Pirelli celuje w średnio dwa pit stopy na wyścig w sezonie 2018
Firma Pirelli po udanych testach nowych opon w Abu Zabi jest przekonana, że w przyszłym roku uda się jej powrócić do wymuszenia na zespołach strategii średnio dwóch pit stopów na wyścig.W tym roku Pirelli w obawie przed dużym wzrostem osiągów nowych bolidów dostarczyło zespołom zbyt konserwatywne mieszanki, co miało bezpośredni wpływ na to, że 15 z 20 rozegranych w tym sezonie wyścigów w zasadzie mogło odbyć się z tylko jednym zjazdem na aleję serwisową.
Jednym z celów producenta opon F1 jest to, aby w sezonie 2018 podczas wyścigów odbywały się średnio dwa pit stopy.
"Biorąc pod uwagę, że wszystkie nowe mieszanki są o jeden stopień bardziej miękkie, a dodatkowo mamy oponę hipermiękką, mamy możliwość, aby celować w dwa pit stopy na wyścig" mówił Mario Isola z Pirelli.
"Uważam, że trzy pit stopy podczas wyścigu to już przesada, gdyż zbyt duża liczba zjazdów może być myląca [dla kibiców]."
Isola przyznał również, że bardziej miękkie opony dają ekipom możliwość wykazania się kreatywnością podczas projektowania nowych konstrukcji tak, aby te mniej zużywały miękkie opony i w ten sposób poprawiały ich szanse na doby wynik.
Menadżer Pirelli potwierdził również, że w przyszłym roku jego firma nie będzie musiała wybierać na dany weekend wyścigowy trzech mieszanek znajdujących się obok siebie pod względem twardości.
"Możemy przeskoczyć o jeden krok twardości- nie jesteśmy więc zmuszeni do wybierania miękkiej, supermiękkiej i ultramiękkiej opony" mówił. "Dopasujemy wybór mieszanek, aby zapewnić możliwość różnych strategii zespołom. Średnia liczba pit stopów powinna wynosić dwa. To nasz cel. Chcemy, aby na torze pojawiły się różne strategie."
Isola po testach w Abu Zabi potwierdził również, że nowa hipermiękka opona jest o sekundę szybsza od ultramiękkiej, a ta jest szybsza od super-miękkiej o 0,4 sekundy.
Firma Pirelli ma czas do 7 grudnia, aby dokonać wyboru mieszanek jakie dostarczy zespołom na pierwszy wyścig sezonu 2018 w Australii.
komentarze
1. SpookyF1
Eeeeee, ale ilość silników się zmniejsza, wielkość spalania paliwa zostaje bez zmian?.... to gdzie tutaj możliwość wyżyłowania czasów? O ile dobrze pamiętam to w tym roku kierowcy zwalniali tempo i oszczędzali PALIWO i SILNIKI, a nie opony?
Na moje zespoły pójdą raczej na jeden pitstop i spokojną jadę na twardej mieszance niż miękkie opony i żyłowanie czasów, zarzynanie silnika oraz patologiczny monitoring spalania. Mieszanki miękkie na quale, a wyścig na twardych po staremu - tak to widzę. Nic się nie zmieni.
2. WDrake
najlepiej w regulaminie nakazać 2 zmian opon i po problemie, niech opony długo trzymają (30-40% dystansu), będą dłużej siedzieć na ogonie i naciskać rywala do popełnienia błędu
3. jatomak
Nieco dziwne twierdzenie, że opona hipermiękka jest szybka od ultra o 1s. Patrząc na czasy Roberta było to około 0,5-0,6 s. Pytanie drugie jesli uwzględnić, że supermiękka jest wolniejsza od ultra jeszcze o kolejne 0,4 i miękka zapewne jeszcze o 0,2-0,4 s to aż strach obliczać możliwy czas Sirotkina na testach, gdyby pozwolili mu pojechać na hipermiękkiej - jakiejś 1:38.300...
4. Fanvettel
Według mnie tych rodzajów opon jest za dużo!
Powinny być 3 rodzaje mieszanek.
5. TomPo
Mieszanek moze byc i 15 ale na weekend powinny byc trzy - miekka, srednia i twarda oznaczone odpowiednimi kolorami. A to ze w monaco srednia mieszanka bylaby hipermiekka a w usa srednia, to juz nie mialoby wplywu na nazewnictwo ani kolory podczas weekendu.
Ja generalnie jestem za zniesieniem nakazu uzywania roznych mieszanek. Niech kazdy jedzie na tym co jemu i bolidowi pasuje i niech cisnie ile moze. Jeden na 1 pitstop na twardych, drugi na 3 pitstopy na miekkich.
Ograniczenie silnikow to patologia. Proppnuje od 2020 ograniczyc ilosc silnikow na sezon do ZERA i niech Pirelli zacznie podeszwy produkowac, bo kierowcy beda bolidy pchac - to dopiero bedzie ECO.
6. jaromlody
szkoda że wycofali tankowanie bolidu podczas pit stopu, było to spektakularne i zawsze można było popatrzeć jakie kto strategie obiera. liczę, że kiedyś powróci tankowanie podczas pit stopu w wyścigu.
7. TomPo
@6 nie ma szans z przynajmniej 3 powodow:
- koszty
- bezpieczenstwo
- eco bzdury
8. Klepi
Szczerze jak dla mnie to im więcej pit stopów tym lepiej. Ja bym chciał tak 3-5 pit-stopy na wyścig. Wtedy nie wiadomo kto by lepiej pojechał. Np. Hamilton by pojechał SS,M,M a Vettel SS,SS,SS,H i już by było ciekawiej i lepiej
9. TomPo
@8 balagan na torze bylby taki, ze nawet realizator TV by sie nie polapal co ma filmowac ;)
Ja tam jestem za pelna dowolnoscia w wyborze dostepnych opon, za brakiem przymusu uzywania obydwu mieszanek i tyle pitstopow ile chca. Jak ktos taki kozak (typu Button) i przejedzie caly wyscig na twardych z zerowoa iloscia pitstopow i bedzie krecil rowne czasy - prosze bardzo, droga wolna. A taki np Max 4 pit-stopy na samych ultramiekkich i cisnie ile fabryka dala.
10. charli3
Większa średnia ilość pit-stopów to pozytywna wiadomość. Pamiętam jak zacząłem oglądać F1 w 2004 roku, GP Francji na Magny-Cours i zwycięstwo Schumachera nad Alonso z strategią 4 pit-stopów (przy trzech Fernando). Od tamtego czasu F1 stała się dla mnie niesamowicie ciekawa i zacząłem dostrzegać w tym sporcie coś więcej niż kolorowe samochodziki jeżdżące w kółko. Wiadomo, wtedy było więcej możliwości bo było jeszcze tankowanie ale mam nadzieję, że Pirelli uda się osiągnąć założony cel i w nowym sezonie będziemy mieli bardziej zróżnicowane strategie.
11. Klepi
@9 W sumie dobry pomysł ale nie przesadzaj z buttonem. Jeden pit stop musi być obowiązkowy w F1.
12. nolte_
Pamiętam GP Kanady chyba z 2010 roku, ogromna degradacja opon, wyścig bardzo ciekawy, chociaż non stop zjazdy na zmianę opon, tak mi się to utrwaliło.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz