komentarze
  • 1. rbej1977
    • 2018-10-28 12:44:23
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    To jest przecież tak oczywiste co mówi Bernie, że tylko zaślepiony hejter Vettela z Polski, tego nie zrozumie....

  • 2. Jen
    • 2018-10-28 13:11:40
    • *.play-internet.pl

    Bernie przyjaźni się z Sebastianem, więc coś tam może wiedzieć więcej o sytuacji w Ferrari, niż wychodzi to na światło dzienne.
    Mam podobną opinię do Ecclestone'a.
    Od czasu śmierci Marchionne, zespół się pogubił. Doszły rozszady personalne i pewnie jakieś zakulisowe rozgrywki. To wszystko razem na siebie oddziałowuje.

  • 3. XandiOfficial
    • 2018-10-28 13:44:12
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Ferrari chce ocieplić swój wizerunek po aferach ala 2002, 2010 i innych dziwnych zachowań. Chcą wygrać aby wyglądało to na sprawiedliwe a Mercedes ma to w ...

    2002: "Jak tak można?! To jest zabijanie sportu!"

    2018: "Nie można się bawić i rozumiem tą decyzję"

    Szkoda ale za rok może się uda. Zmiany więc to wyprzedzanie może być kluczowe aby bardziej bawić się strategią. Lewis będzie miał za sobą Vettela i Leclerca a przyduPPas będzie czwarty chyba, że Merc znów odjedzie z bolidem to Bottas się nim obroni i będzie drugi.

  • 4. SENNAA5
    • 2018-10-28 14:51:16
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Sebowi potrzebne jest takie wsparcie jakie miał Schumacher oni go tam kochali. Wystarczy obejrzeć filmik z pożegnania Schumachera "Schumacher`s last lap with ferrari" z My Immortal w tle.

  • 5. XandiOfficial
    • 2018-10-28 15:33:41
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Schumacherowi też nie wyszły dwa podejścia aby wygrać tytuł (1997, 1998)

    @4 Racja ale to już było gdy dał im te 5 tytułów i wiele radości.

  • 6. jogi2
    • 2018-10-28 20:01:32
    • *.centertel.pl

    @2
    Jak się dobrze z nim zna to pewnie mu się wypłakiwał w rękaw znanym już nam sposobem ...:) Zwalania winy na innych i braku samokrytycyzmu

  • 7. TomPo
    • 2018-10-29 07:13:49
    • *.dynamic.chello.pl

    To dziala w dwie strony.
    Jesli zespol Ferrari widzi, ze ich kierowca w ich mniemaniu przestaje zaslugiwac na ich fotel, to traca do takiego kierowcy serce. Ilosc bledow jaka Vet popelnil na torze sprawila, ze zespol przestal w Niego wierzyc.
    Pytanie tylko, czy przestali wierzyc calkowicie, czy tylko w sezon 2018.
    Smierc Sergio tez pewnie miala na to jakis wplyw, bo to sa poludniowcy, wiec sie pewnie wojenki personalne zaczely, a to tez nie wplywa dobrze na zespol, bo ryba psuje sie od glowy.
    I zgodze sie ze zwyciestwa i Mercowi i Lewisowi smakowalyby lepiej, gdyby byly wyszarpywane, a nie podawane przez Ferrari prawie na tacy.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo