Właściciel Saubera wierzy w czwarte miejsce w sezonie 2019

R E K L A M A

Szwajcarski zespół w tym roku czyni potężne postępy wspomagany przez świetnie spisującą się bieżącą specyfikację jednostki napędowej Ferrari.

Od kilku wyścigów Sauber regularnie zbiera punkty, ale w klasyfikacji konstruktorów zgromadził ich na razie tylko 16 w porównaniu do 70 oczek zebranych przez czwartą w tym zestawieniu ekipę Renault.

Picci, który kieruje również spółką Islero Investment, która w ostatnim czasie stała się właścicielem Saubera twierdzi, że bolid na sezon 2018 był pierwszym, który udało się stworzyć w Hinwil pod okiem nowych właścicieli, a kolejne postępy powinien zapewnić przychodzący z Ferrari Simone Resta, który obejmuje funkcję dyrektora technicznego.

"To pierwszy bolid, który byliśmy w stanie wyprodukować" mówił dla motorsport.com Picci. "Koncepcja była fantastyczna, a my będziemy poprawiali się częściej i stale."

"Naszą ambicją jest stanie się czwartą ekipą w stawce. To nasze ambicje. Wiem, że przesadzam, Fred [Vasseur] mówi mi, że przesadzam! Ale jeżeli nie masz marzeń, rzadko kiedy odnosisz sukcesy."

Picci przyznał, że decyzja byłej szefowie Saubera, Monishy Kaltenborn, o korzystaniu z rocznej specyfikacji silnika Ferrari była "dużym błędem".

"Czy to była dobra decyzja o skorzystaniu w zeszłym sezonie ze starszych silników? Z mojego doświadczenia widzę już, że to był poważny błąd."

"Nagle mamy lepszy silnik. Haas wykonuje od nas lepszą robotę jeżeli chodzi o wyniki, ale my cały czas ciśniemy, aby do niego dołączyć."

Picci zapewnia również, że nie ma w planach oddawania wpływów w zespole mimo zacieśniania współpracy z Ferrari poprzez markę Alfa Romeo, która stała się w tym roku sponsorem tytularnym i partnerem technologicznym jego ekipy.

"Mamy ogromny potencjał, ale jesteśmy niezależnym zespołem z własnym modelem biznesowym. Ani jeden udział nie jest kontrolowany przez naszych włoskich przyjaciół."

"Po prostu mamy zbieżne interesy. Jesteśmy oddani temu projektowi długoterminowo."