Bottas: Mercedes nie jest zainteresowany Vettelem
Fin zdecydował się na bardzo otwarte słowa na temat swojej przyszłości w Formule 1.Kierowca, któremu po tym sezonie wygaśnie kontrakt, wydaje się nie przejmować plotkami, które sugerowały nazwiska gotowe zająć jego miejsce w "Srebrnej Strzale".
"Jest jak co roku. Myślę, że to całkiem zabawne, że nie odbył się jeszcze żaden wyścig, a już pojawiają się ludzie, by mnie zastąpić. Śmieję się z tego. Pod tym względem nie ma żadnej presji".
"Mam w głowie jasny cel na ten sezon i to wszystko. Sprawy ułożą się same, w taki czy inny sposób, cokolwiek się stanie. W ogóle się tym nie stresuję".
Najpoważniejszym zagrożeniem dla posady Valtteriego Bottasa przez moment wydawał się odchodzący po tym sezonie z Ferrari, Sebastian Vettel. Wszakże sam Toto Wolff niedawno twierdził, że kandydatura czterokrotnego mistrza świata musi zostać rozważona i nie można jej od tak odrzucić. Co innego w tym względzie ma do powiedzenia fiński kierowca.
"To do Ciebie nie dochodzi. Przez cały czas byliśmy bardzo szczerzy na temat sytuacji kontraktowej i dostałem całkiem wyraźną wiadomość, że nie, nie rozważają Seba. Pomyślałem więc, że dobrze, nie ma się czym przejmować".
W wywiadzie dla Sky Sports, Bottas wypowiedział się również na temat aktywistycznej postawy swojego zespołowego kolegi, Lewisa Hamiltona.
"Myślę, że należy mówić o tym głośno, to ważna kwestia. Cały nasz zespół, łącznie ze mną, wspiera każdą różnorodność. Lewis ma odpowiednie nastawienie, ponieważ naturalnie posiada mnóstwo obserwatorów i pod tym względem jego przekaz jest bardzo znaczący, więc to dobrze, że się wypowiada. Wszyscy go w tym wspieramy".
komentarze
1. nonam3k
Hehe biedny Bottas. To jest F1, nikt Ci prawdy nie mówi, a nowe możliwości są tworzone za plecami :)
2. Fanvettel
Haha ktoś tu sie boi utraty miejsca w Mercedesie xD
3. Del_Piero
Zdjęcie z uśmiejąchającym się Vettelem na pewno zupełnie przypadkowo wybraliście
4. FanHamilton
@2 pewno się boi xddd
5. Franczos2010
No to jest prawda bot nie miał szczególnych osiągnięć ma mniej wygranych niż Max a więc no chyba się boi
6. TomPo
BOT do Renault, Vet do Merca.
Ale to sie nie wydarzy. Toto nie wezmie sobie specjalnie klopotu na glowe (chyba ze beda naciski odgorne).
Predzej do Merca trafi jakis mlodzik.
Tak wiec realnie patrzac, to najwieksze szanse ma rozwiazanie:
BOT zostaje, VET zostaje komentatorem dla niemieckiej telewizji.
7. elin
@ 6. TomPo
" Tak wiec realnie patrzac, to najwieksze szanse ma rozwiazanie:
BOT zostaje, VET zostaje komentatorem dla niemieckiej telewizji "
Albo ...
Bottas odchodzi, a na Jego miejsce George Russell.
Myślę, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz na 2021 dla Mercedesa - pójście w ślady Red Bulla i Ferrari ... - i zatrudnienie młodego, zdolnego wychowanka z własnego programu.
8. Xandi19
Bottas to jest dzban jednak.
"Pomyślałem więc, że dobrze, nie ma się czym przejmować". XDDDDDDDD
Jak nie Vettel to Russell mistrzu przepuszczania. On myśli, że ktoś mu takie rzeczy powie. Tylko się znów zesra. A co do jego aspiracji na mistrza. Przy takim sezonie gdzie RBR będzie mocne i postawi na Maxa, nie widzę możliwości aby bawić się w zespół dający walczyć kierowcom.
Wyścig w UK pokazał tylko, że Mercedes nie musi nic mówić do Bottasa. Bottas prowadzi. Jedzie na 2 boksy. Lewis na jeden. Lewis wygrywa. I gitara.
9. sliwa007
6. TomPo
Te odgórne naciski mogą być (niestety) decydujące.
7. elin
Russell ma w tym momencie wszystkie karty w swoich rękach, ale czy będzie w stanie przekonać Wolffa w tak marnym zespole jak Williams? Tu jest pułapka, bo zawodnik ma potencjał, ale mimo wszystko nie ma jak go pokazać. Wolffa może przekona, ale tak jak TomPo napisał, naciski mogą być. Naciski na Vettela oczywiście.
10. Heytham1
No tak...bo przecież przed początkiem sezonu mu powiedzą, że to jego ostatni rok żeby popsuł harmonię zespołu.
Osobiście uważam, że nie będą chcieli wymienić Bottasa na Vettela a raczej Russel wejdzie na jego miejsce. Sebastian może przeczeka gdzieś na rezerwie (np w Aston Martinie) aż Hamilton zdobędzie ósmy tytuł i pojedzie do USA walczyć o wolność czarnoskórych.
11. Raptor202
@9 Russell zrobi prezentację w PowerPoincie, jak to ma w zwyczaju, i przekona wszystkich.
12. elin
@ 9. sliwa007
Myślę, że jeśli zawodnik ma potencjał, to nawet jeżdżąc w najgorszym zespole zwróci na siebie uwagę - tak jak było np. z Ricciardo w HRT czy z Bianchim w Marussi ( który przed wypadkiem już był na celowniku Ferrari ). Podobnie Russell ... w Willamsie nie da się zbyt wiele pokazać, a jednak Jego debiutancki sezon zrobił wrażenie na wielu osobach z F1. George ma to " coś " i jeśli Mercedes planuje przyszłość w tym sporcie, to najrozsądniejszą decyzją będzie szybkie ściągnięcie Go do zespołu i sprawdzenie u boku Hamiltona ( a jeśli pokaże się z takiej strony jak Leclerc przy Vettelu , to już prosta decyzja na kogo postawić ... ).
Tym bardziej, że pozostałe zespoły z czołówki już wykonały taki krok stawiając na młodych zdolnych i co równie ważne przyszłościowych kierowców.
Oczywiście, Mercedes może też pójść inną drogą i zatrudnić Vettela ... Ale byłaby to tylko marketingowa decyzja, w dodatku nie najlepsza ... Sebastian, to nie Michael Schumacher, którego już samo nazwisko działało jak magnes. Swój ostatni tytuł zdobył 7 lat temu, a jazda dla Ferrari raczej nie wyszła na Jego korzyść ( uwidaczniając głównie, że nie jest tak doskonałym kierowcą, jak można by sądzić po zdobytych tytułach ).
Dodatkowo, połączenie Go w jednym zespole z Hamiltonem daje marne szanse na zgrany duet, a co za tym idzie - na kolejne mistrzowskie tytuły dla Mercedesa. Szczerze wątpię, czy taki szef jak Wolff zdecyduje się na takie rozwiązanie ... No chyba, że faktycznie będą odgórne naciski na zatrudnienie Niemca ... ale jakoś w to nie wierzę ... Nie w zespole, który chce wygrywać.
13. _007_
A może Mercedes odejdzie z F1 i dlatego Bottas mając taką wiedzę jest taki luzak?
14. Kruk
Nie wiem, co Wam zaswitalo w glowie, ze beda jakiekolwiek naciski ze strony Zarzadu Daimler AG w sprawie zakontraktowania Seba? Ventyl jedyne, co moze zrobic dla Mercedesa, to popsuc wizurunek maszyny do wygrywania.
Rowniez nie rozumiem zachwytu nad Russell'em-zwyczajny kierowca wyscigowy bez charyzmy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz