Mercedes we wtorek spotka się z kierowcami, aby przeanalizować GP Monako
Zespół Mercedesa w Monako zaliczył rzadko spotykany w ostatnich latach spadek formy. Valtteri Bottas mimo iż miał realne szanse na drugie miejsce, nie dojechał do mety ze względu na problem podczas pit stopu. Lewis Hamilton z kolei przez cały wyścig jechał na pozycji startowej, nie mogąc wyprzedzić nawet Pierre'a Gasly'ego i nic w tym dziwnego to w końcu Monako. Na wtorek ekipa Mercedesa zaplanowała już w Brackley spotkanie kryzysowe, aby wyjaśnić sobie wydarzenia z tego nietypowego weekendu."Gratulacje dla Maksa i jego zespołu. Wykonali dzisiaj lepszą robotę. Jeżeli chodzi o nasz zespół to właśnie na porażkach i błędach rośniemy w siłę. To był dla nas kiepski weekend jeżeli chodzi o osiągi, ale ten zespół za każdym razem pokazuje jak potrafi powrócić do walki. Nie wskazujemy nikogo palcem- wspólnie wygrywamy i przegrywamy. Musimy po prostu stanąć na nogi i pozostać opanowani. Mamy 19 wyścigów do końca i mamy przed sobą długą walkę."
"Będziemy ciężko pracowali, gdyż takie rzeczy nie mogą się powtórzyć. Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy spisywać się tak podczas jakiegokolwiek weekendu wyścigowego biorąc pod uwagę nasze doświadczenie. Wewnętrznie przeprowadzimy dobrą dyskusję. Boleśnie jest odbywać takie lekcje, ale już wcześniej wielokrotnie przez to przechodziliśmy."
Valtteri Bottas, DNF
"Siedząc w bolidzie podczas pit stopu wiedziałem, że jest on wolny i tylko odliczałem jak miał mnie Sainz, potem Norris, a gdy dobiło do 30 sekund, nie mogłem w to po prostu uwierzyć. To ogromne rozczarowanie. Musimy wyciągnąć z tego wnioski, aby to się już nie powtórzyło. Mieliśmy pecha po mojej stronie garażu i jego zespół. Priorytetem dla nas będzie poprawa pit stopów. Zmiany kół nie są w tym roku naszym najmocniejszym punktem. Nie musimy nikogo obwiniać. Jako zespół musimy zacząć lepiej działać."
"Między 15 a 20 okrążeniem moja strata do Maksa była mała, ale gdy Max zaczął podkręcać tempo zdałem sobie sprawę, że moja lewa przednia opona zaczyna tracić osiągi i ja też zacząłem tracić dystans. Gdy zjechałem do boksu miałem sporą stratę i pewnie ciężko byłoby mi wygrać ten wyścig, nawet jeżeli twardo bym walczył, ale drugie miejsce było w naszym zasięgu."
"We wtorek mamy zaplanowane spotkanie, podczas którego przeanalizujemy ten wyścig. Chcę zrozumieć co mógłbym zrobić lepiej i co my moglibyśmy zrobić lepiej. Potem skupimy się na kolejnym wyścigu i przygotowaniu do niego."
komentarze
1. Mat5
Pierwszy raz w tym sezonie można powiedzieć, że Bottas miał lepszy weekend od Hamiltona. Pokonał go w kwalifikacjach i do momentu feralnego pit stopu jako jedyny z całej stawki miał Verstappena w zasięgu wzroku. Szkoda mi go było, musiał się wycofać z wyścigu nie z własnej winy. To jest ewenement, że w zasadzie od trzech sezonów tego typu incydenty, awarie, itp. przytrafiają się tylko Bottasowi.
Natomiast co do Hamiltona, to jak na jego możliwości bardzo słaby weekend. W kwalifikacjach mógł być wyżej, gdyby nie kraksa Leclerca, a w wyścigu nie był w stanie poradzić sobie z Gaslym. Taki urok toru w Monako, a przy obecnych bolidach jest to spotęgowane. 4 punkty straty w generalce do Maxa to tyle, co nic. W Baku Hamilton powinien odzyskać prowadzenie, chociaż ten tor różne rzeczy już widział w poprzednich sezonach.
2. X-Y-Z
No cóż. Dzięki Bogu ten porywający wyścig mamy już za sobą. Emocje jak na rybach!!!
Dobrze, że miałem kubek mocnej kawy bo inaczej po starcie zasnąłbym. Może Liberty Media podejmą słuszną decyzję o zaprzestaniu pseudo "wyścigów", a raczej procesji na tym torze. Myślę że tor w Monaco świetnie sprawdzi się podczas wyścigów kartingowych, a nie bolidów które w ostatnim czasie jeszcze bardziej zostały poszerzone.
3. dexx
1. Mat5
Ja założyłem się z Tatą o skrzynkę piwa, że jeżeli Hamiltonowi weekend w niedzielę nie pójdzie, a Bottas będzie w czołówce na podium to dziwnym trafem będzie miał awarię albo w boksach coś się stanie żeby nie był lepszy od Hamiltona. Mówiłem to ojcu po kwalifikacjach. Pomyliłem się ? przypadek ? nie sądzę.
Wygrałem skrzynkę piwa.
4. TomPo
@3
Nie w momencie gdy Merc przegrywa generalke z RBR.
Zrypali strategie Ham i tyle, bo powinni rozegrac to jak inzynierowie Pereza.
Poczekac az bolidy przed nim zjada po twarde gumy i wtedy pojechac kilka super szybkich okrazen i ich wyprzedzic w ten sposob.
Zrobili glupote i tyle.
Co do Bot... no coz, rzeczy sie po prostu psuja, nie szukalbym tu raczej teorii spiskowych.
5. Aeromis
Szokujące, problem z kołem to wina m.in samego Bottasa, który za wcześnie się zatrzymał (a co za tym idzie zmienił się kąt użycia pistoletu). Potwierdził to sam Wolff. Innymi słowy mamy dwóch kierowców Merca, którzy zawalili weekend.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz