McLaren zaprzecza, że Norris celowo blokował Verstappena w Q3
Stajnia z Woking stanowczo zaprzeczyła jakoby celowo chciała spowolnić Maxa Verstappena podczas finałowego segmentu kwalifikacji. Niektórzy twierdzili bowiem po wczorajszej czasówce, że McLaren w ten sposób pomagał ekipie Mercedesa, która dostarcza im jednostki napędowe.Podczas ostatniego segmentu wczorajszych kwalifikacji doszło do dość niecodziennej sytuacji. McLaren poinformował Lando Norrisa przez radio, aby nie robił "żadnych przysług" Maxowi Verstappenowi, który był za jego plecami. Brytyjczyk posłuchał się swojego teamu i przed zakrętem numer 11 przeszkodził Holendrowi.
Tuż po sobotnich zmaganiach obóz Red Bulla był wściekły na McLarena, ponieważ przez ich zachowanie stracili szansę na wywalczenie pole position. Doradca austriackiego teamu, Helmut Marko doszukać się nawet spisku w tej sytuacji i wyznał, że w ten sposób brytyjska ekipa chciała pomóc swojego partnerowi, Mercedesowi:
"Gdy byliśmy na drugim szybkim okrążeniu, Lando Norrisowi zakomunikowano, aby nie robił Maxowi żadnych przysług. Bardo sportowa postawa zespołu Mercedesa", mówił Austriak dla ServusTV.
Oczywiście z oskarżeniami ze strony Red Bulla nie zgadza się McLaren:
"Przede wszystkim musimy jasno stwierdzić, że jeździmy dla siebie, a nie dla nikogo innego. Naszym celem jest zakończenie wyścigu jak najwyżej dwoma bolidami", mówił szef utytułowanego teamu, Andreas Seidl, cytowany przez Motorsport.
"To było normalne zachowanie. Działamy tak ze wszystkimi, a Max nie był żadnym wyjątkiem. Nigdy nie chcesz nikogo podciągać, ponieważ to jest korzystne dla tego właśnie samochodu. W kwalifikacjach musisz sam przejechać jak najszybsze okrążenie, a nie liczyć na pomoc innych."
O komentarz do tej sytuacji został również poproszony sam Lando Norris:
"Nie mam pojęcia, co zrobiłem źle. Byłem daleko przed nim, a gdy go przepuszczałem, byłem po drugiej stronie toru i jechałem wówczas na drugim biegu. Jechałem tak wolno, jak tylko mogłem. Starałem się, aby mu nie przeszkadzać. Nie blokowałem go i nie robiłem nic złego."
komentarze
1. berko
W RedBullu, jak zwykle szukają problemów wszędzie tylko nie u siebie, a już broń Boże nie w tym, że to Max zawalił kwale.
2. Cadanowa
Jak mieli nielegalny dyfuzor w czasach swojej dominacji jakos cicho siedzieli...
3. Soto
Helmut jak zwykle bredzi bzdury. Lando dostał komunikat żeby nie robić prezentu RBR, a to nie ma nic wspólnego z umyślnym przeszkadzaniem.
4. Bosniak
@3
dokładnie tylko z niepomaganiem.
Jakby redbul kogoś w wekendzie wyścigowym nie podjebał to chyba horner by sie pochorował, a helmut jakby nie rzucał jadem do telewizji to razem z nim.
Co za zjeby w tym redbulu
5. ekwador15
red bull nie zdobedzie tytulu. oni wszystko tak komentuja jakby im sie po prostu juz ten tytul nalezal. a merc spokojnie pracuje...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz