komentarze
  • 1. Javor
    • 2019-11-27 10:20:02
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    To jest twardy sport dla ludzi odpornych na wszelaka presję i Helmut to wie. Oczywiście szokiem jest dla wielu młodych kierowców takie podejście, ale to jest już pewien etap selekcji.

  • 2. ekwador15
    • 2019-11-27 15:58:16
    • *.244.58.133

    no potężne obciążenie psychologiczne, ale z drugiej strony jak Cie docenią po takich przejściach i tak jak Max widzi, że oni widzą w nim mistrza, to jest mega pewny siebie i zbudowany.

  • 3. Jacko
    • 2019-11-27 16:02:25
    • *.

    @1. Javor
    Ale z drugiej strony kreują się na najbardziej "luzacki", taki trochę młodzieżowy zespół (dokładnie jak większość przedsięwzięć sponsorowanych przez puszki), a tak naprawdę przez działania i wypowiedzi Helmuta są chyba najbardziej "spiętym" zespołem, przy okazji niszczącym wielu z tych "młodzieżowców".

  • 4. R4F1
    • 2019-11-27 17:56:11
    • *.69.196.66

    Nie chcę go bronić, ale Marko ma olbrzymi budżet, którym ma zarządzać, presja wywierana na niego przenosi się na jego podwładnych. Przez lata wypracował taki system motywacji, który sprawdził się w przypadku kilku kierowców.
    Vergne odnalazł się w Formule E, odnosi tam sukcesy, więc rodzi się pytanie czy bez presji pana Marko mógłby osiągnąć to samo w F1. Może specyfika Formuły E bardziej mu odpowiada, a może stawka jest na tyle słaba, że odrzut Helmuta jest tam mistrzem.

  • 5. Del_Piero
    • 2019-11-27 19:35:38
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Jestem ciekaw jak potoczyłaby się kariera Vergne'a gdyby to on, a nie Kvyat dostał fotel w RB w 2015. W 2014 to Vergne okazał się lepszy i byłem zdziwiony, że Francuz nie dostał fotela po odejściu Vettela.

  • 6. XandrasPL
    • 2019-11-27 19:40:57
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Marko to toksyczny stary dziad. Rozumiem presję wyników bo go zwolni ten szef szefów RedBulla ale jak można być takim człowiekiem.

    Borowczyk wspominał, że Albon rok temu jesienią zadzwonił czy mógłby przyjechać na jakiś weekend i popatrzeć jak pracuje zespół F1, jak pracuje RedBulla. Chodziło mu o oglądanie z garażu przy inżynierach, ze słuchawkami i słuchaniem co mówią wszyscy między sobą. A ten do niego, że po co skoro i tak do F1 nie wejdzie. 2 miesiące później nie było kierowców i stary dziad zadzwonił do Albona czy zgadza się na fotel a on to już uzgodni z NISSANEM.

    Vergne ograł Ricciardo, ograł Kwiata ale wypadł bo "był za stary" a miał tyle samo lat co Ricciardo. Beka z dziada.

    Ta część artykułu mnie rozwaliła. [Vergne wspomniał również o innej rozmowie telefonicznej z Marko: "Startowałem z pole position i ostatecznie wygrałem wyścig, ale Marko twierdził, że nie do zaakceptowania było to iż nie sięgnąłem także po najszybsze okrążenie."]

    To samo w Brazylii. Max podleciał do barierek to się cieszył a jak Gasly się kierował w jego stronę to odwrócił głowę i zaczął (udawać), że nawija przez telefon. Co on się bał, że będzie miał go przepraszać? Po prostu pogratulować.

    Stary dziad.

  • 7. Michael Schumi
    • 2019-11-27 22:54:55
    • *.

    Helmut Marko to zryta osobowość. Nie znam innego przypadku, w którym gość zarządzający programem młodych kierowców tak bezpardonowo obchodził się z wieloma zawodnikami. Przypomnę - Sebastian Buemi i Jaime Alguersuari (ci dwaj zostali zwolnieni nagle i wszyscy byli w szoku), Webber, Vergne, Kvyat, Gasly. Tylko Vettel, Ricciardo i Verstappen wyszli mu dobrze. Ten człowiek moim zdaniem wprowadza toksyczną atmosferę. Vettela, 4-krotnego mistrza nie za wiele ludzi tutaj lubi i szanuje, ale przegrywającego z nim zawsze Webbera - już lepiej. Mimo tego Helmut wiele razy go cisnął. Nie od dzisiaj wiadomo, że atmosfera tam, wytwarzana przez niego nie jest dobra. Gdyby znalazł się w McLarenie w 2007 r. jestem pewny, że ówcześnie debiutujący Hamilton popełniłby więcej błędów a Helmut pewnie wbijałby mu szpile podczas wywiadów.

  • 8. TomPo
    • 2019-11-28 08:54:31
    • *.

    Oceniajmy po wynikach, a wyniki sa takie, ze nie ma tam komu jezdzic, biora ludzi z lapanki, ich program rozwojowy lezy i krzyczy, a kierowcow przerzucaja jak kartony w magazynie.

    Reasumujac - Helmut (jak samo imie wskazuje) nie nadaje sie na to stanowisko.
    Pod wzgledem people managementu ten zespol to porazka.

  • 9. ds1976
    • 2019-11-28 11:17:03
    • Blokada
    • *.gigainternet.pl

    Jedyny problem Helmuta w ostatnich sezonach jest taki, że zaniedbał wyszukiwanie talentów, Mercedes i Ferrari przytulili co lepszych kierowców. A że rozprawia się bezpardonowo z nieudacznikami? A co ma ich głaskać po pupci?

  • 10. XandrasPL
    • 2019-11-28 16:25:39
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @9

    Na razie po pupci to on jest głaskany przez właściciela RedBulla, który chyba ma ważniejsze sprawy niż ta F1 bo już nie jest aż tak nią zainteresowany. Co on zrobił? Zmarnował tylu zawodników i tylko wzmocnił konkurencję. A jak jest problem to udaje cwaniaka po czym biega i załatwia na ostatni moment. Nie miał kogo wsadzić do bolidu bo i tak by nikt już by nie chciał wracać to przekonał Hartleya.

    Co mu się udało? Zakontraktowanie Vettela w 98 roku do programu RB i Maxa? Reszta to *** dla niego.

  • 11. FanHamilton
    • 2019-11-29 00:12:44
    • *.play-internet.pl

    VER 25
    VER 33

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo