Ferrari z Vettelem powróciło na pozycję liderów mistrzostw świata F1
Zespół Ferrari w Austrii wykorzystał pech Mercedesa, aby powrócić na prowadzenie w obu klasyfikacjach mistrzostw świata F1. Przy podwójnej awarii Mercedesa, kierowcom Ferrari niepotrzebne do tego było nawet zwycięstwo. Kimi Raikkonen był drugi, a Sebastian Vettel trzeci."Na starcie dobrze ruszyłem z miejsca, ale znalazłem się między dwoma bolidami i musiałem odpuścić, aby mnie nie ścisnęli. Liczyłem, że mnie widzą. Straciłem pęd i prędkość oraz możliwość walczenia z nimi w pierwszym zakręcie. Szkoda. Gdyby nie to uważam, że bylibyśmy na prowadzeniu. Pierwsze okrążenie było chaotyczne, ale potem sytuacja uspokoiła się na chwilę. Zarządzanie ogumieniem było dzisiaj bardzo ważne. Ciężko było wiedzieć kiedy trzeba przycisnąć, aby cały czas znajdować się po bezpiecznej stronie. Początek obu przejazdów był ciężki. Mieliśmy trochę problemów z przyczepnością a opony nie chciały od razu pracować, ale potem robiło się coraz lepiej, a na koniec opony świetnie się spisywały. Oczywiście liczyliśmy na dogonienie Maksa, ale było już a późno. Dzisiaj mieliśmy prędkość, ale zabrakło nam okrążeń w wyścigu? Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, staraliśmy się bardzo mocno, daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło. Dobrą wiadomością jest to, że jako zespół wykonaliśmy solidną robotę. To był mocny weekend."
Sebastian Vettel, P3
"Wykonaliśmy dobrą pracę i mieliśmy dobry wyścig. Miałem solidny start, ale w pierwszym zakręcie zrobił się duży chaos. Starałem się odzyskać pozycje, ale nie było miejsca i w trzecim zakręcie straciłem kolejne miejsca. Potem musiałem walczyć z Renault i Haasem, tracąc przy tym czas. Niemniej bolid spisywał się bardzo dobrze. Mieliśmy bardzo dobre tempo i nie mieliśmy żadnych problemów z oponami. W rzeczywistości bolid radził sobie z nimi bardzo dobrze, mimo że na długim przejeździe musiałem dbać o miękkie ogumienie. To tylko potwierdza, że dokonaliśmy postępów od czasu Barcelony. Jestem zadowolony z punktów, które zdobyliśmy i z wizyty na podium, ale nie jestem w 100 procentach zadowolony, gdyż uważam, że mogliśmy dzisiaj jeszcze więcej zyskać gdyby nie kara. Jeżeli chodzi o tempo tylko my mogliśmy walczyć dzisiaj z Mercedesem, ale ostatecznie pokazaliśmy bardziej równe osiągi."
komentarze
1. Fanvettel
Gdyby nie SC to cos mi sie wydaje ze z tą strategią Ferrari by zepsuło sobie wyścig.
Fajnie ze Seb i Ferrari powrocilo na 1 miejsce w klasyfikacjach. Oby walka o mistrzostwo trwala do ostatniego wyscigu .
2. FanHamilton
Ważne Jest że tylko jeden Bo Lewis Wygra następny Domowy Wyścig i Lewis znów Będzie Lider Tytułu MS,
3. XandiOfficial
10 latek i 11 latek piszą komentarze ... chociaż wydaje mnie się, że jeden to troll i istny prowokator od kiedy zaczęły wkurzać wpisy tego drugiego ale nie wiem ...
co do wyścigu to ładnie pojechali ... Kimi przegrał tym błędem w 6 i po uderzeniu Maxa bo wygrałby gdyby no właśnie gdyby więc i ja przestaje to pisać ... Vettel znów Merca lekko trawą mija ... super bo to tylko pomoże Ferrace w Anglii gdzie twarde gumy będą sprzyjać srebnym
4. Kimi Rajdkoniem
Z jednej strony twarda opona moze pomóc Mercedesowi. Z drugiej strony poprawki silnika nie robią roboty. Jest ciasno pomiędzy VET a HAM i to jest mega!
5. FanHamilton
@3
Ja się nie denerwuje, Tylko mój Słownik jest zły
6. TomPo
No jak Merce beda tak konczyc to i walka o majstra szybko sie skonczy.
Wiem ze to kwestia toru, ale bardzo fajnie ze RBR sie tak zblizylo do Merca i Ferrari.
Brawa dla Ferrari ze dali Kimiemu dojechac przed VET ALE... mam wrazenie ze gdyby za plecami VET wciaz jechal HAM (i mialby zdobyc duze punkty) to Kimi dostalby team orders.
7. FanHamilton
@3
2001 Roku Miałem 11 lat i dostałem Prezent Premierowych GTA III 2001 Czy 2002r,
8. hubos21
@4
Mercedes chyba tak jak RIC miał ustawiony duży docisk przez co na prostych nie było fajerwerków, VET za HAM nie męczył się zbytnio a odwrotnie już tak bo Lewis długo jechał za nim w strefie DRSu tak samo jak za Kimim i wyprzedzić nie mógł, zgłaszał co prawda problemy już wcześniej ale po chwili miał najlepszy czas okrążenia
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz