Ci zadowalajacego rezultatu wyscigu.
46. Faustus
@45
Nie wiedziałem, że moje wypowiedzi to atak i że jesteś kobietą :D (to ostatnie to daleko idąca ironia i szyderstwo). I nie jestem artystą, żebyś mi przypisywał jakiś repertuar :D.
Do tego czepiliście się tej różnicy jak rzep psiego ogona. Tylko na tyle Was stać?
I za co mam niby przepraszać Ilonę? Za szczyptę prawdy i wytknięcie braku rozumienia ironii?
Powtórzę: z fanatyzmem nie będę walczył, bo to nie ma najmniejszego sensu. Fanatyka nie da się przekonać.
Zjedz Snickersa i nie gwiazdorz... A trudy dnia odreagowuj na najbliższych, ode mnie Ci wara.
47. I_am_speed
@44
Ty walczysz sam ze sobą...
Tak, Maxa da się lubić, ja go bardzo lubię i uważnie obserwuje od pierwszych kroków w F1.
Spróbowałeś kiedyś się dowiedzieć o nim czegoś więcej? Poszukać jakiś materiałów innych niż odpowiadanie na denne pytania podczas konferencji? Czy może znasz go osobiście, stąd wiesz jakim jest człowiekiem?
Nie. Powielasz tylko opinie wykreowane przez hejterów i popularne media. Tak się składa, że Max ma dobre relacje z większością kierowców, a z niektórymi, na przykład z Ricciardo czy Norissem wręcz przyjacielskie. Zabawne, że oni są powszechnie uznawani za super humorystycznch i sympatycznych, a Max to przecież taki buc? Pewnie im zapłacił żeby się kumplowali co?
Jak możesz mieć pretensje o to kto jest jakim człowiekiem skoro nie masz o nim pojęcia? Wykreowałeś sobie jakiś jego wizerunek i tym się kierujesz. Żyj dalej z klapkami na oczach...
48. Faustus
Poddaję się. Kapituluję. Fanatyka nie da się przekonać...
49. Krukkk
@46. Slowo "repertuar" to synonim niekoniecznie przypisany tylko artystom, wiec nie pochlebiaj sobie :D
A pomijajac Twoja nieudolna probe obrony...Wlasnie to piecdziesiat dziewiec tysiecznych sekundy podwaza Twoj wysilek.
50. Ilona
40. Faustus, rzecz w tym, że to Ty dzwonisz i Ty się tutaj spinasz do wszystkich po kolei. To nawet zabawne, bo akurat odpowiedziałam na pełnym luzie, więc ten zarzut jak kulą w płot :D
51. Faustus
@50
Do wszystkich po kolei czyli do 4 osób, z czego tekst do Fan Russell i kiwiknick powinienem pominąć, bo to najzwyklejsza odpowiedź. Ilona mam chyba słabość do Ciebie więc pominę Twoje sugestie wymownym milczeniem. Zresztą z resztą oponentów, w tym i z Tobą też się nie spinałem, raczej droczyłem. Ale Wy widzicie to tak jak chcecie widzieć. Każda wypowiedź nie po Waszej myśli to atak i spinka. Chylę czoła przed zaciętością co poniektórych (nie kwalifikuję Cię do tego zacnego grona :D). Szacun... Ja potrafię odpuścić. Inni widać nie.
@49
Nie mam ochoty na walkę z fanatyzmem. Odpuściłem, ale Ty nie możesz. Nakręciłeś się jak tępa sprężyna...
52. Krukkk
@51. Nie odpusciles, bo ciagle zwracasz sie do mnie ignorujac fundament rozmowy mowiacy o tym, ze piecdziesiat dziewiec tysiecznych sekundy straty do P3 (podczas kwalifikacji) to nie oznaka slabego wystepu Verstappena.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz