Zespoły F1 domagają się odtajnienia szczegółów ugody FIA z Ferrari
Zespół Ferrari i FIA przed wizytą w Melbourne oprócz swoich zwykłych obowiązków mają na głowie odpowiednie przygotowanie do niewygodnych pytań dziennikarzy związanych z tajemniczą "ugodą silnikową", do której doszło przed sezonem 2020.Międzynarodowa Federacja Samochodowa na zakończenie zimowych testów F1 zrzuciła w padoku prawdziwą bombę atomową, informując o zawarciu sekretnej ugody z Ferrari dotyczącej silnika V6 turbo wykorzystywanego przez zespół z Maranello w sezonie 2019.
FIA publikując swoją informację zasiała nią więcej domysłów niż faktów, a przeciętny odbiorca z łatwością mógł wyczytać między wierszami, że silnik Ferrari w zeszłym roku nie był do końca legalny. Mimo to FIA zdecydowała się utajnić treść ugody i poinformować jedynie, że zespół Ferrari pomoże jej za to w dalszym monitorowaniu wszystkich jednostek napędowych F1.
Temat ten będzie więc priorytetem każdego dziennikarza zaraz po wylądowaniu w Melbourne. Już teraz zaczynają pojawiać się stanowcze i bardzo krytyczne głosy pod adresem FIA ze strony pozostałych zespołów.
Toto Wolff miał nawet napisać oficjalny list do FIA żądając w nim opublikowania szczegółów "porozumienia".
Ralf Bach twierdzi, że podpisali się pod nim także pozostali szefowie ekip za wyjątkiem tych związanych z Ferrari (Alfa Romeo i Haas), do których nie został on wysłany.
komentarze
1. TomPo
Bylo do przewidzenia, ze nie zostawia tego tematu.
FIA utajniajac sprawe dolala tylko oliwy do ognia. To juz lepiej mogli stworzyc jakis lakoniczny dokument, ale zeby cokolwiek stworzyc.
Teraz to wszyscy oczywiscie beda tak dlugo naciskac, az sie nie dowiedza co i dlaczego utajniono.
Generalnie, kolejna kompromitacja do zbioru FIA.
2. josef
Dopóki tam siedzi Todt to Ferrari nic się nie stanie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz