Raikkonen: gdyby to zespoły decydowały, pewnie by nas tutaj nie było
Kierowcy Formuły 1 zaczynają jednym głosem krytykować władze sportu za naciskanie na rozgrywanie mistrzostw świata w zaistniałej sytuacji.Pierwszy weekend wyścigowy dopiero co rozpoczyna się w Melbourne a rozszerzający się po całym świecie w ekspresowym tempie wirus spycha na drugi plan głośną aferę sekretnej ugody Ferrari i FIA dotyczącej jednostek napędowych.
Na padoku F1 w Melbourne obecnie rozmawia się praktycznie tylko o pandemii koronawirusa, a sytuacji nie poprawia fakt, że już pięciu członków ekip (4 Haasa i jeden McLarena) jest odizolowanych z podejrzanymi objawami.
Kimi Raikkonen podczas dzisiejszej konferencji prasowej stwierdził, że decyzja władz sportu naciskających na rozegranie wyścigu "prawdopodobnie" nie jest właściwa.
"Nie mamy z tym nic wspólnego. Tak już jest" mówił Fin. "Nie wiem czy to właściwa decyzja, że tutaj jesteśmy. Prawdopodobnie nie."
"Nie do nas należą jednak takie decyzje. Myślę, że gdyby to zespoły decydowały o tym, prawdopodobnie nie byłoby nas tutaj."
Nad ranem władze NBA do odwołania ogłosiły zwieszenie swoich rozgrywek po tym jak koszykarz Utah Jazz, Rudy Gobert, został zainfekowany koronawirusem. Wśród zainfekowanych jest także piłkarz Juventusu Turyn, Daniele Rugani i aktor Tom Hanks.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz