Formuła 1 ruszy nawet w przypadku wykrycia koronawirusa u kierowcy
Chase Carey zapewnia, że nic już nie zatrzyma startu sezonu podczas Grand Prix Austrii.Runda w Australii mająca rozpocząć kampanię Formuły 1 w 2020 roku, została wstrzymana tuż przed pierwszym treningiem, z powodu wykrycia koronawirusa u jednego z członków ekipy McLarena. Tym razem, taki przypadek nie wstrzyma zmagań na torze. Nie przeszkodzi w tym nawet zarażenie jednego z podstawowego kierowców.
"Pojedyncze zarażenie nie będzie prowadzić do anulowania wyścigu. Zachęciliśmy zespoły do przestrzegania procedur na miejscu, więc jeśli jakaś jednostka będzie musiała odbyć kwarantannę, zapewnimy jej do tego warunki w hotelu i od razu znajdziemy dla niej zastępstwo", zapewniał dyrektor zarządzający F1.
"Musieliśmy przepracować i przedyskutować kilka rzeczy. Zbiór pytań "co jeśli" jest zbyt wielki by rozstrzygać każdy z osobna. Zespół, który nie będzie mogły podejść do wyścigu, nie wstrzyma go".
"Mamy procedurę, która przy wykryciu choroby pozwoli na start. Jeśli podstawowy kierowca zostanie zarażony, zespoły mają jeszcze kierowców rezerwowych".
Carey uspokoił również, że wszystkie zasady bezpieczeństwa będą dopięte na ostatni guzik.
"FIA należy się ogromny kredyt zaufania. Przewodzili w wielu kwestiach. Podjęliśmy współpracę z szeregiem ekspertów. Wypracowaliśmy zestaw rygorystycznych zasad, dokument zawierający w tym momencie jakieś 80-90 stron, z wytycznymi jak podróżować, procesami zachodzącymi w hotelach, na torze, podczas posiłków oraz w toaletach".
"Każdy na wejściu będzie miał robiony test, który będzie potem powtarzany jeszcze co kolejne dwa dni".
"Nie ruszylibyśmy, gdybyśmy nie byli bardzo pewni, że mamy odpowiednie procedury, ekspertyzy oraz możliwości, które zapewnią bezpieczne środowisko z narzędziami mogącymi rozwiązywać napotkane problemy".
Na koniec wywiadu udzielonemu oficjalnej stronie F1, Carey odniósł się również do modnego ostatnio tematu wyścigu kwalifikacyjnego.
"Mieliśmy pewien pomysł, na temat odwróconej stawki, na który jednak nie zgadzają się wszystkie zespoły [media mówiły o Mercedesie i Racing Point - przyp. red.]. Wprowadzanie zmian w tak krótkim czasie wymaga jednomyślności. W trakcie sezonu możemy zmieniać regulamin niemal w czasie rzeczywistym, będziemy się temu przyglądać".
"Chcemy być pewni, że nie będzie to tylko haczyk, który przyciągnie jedynie chwilową uwagę. To wspaniały sport ze wspaniałą historią, bohaterami, gwiazdami, niesamowicie utalentowanymi kierowcami, więc chcemy wszystko respektować, ale jednocześnie mieć pewność, że to nie wpłynie na sposób, w jaki chcemy wprowadzać zmiany".
"W pewnym sensie wyjątkowość tego sezonu da nieco więcej możliwości do wypróbowania czegoś, na co normalnie byśmy się nie zdecydowali. [..] Myślę, że zawsze chcemy rzucać sobie wyzwania i próbować rzeczy, które mogłyby uczynić ten sport lepszym".
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz