Red Bull nie był zaskoczony strategią Mercedesa
Mimo że samochód austriackiej ekipy spisywał się najlepiej w Bahrajnie, to jednak Mercedes triumfował w niedzielnych zmaganiach. Jednym z czynników, który zadecydował o zwycięstwie niemieckiego zespołu była strategia. Inżynier Red Bulla, Paul Monaghan wyjawił, że jego team spodziewał się takiego planu przeciwników, ale przyznaje, iż "spróbowali czegoś innego".Max Verstappen zdominował wszystkie sesje w Bahrajnie aż do tej najważniejszej, czyli wyścigu. Holender, który zwyciężał w testach zimowych, treningach oraz kwalifikacjach, nagle musiał pogodzić się z nieoczekiwaną porażką.
Stratedzy Mercedesa wykorzystali brak wsparcia drugiego kierowcy Red Bulla (Sergio Pereza) i dwukrotnie skutecznie "podcięli" młodego zawodnika, przez co Lewis Hamilton po drugim zjeździe Holendra miał nad nim dużą przewagę. Choć 23-latek zniwelował tę stratę, to jednak nie był w stanie skutecznie wyprzedzić Brytyjczyka. Dzięki temu siedmiokrotny mistrz świata odniósł swoje 96. zwycięstwo w karierze, a Verstappen musiał zadowolić się kolejnym drugim miejscem.
Wielu ekspertów skrytykowało strategów Red Bulla za zbyt późne ściągnięcia swojego kierowcy do boksu. Jednakże główny inżynier stajni z Milton Keynes, Paul Monaghan broni decyzji zespołu i dodaje, że spodziewali się takiej strategii Mercedesa:
"Nie powiedziałbym, że byliśmy zaskoczeni. Oczywiście mogliśmy ściągnąć Maxa trochę wcześniej przed drugim pit-stopem, ale gonilibyśmy Lewisa z zużytymi oponami. Z tego powodu woleliśmy zjechać później i mieć świeższe ogumienie", mówił Brytyjczyk, cytowany przez RaceFans.
"Nasze przejazdy były bardzo podobne, a pod koniec mieliśmy nawet przewagę w tempie. Raz go wyprzedziliśmy, a później nie mogliśmy się do niego wystarczająco zbliżyć. Nie mam pojęcia, czy przegraliśmy, bardziej spróbowaliśmy czegoś innego."
"Gdy wyjechaliśmy poza tor o dwa metry, musieliśmy oddać mu pozycję. Samochód był na pewno szybszy w trackie rywalizacji."
Monaghan twierdzi również, że jego team stać na to, aby walczyć o tytuł do samego końca sezonu 2021:
"Rozczarowanie w garażu jest naprawdę ogromne, mimo że zajęliśmy drugie miejsce. W padoku jest mnóstwo osób, które zrobiłyby dużo, aby wziąć ze sobą ten puchar i zgarnąć 18 punktów."
"Zdobyliśmy pole position, byliśmy szybcy, więc będziemy walczyć z nimi przez cały sezon. Mamy naprawdę szybki bolid, zmotywowaną parę zawodników i jedziemy teraz na Imolę. Jeśli wygramy tę rundę, zapomnimy o tym, co tutaj się wydarzyło i ruszymy do przodu."
"Końcowy sukces jest w naszym zasięgu oraz Mercedesa. Inni muszą rzucić nam wyzwanie."
komentarze
1. roosman
W zeszłym roku na Imoli Max był wolniejszy o ponad pół sekundy od Bottasa i o prawie ponad 0,4 od Lewisa. Porównując Bahrain 20 i 21 Lewis był wolniejszy o ponad 2 sekundy od samego sobie a Max w przybliżeniu 1.3. Jakby tak nawet dodać te 0,5 z zeszłorocznej Imoli i wprost przełożyć, to jest na styk, z niewielką korzyścią dla Maxa. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że Lewis był po Covidzie (albo jeszcze w trakcie) to są na równo. Ciekawie będzie - znowu. Dobry sezon :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz