Ferrari nie złożyło wszystkiego do kupy
Zespół Ferrari przed weekendem na torze Marina Bay był niemal murowanym faworytem do zdobycia pole position i zwycięstwa w Singapurze, podczas gdy Mercedes miał zmagać się ze swoimi demonami z przeszłości. Ostatecznie okazało się, że w sobotę najszybszy był Lewis Hamilton ,a Sebastian Vettel wywalczył dopiero trzecie pole startowe. Kimi Raikkonen z kolei był piąty."Nasze okrążenia nie były dzisiaj idealne i ogólnie nasza sesja kwalifikacyjna nie potoczyła się tak dobrze jak mogła. Myślę, że nie wycisnęliśmy wszystkiego z bolidu. Nie mieliśmy bezproblemowej sesji i tyle. Strata wydaje się duża, ale częściowo dzieje się tak dlatego, że to bardzo długi tor, więc się tym nie przejmuję. Uważam, że Lewis złożył świetne okrążenie, ale był dzisiaj do pokonania. Oczywiście zawsze lepiej jest ruszać z pierwszego rzędu, ale myślę, że jutro będzie dobrze. Bolid jest dobry. Wierzę, że możemy pozostać w grupce bolidów z przodu, a potem będziemy mieli dwie godziny ścigania, aby coś wymyślić. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Oczywiście powinniśmy wykonać robotę lepiej, gdyż mamy ku temu wszelkie składniki, ale dzisiaj nie udało się ich połączyć. Nie jestem wściekły, gdyż trzecie miejsce to nie koniec świata, ale z pewnością chcieliśmy zakwalifikować się na pole position i dzisiaj mieliśmy szansę je zdobyć. Teraz jednak przewracamy stronę i zobaczymy jak powalczymy jutro."
Kimi Raikkonen, P5
"Kwalifikacje okazały się trudniejsze niż sądziliśmy. Ogólnie mieliśmy problem z 'zaskoczeniem' ogumienia i zmuszeniem go do właściwej pracy tak jak to było wcześniej w ten weekend. Jestem więc nieco zaskoczony. Wszystko może się szybko zmienić od czasu treningu do kwalifikacji. To właśnie dlatego nie warto przykładać dużej uwagi do czasów na treningach, zwłaszcza w takich miejscach jak to. Ostateczny wynik nie jest wspaniały. To taki tor, na którym jeżeli wszystko idzie dobrze możesz być bardzo dobry, ale gdy masz jakieś problemy, różnice czasowe szybko stają się ogromne. Jutro zapowiada się długi dzień. Wszyscy wydają się być blisko siebie a zazwyczaj sporo się tutaj dzieje na torze. Postaramy się podejmować właściwe decyzje."
komentarze
1. amol
Totalna kompromitacja Vettela. Lepszy bolid nie wystarcza, trzeba też mieć talent aby umieć wykorzystać szybkość bolidu.
Hamilton jest poprostu szybszy.
2. S3baQ
@1
I duuuuuuuuuuuuuuuużo lepszy od Vettela.
3. Fanvettel
Lepiej nie bede komentowal bo to bez sensu.
4. rbej1977
Kompromitacja Vettela ale Raikonena już nie. Co zaślepienie i nienawiść robi z fanboyami Kubicy....
5. donforest
Jestem zaskoczony słabo występem ferrari no ale to dopiero kwalifikacje jutro wyścig i wszystko może się zdarzyć.
6. Del_Piero
@4. rbej1977 - no spoko, ale dlaczego akurat Kubicy? Bardziej logiczne byłoby Hamiltona albo Raikkonena
7. kiwiknick
Kimi udowadnia że, jest cieńki!!
Kiedyś przegrał rywalizację w Sauberze z Heidfeldem.
Dla mnie jak ktoś przegrał rywalizację w teamie z Heidfeldem musi być bardzo cieńkim kierowcą i nie ma nic do szukania w F1.
:))
8. Del_Piero
@7. kiwiknick - Tak jak Massa, Webber, Petrov, a nawet bożyszcze forum - Kubica
9. Orlo
@rbej1977
A co ma do tego Kubica? Co zaślepienie i nienawiść robi z haterami Kubicy...
10. Vendeur
@9. Orlo - nie karm trolla-idioty. Szkoda na niego czasu.
11. kiwiknick
Del_Piero coś w tym jest :)
12. kiwiknick
@Orlo nie słuchaj rad tępaka który z powodu braku argumentów obraża innych użytkowników forum.
:)
13. grzegorz0812
Czasami myślę że Hamilton podpisał pakt z diabłem.w sytuacjach w których jest skazany na pożarcie robi taką robotę że wszystkich powala na kolana.w brew pozorom kibicuję Vettelowi.a ilość błędów popełnianych przez niego w ostatnim czasie nie jest godna mistrza świata.
14. jogi2
...bo nigdy ten gość nie powinien mieć mistrza
15. Fanvettel
@14
Nie przesadzaj ....
16. Orlo
@12. kiwiknick
W sensie Twoich?
17. charli3
@7. Heidfeld był bardzo równym i solidnym kierowcą, może brakowało mu szybkości ale powtarzalność i systematyczność dawała mu w F1 całkiem dobre wyniki. Nawet Kubica niedawno przyznał, że Nick był jego najbardziej wymagającym partnerem w całej wyścigowej karierze.
Raikkonen natomiast po decyzji dołączenia do Saubera chyba pokazał swoje obecne podejście do ścigania. On już to traktuje wyłącznie jako fun i ewidentnie nie ma jakiejś wielkiej potrzeby zgarniania tytułów. I to wcale nie znaczy, że jest cienki czy nie umie szybko jeździć ale do czołówki będzie tracił przez swoje podejście do Formuły, a nie przez umiejętności. Jeśli nadarzy się pojedyncza okazja na PP jak np. na Monzy to chętnie taką szansę wykorzysta ale udowadniać komuś cokolwiek to on raczej nie ma ochoty. Bardzo podoba mi się jego decyzja kontynuowania kariery w F1 ale nie z Ferrari. Zespół z Maranello obrał strategię wywierania presji na Mercedesa co moim zdaniem nie jest zbyt dobrą decyzją. Maurizio Arrivabene stwierdził, że progres który wykonują prędzej czy później będzie miał wpływ także na formę rywala i kiedy już będą szybsi od Mercedesa, to zmuszą niemiecką ekipę do popełniania błędów. Wydaje się, że takie podejście to za mało i główną rolę w walce o mistrzostwa odegrają kierowcy. Coś czuję, że we włoskiej stajni zawiedli się na talencie Vettela na tyle, że w końcu postanowili zmienić reguły dotyczące doboru kierowców i wybrać bardzo mało doświadczonego ale za to z bardzo dużym potencjałem. Moim zdaniem jest to jedna z niewielu dobrych decyzji jeśli chodzi o Ferrari w ostatnich latach ale jak będzie to zweryfikuje następny sezon.
18. kiwiknick
@Orlo nigdy nikogo pierwszy nie obraziłem.
Jak to już zrobiłem to tylko jak mnie albo innego użytkownika ktoś obraził :))
A Vandeur obraża tylko i wyłącznie jak ktoś ma inne zdanie.
19. Medicus
Punkty rozdają w niedzielę, poczekajmy na rozwój wypadków.
Statystyka nie jest sprzymierzeńcem Vettela, podobnie jak obecna fala wznosząca Luisa.
jednak wyścig jest trudny, wszystko się może wydarzyć.
Istnieje jakaś realna szansa, żeby na tym forum były prowadzone ciekawe dyskusje na poziomie ?
Każdy ma prawo do własnego zdania, nie oznacza to jednak, że z automatu stajemy się idiotami jeśli różnimy się poglądami.
20. XandiOfficial
zapraszam do przeczytania mojego wpisu @58 i @60w poście pod wynikami kwalifikacji bo nie chce mi się tego pisać znów dzieciom Hamiltona ... każdy tutaj jest ateistą ? czy wyznania katolickiego ? bo chyba znaleźliście sobie nowego Boga ... ja mówię, że to trzeba rozmawiać na komunikatorze głosowym a nie pisać bo takie fanboye od 6 wyścigów piszą to samo czy wygrywa ich ulubieniec czy nie ...
@19 nie da się bo fani Hamiltona gdy ich kierowca wygrywa a robi to częściej myślą, że mogą wyzywać kogoś i okłamując głownie siebie o tym, że tutaj są różne czynniki kto wygra a kto nie ... Jako fan Alonso, od 2 lat swoje po stronie czerwonych i widzę, że jak Vettel wygrywa to bolid a jak Hamilton to umiejętności bo ma talent od Boga ... w piłce bardziej ceni się Ronaldo bo ciężka praca a Messi to talent hmmmm nie sądzę że kogoś tu może obchodzić piłka ale różnie na to się patrzy ... Fani Ferrari wiedzą, że Hamilton jest genialny, wg mnie przebija Schumachera ale nie trzeba tego pisać co wyscig ... Szacunek to pojęcie im obce ... Niestety za granicą jest to samo czyli to jednak głowa ludzi szwankuje kibicując komuś ...
21. KolczastyKaktus
W tamtym roku Ferrari przegrało tytuł w Singapurze, ten sezon pokazał już na Monzie, że obaj kierowcy stajni z Maranello nie są odpowiednio dobrzy aby zdobyć tytuł mistrzowski. Raikkonen od dawna nie wykazuje odpowiednich umiejętności i tutaj nie ma co zrzucać tego na motywacje bo jak sam mówi jest w tym zespole po to by zwyciężać. Po prostu brak umiejętności to przyczyna przeciętnych wyników, jak na ten zespół. Natomiast Vettel to ciągle zbyt niestabilny zawodnik. Ferrari już w tamtym roku było zdolne do przynajmniej jednego tytułu a w tym mimo tego, że Mercedes jest zespołem do pobicia a czerwoni dysponują najszybszą maszyną to skończą znów jako przegrani. Całe szczęście zauważyli wreszcie do czego doprowadziła ich polityka poklepywania się po plecach i wyrzucili przynajmniej jednego piernika ze swojego składu. Podnoszenie poziomu już dawno powinno powinno się u nich zacząć od kierowców ale wreszcie coś w tym temacie ruszyło.
22. TomPo
Seba.... TWOJE, nie NASZE. To TY nie poskladales tutaj kolka.
Ferrari chyba tez zaczyna watpic w Twoje umiejetnosci i sprawdza Cie za pomoca Leclerca.
Miec taka furmanke i wiecznie z tylu... jak tu zdobywac tytuly solo i konstruktorow?
Natomiast numery 2 w czolowych zespolach (Ferrari, Merc, RBR) z duzymi stratami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz