Kubica o przyszłości: trzeba zaczekać na moją decyzję
Robert Kubica kolejny raz dał do zrozumienia, że jego przyszłość w motorsporcie nie zależy tylko od tego, czy ktoś zechce go zatrudnić.Niektóre źródła łączą go także z Haasem, ale póki co Gunther Steiner, szef amerykańskiego zespołu, nie powiedział wprost, że jest zainteresowany takim rozwiązaniem.
Robert podczas dnia dla mediów był pytany o to, co zamierza robić po zakończeniu sezonu 2019.
"Mam jasną wizję tego, co jest możliwe, a co nie oraz co chciałbym robić. Wcześniej czy później zapadną decyzje. Gdy to się stanie, pojawią się informacje o tym, co będę robił w przyszłym roku, a czego nie będę."
Gdy Kubicę poproszono o ocenienie, czy zasłużył na pozostanie w F1, zaznaczył, że jego zdanie też się liczy.
"Nie wiem, ale tak jak powiedziałem, najpierw trzeba zaczekać na moją decyzję, co chcę robić w przyszłym roku. Potem sprawdzimy, jakie są możliwości."
Podczas spotkania z dziennikarzami Robert powiedział też, że w jego samochodzie będzie zainstalowany stary silnik, który przejechał już 6 wyścigów. To jeden ze skutków awarii, która przytrafiła się w kwalifikacjach w Belgii. Polak nie wiedział, czemu nie dostał nowej jednostki i stwierdził, że to nie zależy tylko od Williamsa.
komentarze
1. Berger
.... to nie zależy tylko od Wiliamsa.... i tak właśnie się tworzą teorie spiskowe.... kto co ma a kto nie ma.... kurier zgubił paczkę....
2. Andrzej369
Bo to na pewno Mercedes nie dostarczył jak najszybciej nowego silnika, by Kubica notował gorsze wyniki od Russela ;)
3. giovanni paolo
1. Czy ty masz jakiś problem ze sobą? Nowa specyfikacja Mercedesa jest wadliwa, użytkowanie poprzedniej nie musi budzić wątpliwości, bo i tak większość czasu jeździł na "słabszych trybach" przez co teoretycznie jest mniej zużyta.
A i jeszcze jedno, nasraj więcej kropeczek, to wtedy ci ohydni spiskowcy lepiej będą wypadali na twoim tle.
4. Amator
@1 Williams nie buduje sam jednostek, tylko jest uzależniony od Mercedesa. Mercedes nie dostarczy jednostki to Williams jej nie ma. Poza tym awaria była u Kubicy i Pereza, muszą zbadać co jest nie tak i to poprawić, w kilka dni jest to praktycznie niewykonalne - zależnie od skali problemu. Prawdopodobnie gdyby był jeszcze tydzień przerwy nowa jednostka by była. I nie nazwałbym tego szukaniem spisku, to po prostu wymaga czasu. To się nie odbywa na zasadzie Janusza mechanika, że jeszcze nie zobaczy silnika, a już stawia diagnozę.
5. PiotrasLc
Robert ty nie myśl za dużo tylko działaj. Jeśli jest szansa na Hassa to bierz się za rozmowy
6. Kruk
@3. NIe eksponuj swojej glupoty na pokaz!
7. Jak1208
Widzę że wszyscy się tutaj znają na wszystkim, ale mamy w tej Polsce wybitnych fachowców do motoryzacji w tym od silników montowanych w bolidach F1, jestem pełen podziwu dla was!
8. orto
@ 6 Piąteczkę przybijam ! :-)
9. LukaszKoka
Czy te źródła, łączące z Haasem są jakkolwiek wiarygodne, czy to raczej kaczka dziennikarska?
10. Vendeur
@9. LukaszKoka
Nawet jakby były wiarygodne, to jakie ma to znaczenie? Do czasu podpisania kontraktu wszystko się może zmienić 10 razy. Nie warto przywiązywać do tego zbytniej wagi.
Najważniejsze, aby Robert robił to, na co ma ochotę.
11. alfaholik166
Według mnie dla ponownej kariery Roberta w F 1 lepszy jednak będzie drugi sezon startów w Williamsie przy założeniu, że są widoki na poprawę sytuacji i systematyczne odbijanie się od dna, niż wskakiwanie do notującego stały spadek formy zespołu HAAS. Jednak jakby nie patrzeć lepiej robić postępy w środowisku, które się już dość dobrze zna, niż wskakiwać na nieznaną dla siebie głęboką wodę, która okazuje się być bagnem. Kiedy Gunter Steiner w poprzednim sezonie mówił, że zależy im na utrzymaniu składu kierowców, którzy znają dokładnie strukturę zespołu i przyjęty model pracy, niejako sam zasugerował, że panujące u nich wewnętrzne układy nie każdemu będą musiały pasować.
12. 123tomek
@11. alfaholik166
Williams jest grubo poniżej dna i to od dwóch pełnych sezonów. Nie ma perspektyw na poprawę i myślę wyżej HAASa nie podskoczy w przyszłym sezonie. HAAS potrzebuje doświadczonego kierowcy i KUB byłby odpowiedni i myślę, że tam robiłby jak pierwszy kierowca a nie jak obecnie jako "tło za wszelką cenę" dla RUS.
13. alfaholik166
@12
Fakt, że obecna sytuacja WIlliamsa jest tragiczna, ale to jeszcze nie oznacza, że tak będzie zawsze. Możliwe, że przed końcem sezonu zaskoczą wszystkich dogadaną współpracą z nowym inżynierem wyścigowym, albo dzięki współpracy z Patrickiem Head'em będą mieli jasną wizję tego w którą stronę podążać. Natomiast HAAS na chwilę obecną to wielki znak zapytania, a w formule 1 taka sytuacja zazwyczaj bardzo źle rokuje na przyszłość. Chodzi mi o to, że HAAS być może zabrnął w ślepą uliczkę i obrał kurs, którym przez ostatnie lata podążał Williams, a biorąc pod uwagę ich krótki staż w F1 i silne uzależnienie od zaplecza technicznego Ferrari to może oznaczać w dłuższej perspektywie jeszcze większe kłopoty niż u Williamsa.
14. PatiMat
Robert to powinien te karierę w F1 zakończyć. Widać ,że się nie nadaje i jest słaby a mimo wszystko zwala na bolid lub (jak to kiedyś powiedział) podmuchy wiatru. W dodatku ogrywa go Latifi z F2.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz