Wolff: Valtteri zasługiwał na pozostanie w Mercedesie
Szef Mercedesa skomentował dzisiejsze ogłoszenie Alfy Romeo o pozyskaniu ich dotychczasowego kierowcy, Valtteriego Bottasa. Austriak nie ukrywa, że Fin "zasługiwał" na kolejną szansę w niemieckim zespole, ale życzy mu też powodzenia w wyzwaniu, jakim będzie reprezentowanie stajni z Hinwil.Valtteri Bottas po pięciu latach opuści Mercedesa i przeniesie się do Alfy Romeo - taki komunikat obiegł dzisiaj media związane z F1. Choć spodziewano się i spekulowano o tym od dawna, to jednak dla niektórych mimo wszystko może być to dość duże zaskoczenie.
Fin swoją postawą zapracował na opinię "idealnego skrzydłowego", który bardzo często pomagał Lewisowi Hamiltonowi w walce o zwycięstwa. Taką rolę będzie odgrywał jeszcze przez 9 wyścigów, po czym powędruje do fabryki w Hinwil, gdzie będzie przygotowywał się do nowej ery regulacyjnej w F1.
Komentując poniedziałkowe ogłoszenie Alfy Romeo, Toto Wolff przyznał, że jego kierowca zasługiwał na pozostanie w Mercedesie:
"To nie był łatwy proces ani też prosta decyzja. W ciągu ostatnich pięciu sezonów Valtteri wykonywał fantastyczną pracę i miał swój wkład w naszym sukcesie i rozwoju", powiedział Austriak, cytowany przez RaceFans.
"Wraz z Lewisem stworzył duet, który był punktem odniesienia w tym sporcie. To była ważna broń w naszych bitwach o mistrzostwo i dzięki temu osiągnęliśmy bezprecedensowe sukcesy."
"Niewątpliwie zasłużył na pozostanie w teamie i cieszę się, że zdecydował się na ekscytujące wyzwanie wraz z Alfą Romeo w przyszłym roku, nadal kontynuując karierę na najwyższym szczeblu tego sportu."
Sam Bottas także wtórował swojemu obecnemu szefowi:
"Jeśli popatrzę wstecz na moją przygodę z Mercedesem, to pragnę powiedzieć, że wykorzystałem każdą szansę i nie zostawiłem nic na stole. Chcę mieć pewność, iż zakończymy ten sezon jako mistrzowie", mówił Fin.
"Praca z Lewisem była w pewnym stopniu przywilejem i wielkim sportowym wyzwaniem. Harmonia w naszych relacjach odegrała znaczącą rolę w mistrzostwach, które razem wygraliśmy. Jeszcze przyjdzie czas na oficjalne pożegnania, ale jak na razie chciałbym podziękować Toto i całemu zespołowi za szacunek przy podejmowaniu tej decyzji."
komentarze
1. mafico
Jak można aż tak dać się skundlić to nie wiem...
2. Espen
Bezczelne i absurdalne słowa Toto. Skoro zasługiwał, to po cholerę go zwolniłeś? Gdzie tu logika? Swoją drogą, kolejny raz utarliście nosa Hamiltonowi. Brytyjczyk błagał was o Bottasa a tu proszę, "zasługujący na tę posadę" został zdegradowany. Russell nie jest dobrym pomysłem. Moim zdaniem ta harmonia w teamie będzie totalnie zachwiana. Bottas był tym drugim, ale popatrzmy sobie na RB. Czy Verstappen ma i miał takiego partnera? Uważam, że Mercedes popełnił błąd, ale każdy oczywiście może mieć swoje zdanie, które szanuję
3. belzebub
Każdy zespół walczący o majstra, powinien mieć mocny skład. Jeśli jeden wygrywa, walczy, wyprzedza przez większość sezonu to wtedy jest większa szansa na zwycięstwo. Jeśli druga strona garażu ma problemy z dorównaniem tempa, ma problemy z wyprzedzeniem oraz bezpośrednią walką na torze, to zespół będzie tracił punkty.
Bottas z sezonu na sezon tracił coraz więcej do Hamiltona i jedno co ratowało sytuację to bezkonkurencyjny bolid. Natomiast w tym i jeszcze w poprzednim sezonie zaczęły wychodzić słabe strony Bottasa i tylko problemy Pereza i jego błędy spowodowały, że Mercedes jeszcze prowadzi w generalce. Dlatego zmiana Bottasa była konieczna.
Druga sprawa, kończący się kontrakt Russella w Williamsie i kończący powoli karierę Hamilton. Jedno i drugie to kolejna przyczyna zastąpienia Fina Georgem. Russell musi mieć czas żeby kompleksowo wdrożyć się nie tylko w zespół Mercedesa, ale również żeby w przyszłości zastąpić w pełni Hamiltona jako lidera zespołu.
Czy harmonia zostanie zachwiana? Na razie to tylko domysły i gdybanie. Trzeba poczekać do przyszłego sezonu i wtedy zobaczymy jak obaj kierowcy będą ze sobą współpracować.
4. hubertusss
Toto jest mistrzem hipokryzji. Horner czy Binotto to mu nawet do pięt nie dorasta.
5. komentator
Trochę to brzmi jakby go błagali żeby został a on wolał do Alfy
6. Skoczek130
Chyba nikomu tak dobrze nie wychodzi PR-owa gadka-szmatka, jak Mercedesowi. Najpierw wpis Hamiltona, teraz Wolffa. Zrobili mi wieczór, hahaha. XD
7. Buszmen
Potrzebują następcy HAM do tego stopnia ze będą ryzykować wojny w przyszłym sezonie.
Ale prawda taka ze wojny rozpoczyna zjebany Hamilton który zamiast walczyć na torze walczył także poza nim.
Jakiś inne zespołu nie miały takich problemow jak ma Mercedes z Hamiltonem.
Po prostu zjebany łeb , ktory zamiast się z partnerem ścigać próbuje go psychicznie wykończyć tez poza torem.
8. Arjbest
Wolff to bezczelny hipokryta. Skoro Bottas zasługiwał na pozostanie w Mercedesie, czemu nie został? Szef teamu się nie zgodził? A może nie dogadali się z agentem?
9. Davien 78
7.
Podasz jakieś przykłady?
Podaj kiedy to Ham walczył z kimś po za torem.
10. Buszmen
@ masz chociażby Rosberga z którym najpierw byli przyjaciółmi a teraz nie rozmawiają ze sobą
Drugi przykład to Alonso , z którym tez nie ma dobrych relacji.
Hamilton poza ściganiem knuje , robi sobie PR , i prowadzi gierki psychologiczne z każdym kto nie zgodzi się zostać jego skrzydłowym.
Nawet VER i RIC w RBR siebie tak nie traktowali
LEC/VET tez nie zawsze grali czysto ale nie było wojny ,
Jedyny kierowca który nue toleruje konkurencji ze strony partnera zespołowego to właśnie Hamilton.
Aaaa
A nie jest przypadkiem prawdą ze HAM robił wszystko żeby zablokować transfer RUS do mercedesa ?
Jeszcze nie zaczęli razem jeździć a ten już zaczyna kombinować.
11. Danielson92
Już sam nagłówek tego artykułu przyprawia o mdłości. Mógł sobie Toto darować z tym zasługiwaniem na pozostanie w zespole i po prostu mu podziękować. Przynajmniej nie byłaby ta wypowiedź taka bezczelna.
@Skoczek
W przypadku Hamiltona to raczej nie był PR tylko prawda, bo Valterri trafił mu się jak los na loterii.
12. Buszmen
@9.Davien ja uważam ze HAM to jeden z najlepszych kierowców w stawce , jest kompletny wyważony i ma mega talent , ale tez uważam ze nie zasłużył na tyle tytułów ,
One to tylko efekt dominacji mercedesa
Skoro ostatnie 2 lata taki średniak Bottas zdobył wicemistrza to raczej zrobienie majstra nie było problemem dla HAM który miał z wicemistrza skrzydłowego.
13. Danielson92
@12 Powiem Ci, że Schumacher i Senna też mieli dominujące maszyny. Nie zawsze ale w większości tak. To część tej zabawy. Taki Alonso-kierowca wybitny, ale nigdy nie trafił na dominujący sprzęt i można powiedzieć, że wobec swojej mega klasy ma tylko dwa tytuły. W F1 bez dominujecego sprzętu nie dasz rady być wielokrotnym mistrzem świata.
14. Skoczek130
@Danielson92 - w sumie bardziej chodziło mi o Wolffa - PR-owa poprawność. W przypadku Bottasa faktycznie lepszego team-partnera trafić nie mógł. Webber w RBR i Rubinho w Ferrari nie byli tacy pokorni.
15. Vendeur
@7. Buszmen
Mógłbyś łaskawie stonować swój język i nie przeklinać, jak wśród kolegów w szkole...?
16. Puchy
1. Nie PRowa poprawność tylko tłumaczenie wyrwane z kontekstu tak brzmi. "Zasługiwał" czyli przez 5 lat należał mu się ten fotel ale teraz pora iść dalej.
2. W kontekście reszty to przecież oczywistym jest, że nieładnie byłoby na odchodne wytknąć wszystkie błędy Valtteriego i powiedzieć mu, że Russel będzie lepszy. Nie tak się zachowuje dojrzały szef teamu, więc powiedział po prostu ładnie i po części na temat.
3. Bottas nie poleciał bo uważali go za kiepskiego kierowcę tylko dlatego bo Mercedes jako team musi mieć materiał na nr 1, a nie oczekujmy od Bottasa, który 5 lat był nr 2, że po odejściu Lewisa, nagle zmieni myślenie na nr1 bez zmiany środowiska/teamu. Może jakby miał 19 lat, ale nie kiedy do 32 roku życia bujał się jako skrzydłowy.
17. jogi2
@13... ale o czym ty mówisz. Przecież to jest oczywiste. F1 to nie jest walka kierowców. To tylko pośrednia zabawa w liczenie punktów.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz